sobota, 27 września 2014

Wrześniowe chciejstwa

Witajcie Kochani,
Zapraszam na pierwszą wish listę już w nieco jesiennym klimacie :)



1. Ostatnio przeżywam wielką fascynację światem perfum (mam nadzieję, że będzie trwać i trwać!). Wącham, słucham, oglądam, czytam... Właśnie, czytam. Poszukuję, gromadzę i marzę o wszelkich książkach dotyczących tematyki perfumeryjnej. Może moglibyście coś polecić?

2. Uwielbiam apetyczne konsystencje w kosmetykach, dlatego to tylko kwestia czasu, zanim zakupię cukrowe pianki peelingujące od Organique. Cena jest całkiem przystępna (19,90 zł). Pozostaje tylko wybrać zapach, mrożona herbata, owocowy koktajl, czy może pinakolada?

3. Po prostu muszę mieć kubek z sową!

4. Po weekendowej wizycie na wystawie kotów, coś za często wpisuję w wyszukiwarce słowa: hodowla kotów brytyjskich... Początkowo nie dopuszczałam do siebie myśli, żeby w naszej rodzinie pojawił się nowy domownik, ale któż to wie... :)


5. O moim zainteresowaniu marką Kiehl's pisałam już kilkakrotnie na blogu i Instagramie. Po przetestowaniu kilku próbek jestem pewna, że będę chciała poznać markę bliżej.

6. Gdy przeczytałam, że perfumy La danza delle libellule (Taniec Ważki) marki Nobile 1942 pachną szarlotką, musiałam je powąchać!! (Nuty głowy: bergamotka, jabłko, Nuty serca: cynamon, cedr, Nuty Bazy: wanilia, piżmo, kakao). Zamówiłam sobie próbkę i po kilkudniowych testach doszłam do wniosku, że ten słodki zapach idealnie do mnie pasuje i będzie się dobrze nosił jesienią.

7. Tanzanity to wyjątkowe i bardzo rzadkie kamienie szlachetne. Mają przepiękny, fioletowo-niebieski kolor i 1000 razy mniejszą częstość występowania niż diament. Złoża tanzanitu znajdują się tylko w jednym miejscu na świecie, u podnóża Kilimandżaro, na obszarze wzgórz Meralani. A ten pierścionek jest po prostu przepiękny! I wierzcie mi, na żywo wygląda jeszcze lepiej.

8. Po prezentacji kolekcji jesiennej makijażu marki Dior moją uwagę najbardziej przykuła pomadka w kolorze Bar. Nie posiadam podobnego odcienia w swojej kolekcji produktów do ust i mam wrażenie, że jest mi w nim bardzo do twarzy.

To już wszystkie wczesnojesienne małe i większe marzenia. A co chodzi po głowie moim kochanym czytelnikom? A może mielibyście chęć na coś z mojej listy? 

Cudnego weekendu!


czwartek, 25 września 2014

Natural Beauty Box Full Mellow wrzesień - Gorgeous Hair

Witajcie Kochani,
Dziś opowiem Wam o zawartości wrześniowej edycji naturalnego beauty boxa dedykowanej pięknym włosom

Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej na temat pudełek Full Mellow odsyłam do poprzednich postów, dotyczących edycji lipcowej oraz sierpniowej.


A teraz pomyszkujmy razem w pudełku :) 

Pierwsze rzucają się w oczy kolorowe gumki typu twistband. Wiadomo, gumki przydadzą się zawsze, ja bardzo często gubię gumki i nigdy nie pogardzę nowymi :)


Największy moim zdaniem rarytas, to maska do włosów. Maska zawiera m.in. masło z mango, olej kokosowy, olej rycynowy i eteryczny olejek z lawendy. Trzeba ją trzymać na włosach ok. 30 minut, dlatego będę ją stosować podczas seansów w domowym spa.


Kolejny produkt, który na pewno zużyję to olejek do włosów. Zaczęła się jesień  i mam zamiar wrócić do regularnego olejowania włosów. Olejek powinno stosować się głównie na końcówki. Ma w składzie kilka wartościowych olejów: arganowy, rycynowy, macadamia, ze słodkich migdałów oraz zawiera dodatek olejku eterycznego z ylang-ylang


Ostatni produkt dedykowany włosom to spray Beach Hair. Podejrzewam, że jest to produkt do stylizacji, który ma nadać naszej fryzurze efekt, tak jakbyśmy właśnie opuściły plażę. Spodziewałabym się tutaj zwiększonej objętości i delikatnego nieładu, tak jakby włosy układał nam wiatr. Zobaczymy jak się sprawdzi.


Z racji, że zamówiłam pudełko wcześniej dostałam dodatkowy upominek. Musujące cukierki do kąpieli  z zawartością masła shea.


Po rozpakowaniu cukiereczki wyglądają tak:


Bath Truffles bardzo spodobały się mojej córce i nie wiem, czy uda mi się przetestować choć jedną ;)

To już wszystko, co skrywało pudełko Gorgeous Hair. Przypominam, że pudełeczko zawiera tylko naturalne kosmetyki. Kosztuje 49,95 zł. (plus koszty przesyłki). Możecie je zakupić na stronie Full Mellow. Zachęcam też do śledzenia profilu Full Mellow na FB, gdzie pojawiają się interesujące promocje i okazje zakupowe. 

Jak Wam się podoba wrześniowe pudełko, znaleźliście w nim coś dla siebie?

Miłego dnia


 

środa, 24 września 2014

Hipoalergiczny balsam do ciała PAT & RUB

Dzień dobry,
Hipoalergiczny balsam do ciała to pierwszy produkt  z serii hipoalergicznej marki Pat & Rub, jaki kiedykolwiek używałam. Z reguły wybieram kosmetyki do ciała kierując się ich składem i zapachem. Nie mam też wrażliwej cery i pomyślałam, że jest to linia nie dla mnie i na pewno w ogóle nie pachnie. Gdyby nie to, że dostałam balsami hipo w prezencie od marki, pewnie sama bym po niego nie sięgnęła. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdził, zapraszam do dalszej lektury.


Co do zapachu spodziewałam się, że balsam będzie pachniał bardzo delikatnie albo wcale i że kompozycja będzie neutralna i nieprzeszkadzająca. Nie jest tak, balsam ma morski, świeży zapach, który dość długo utrzymuje się na skórze. Morskie aromaty to niestety nie mój klimat, zdecydowanie wolę kompozycje serii relaksującej, czy otulającej. Ale dla fanek zapachów wodnych, świeżych, będzie to strzał w dziesiątkę. Wiadomo, kwestia zapachu jest bardzo indywidualna. Ale dużym atutem jest to, że zastosowana kompozycja jest hipoalergiczna.


Wiele razy pisałam Wam jak lubię opakowania marki Pat & Rub. Powtórzę raz jeszcze, inne firmy mogą się od nich uczyć. Dzięki opakowaniu typu airless z higieniczną pompką zużywamy wszystko do ostatniej kropli. 


Balsam bardzo dobrze się aplikuje, trzeba poświęcić trochę czasu żeby się wchłonął, ale po nałożeniu nie pozostawia lepkiej warstwy. Sprawia, że skóra jest miękka, gładka, nawilżona i odżywiona.

Kolejnym atutem produktu jest jego bardzo dobry skład. Produkt został opracowany tak by zminimalizować ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych. Zawiera naturalny filtr UV oraz:
  • masło shea – nawilża i zmiękcza skórę
  • olej babassu – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
  • masło kakaowe- uelastycznia i koi podrażnienia
  • ekstrakt z zielonej herbaty – działa przeciwzapalnie, zwalcza wolne rodniki
  • betaina roślinna– nawilża
  • kwas hialuronowy – nawilża i chroni
  • naturalna witamina E – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
  • ekstrakt z hibiskusa – ujędrnia


W opakowaniu znajduje się 200 ml kosmetyku w cenie 59 zł. Można go kupić tutaj


Przypominam o trwającej do 5 października promocji. Na hasło EkoBlog otrzymacie zniżkę -15% na wszystkie kosmetyki oraz zestawy znajdujące się na stronie www.patandrub.pl.

A Wy na co zwracacie uwagę wybierając kosmetyki do ciała? Czy podobnie jak dla mnie, ważny jest dla Was zapach?
Miłego dnia




poniedziałek, 22 września 2014

MIX zdjęć - nr 5

Dzień dobry :)
Zapraszam na piąty już mix zdjęć, czyli migawki z ostatnich tygodni Kasinego życia.


1. Wrzesień ogarnęła Nuxe-mania, a to dzięki Gii i jej prezentom :) Kto lubi markę Nuxe, łapka w górę! 2. We wrześniu również zakwitła moja tuberoza. Niby nic, ale dla mnie jest to symbol tego, że marzenia mogą się spełniać. Pewnie niektórzy z Was wiedzą, że moją ukochaną nutą w perfumach jest tuberoza, ale nigdy nie wąchałam jej w naturze i bardzo chciałam przekonać się jak pachnie na żywo. Próbowałam kupić tuberozy w kwiaciarni, ale nigdzie nie mogłam ich znaleźć. Zamówiłam więc cztery cebule na allegro i wyhodowałam moje kwiaty. Boże jak one pachną!!! 3. Tutaj ja, a na mnie makijaż z kolekcji Diora na jesień 2014. Dostałam zaproszenie do perfumerii Douglas i pomyślałam:"Czemu nie?" Co zyskałam? Bardzo miło spędziłam czas, nawąchałam się perfum Jadore, zobaczyłam siebie w za mocnych brwiach i nabrałam ochoty na pewną szminkę... 4. Kolejna cudowna niespodzianka (wrzesień to miesiąc moich urodzin i niespodzianek pojawiło się sporo) to prezent od Ines Beauty. Agnieszka nie wiedziała, że mam urodziny, ale prezent przyszedł idealnie w ten dzień!! Niesamowita intuicja, prawda? :) Dziękuję Ci bardzo kochana! Nigdy nie miałam nic marki Eisenberg, a słyszałam o niej wiele dobrego. Otrzymałam żel do demakijażu, już się nie mogę doczekać, gdy zacznę go używać.



5. Prezentów ciąg dalszy. Przepiękna paczka od Aliny. Mnóstwo cudowności i spełnienie mojego kosmetycznego marzenia, czyli zestaw kosmetyków Rituals. Herbatki już wypiłam, pyszne!! Kulki rabarbarowe zniknęły w dwa dni. Niedługo wypróbuję koreańskie skarpetki peelingujące i zrobię deser z nasionami chia. 6. Odwiedziła mnie Gia i spędziłyśmy w trójkę razem z moją córcią super dzień. Było dużo rozmów o perfumach, Pola śpiewała piosenki Indili, a potem poszłyśmy na spacer. Dostałam też kilka urodzinowych niespodzianek, kosmetyki do włosów marki Rene Furterer i serum z witaminą C. Wszystko pokażę Wam dokładnie w kolejnym poście z nowościami. 7. Urodzinowy bukiet od męża. 8. W weekend odwiedziłam z Polą oraz z naszymi ulubionymi sąsiadami i ich córkami  wystawę kotów. Ależ śliczne są koty brytyjskie, takie pyziate!! W ogóle widziałam mnóstwo pięknych kociaków, kocie kubki za 150 zł, kocie przypinki i wszystko co kocie :)


9. W Polsce pojawił się pierwszy salon amerykańskiej marki Kiehl's. Oczywiście musiałam się tam pojawić. Kiehl's łączy wiedzę kosmetyczną z apteczną, zielarską i medyczną. Polecam Wam skorzystanie z konsultacji, podczas której oceniany jest typ cery i dopasowywany do niego rytuał pielęgnacyjny. Na koniec otrzymujemy kilka próbek kosmetyków zaproponowanych do naszego rytuału. Zużyłam już wszystkie próbki i zdecydowałam się na zakup pełnowymiarowych kosmetyków. Co wybrałam, zobaczycie w kolejnym poście z nowościami.. 10. Odkrywam na nowo zapach La Petite Robe Noir od Guerlain. 11. Niespodzianka od Pat & Rub. Recenzję soli możecie już przeczytać na blogu. Niedługo pojawi się post o balsamie hipoalergicznym. 12. Sobotnie odwiedziny w salonie Phenome. Przybyłam by obejrzeć i porozmawiać przy pysznej kawie o nowościach w ofercie mojej ukochanej marki.


13. Poranna sesja z cyklu nudzę się, nie mam co robić, więc porobię sobie zdjęcia. 14. Rzadko mogę posiedzieć gdzieś sama przy kawie i poczytać. Bardzo lubię takie chwile. 15. Kuchnia tajska należy do jednej z moich ulubionych. Możecie polecić jakąś dobrą tajską restaurację w Warszawie? 16. Najnowsza książka. Dokształcam się w sferze zapachów i perfum, by potem męczyć Was postami perfumeryjnymi na blogu ;)

To już wszystko w tym miesiącu. Tradycyjnie po więcej zdjęć zapraszam na mój instagramowy profil :) 

Ściskam i życzę Wam super tygodnia!!

sobota, 20 września 2014

Endermolift - moje wrażenia z zabiegu

Witajcie,
Kilka dni temu opowiadałam Wam, że wybieram się na zabieg endermolift do kliniki BeautymeD.

Ogólne informacje na temat zabiegu, na czym on polega, dla kogo jest przeznaczony i jakie są spodziewane efekty znajdziecie tutaj. Dziś przyszła pora na dokładną relację i podzielenie się odczuciami i przede wszystkim na odpowiedź, czy warto.

Do kliniki przybyłam wieczorem (nie miałam odpowiedniego światła do wykonania zdjęć, za co przepraszam, niestety nie mogłam umówić się w ciągu dnia).


Wszystkie zabiegi, którym poddaję się w klinice, przeprowadza przemiła Pani Olga. Personel BeutymeD tak stara się rejestrować wizyty, żeby każdym pacjentem opiekowała się ta sama Pani kosmetolog. Myślę, że to bardzo fajny pomysł, bo można czuć się dużo bardziej komfortowo przy znanej już osobie. 

Pani Olga zaprowadziła mnie do gabinetu i pokazała urządzenie, opowiedziała o jego funkcjach i odpowiedziała na wszystkie moje pytania (Pytałyście, czy zabieg endermolift przechodził badania kliniczne. Otóż jest on wykonywany za pomocą technologii LPG, która przeszła ok. 110 testów i badań klinicznych zakończonych sukcesem ).

Później przyszła pora na dopasowanie programu do potrzeb mojej skóry i moich oczekiwań. Do wyboru mamy następujące opcje:


Pani Olga zasugerowała "Rozświetlenie", ale ja wolałam powalczyć z moimi "chomiczkami" i stanęło na "Przeciwstarzeniowym Rzeźbiącym".   


Można skupić się na jednym rejonie twarzy (np. tylko czoło, albo tylko skóra wokół oczu), który chcemy poprawić, ale istnieje też opcja "Ekspres" gdzie masujemy po kolei kilka punktów. 


Zabieg może być przeprowadzany nie tylko na twarz, ale również na ciało, a konkretnie biust i dekolt.


Pani Olga ustawiła wszystkie parametry i mogłyśmy zaczynać.


Urządzenie prowadzi nas krok po kroku przez wszystkie etapy zabiegu.


Pokazuje nawet, gdzie, jak długo i w jaki sposób przykładać głowicę.


Czytałam kiedyś o przeciwstarzeniowych masażach twarzy i wszystkie ruchy jakie wykonuje się głowicą ergolift, ich kolejność, kierunek bardzo przypominają taki masaż. Z tymże palce ludzkie nie są w stanie ruszać się w takim tempie i tak precyzyjnie jak głowica. Dlatego też efekty przychodzą dużo szybciej i są wyraźniejsze niż przy tradycyjnym masażu. 

Sam zabieg był bardzo przyjemny. Ruchy głowicy były delikatne i przyjemne. Nie ma mowy o żadnym bólu, to po prostu relaks. Pani Olga powiedziała, że klientki bardzo często zasypiają podczas endermolift, ja sobie na to nie pozwoliłam. Musiałam być czujna i zapamiętać dla Was wszystkie szczegóły ;)

Tak wygląda głowica, te dwa białe paski zbliżają się do siebie bardzo szybko i zasysają skórę.
Do okolic oczu i ust jest osobna, mniejsza głowica.




Najpierw został przeprowadzony demakijaż. Później rozpoczął się masaż. U mnie masowana była broda, szyja, okolice ust, bruzdy nosowo wargowe oraz okolice oczu. Całość trwała 30 minut. Na koniec Pani Olga nałożyła mi pięknie pachnący ziołami krem marki Dermalogica.
Po zabiegu bardzo wyraźnie czułam przyspieszone krążenie w skórze, skóra wyraźnie się zaczerwieniła i nabrała sprężystości.


Poprzednio nie wspomniałam o przeciwwskazaniach, więc oto one:
  • stany zapalne skóry, opryszczka, trądzik zapalny, egzema, bielactwo,
  • leczenie antykoagulantami,
  • operacje plastyczne przebyte w ostatnich 6 miesiącach.
Poniżej zdjęcie stanu mojej skóry przed pierwszym zabiegiem. Nie wklejam zdjęcia po, gdyż do uzyskania satysfakcjonujących efektów potrzebne jest co najmniej 10 zabiegów, wykonywanych w częstotliwości 3, a następnie 2 razy w tygodniu. Jeden zabieg nie jest w stanie pokazać wszystkich możliwości tego urządzenia.


Zabieg naprawdę zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, głęboko wierzę w moc masaży przeciwstarzeniowych. A endermolift jest jak taki masaż, ale wykonany przez Supermana :) Mam nadzieję, że wygospodaruję czas i fundusze na przeprowadzenie całej serii (pakiet 10 zabiegów kosztuje obecnie 1299 zł, tutaj znajdziecie szczegółowy cennik). I będę mogła pokazać Wam różnice po przeprowadzeniu całości.

Dla kogo? Wydaje mi się, że jest to zabieg idealny dla kobiet, które boją się interwencji chirurgicznej lub z różnych przyczyn nie chcą zdecydować się na bardziej inwazyjne kroki, a zależy im na widocznych efektach. Dla kobiet, które chcą przeciwdziałać i zniwelować pierwsze zmarszczki. I pragną wspomóc pielęgnację czymś o wiele skuteczniejszym niż kosmetyki. 

Na koniec małe sprostowanie - zabieg nazywa się endermolift, natomiast ergolift to nazwa głowicy, którą wykonuje się masaż. 

Poprzednio nie wspomniałam o przeciwwskazaniach, więc wkleję je tutaj:
  • stany zapalne skóry, opryszczka, trądzik zapalny, egzema, bielactwo,
  • leczenie antykoagulantami,
  • operacje plastyczne przebyte w ostatnich 6 miesiącach.

Podaję kontakt do kliniki BeautymeD:
Aleja Komisji Edukacji Narodowej 54/U11 (stacja metra Natolin), 02-797 Warszawa
+48 22 400-90-26,
+48 605-905-608
rejestracja@beautymed.com.pl

I oczywiście jestem tutaj i czekam, by odpowiedzieć na wszelkie pytania dotyczące Endermolift.
Spokojnego wieczoru

piątek, 19 września 2014

Zabłocka sól do kąpieli PAT & RUB

Ku mojej wielkiej radości marka Pat & Rub od pewnego czasu zaczęła poszerzać ofertę umilaczy kąpielowych o coraz to nowsze cudeńka. Zbliża się sezon wieczornych relaksów w wannie, szykujemy się już nie na szybki, energizujący prysznic, a relaksującą, kąpiel wśród przyjemnych aromatów i blasku świec.

Opowiadałam Wam już o morskiej soli do kąpieli z kozim mlekiem. Dziś przedstawię kolejny produkt, Zabłocką sól do kąpieli o zapachu mandarynki, bazylii i trawy cytrynowej. 


Jeśli śledzicie mojego bloga, mogliście zauważyć, że zaczęłam interesować się aromaterapią. Zabłocka sól od Pat & Rub, ma właśnie właściwości aromaterapeutyczne, a to dzięki zawartości naturalnych olejków eterycznych. Znajdziemy w niej olejki:
  • mandarynkowy - łagodzący napięcia nerwowe, bezsenność, stany lękowe, szczególnie polecany dla dzieci, 
  • bazyliowy - działający pobudzająco na umysł, poprawiający koncentrację, wpływający na zmęczenie zarówno fizyczne, jak i umysłowe,
  • trawy cytrynowej - pobudzający i odświeżający. Działający antyseptycznie. Poprawiający nastrój, niwelujący zmęczenie, dodający energii. 
Jak widzicie jest to idealna kompozycja po męczącym, pracowitym dniu, po dużym stresie i wysiłku.

Skład Zabłockiej soli jest w całości naturalny:


Ale sól nie zachwyca jedynie zawartością olejków. Sama w sobie ma "najwyższe na świecie stężenie jodu, bardzo wysoką zawartość bromu i innych minerałów: wapnia, magnezu, krzemu, selenu". Minerały te wpływają korzystnie na różne problemy skórne, kłopoty z potliwością, wspomagają  zwalczać zakażenia bakteryjne, wirusowe oraz grzybicze.


Jednym słowem jest to bardzo zdrowa kąpiel o wspaniałych właściwościach. Mogę Wam ją z całego serca polecić. To po prostu czerpanie z dobroczynnych mocy natury i cudowny relaks.

Sól ma bardzo ładny, rześki, naturalny, cytrusowo ziołowy zapach. Jest on niezwykle intensywny. W czasie kąpieli unosi się w całej łazience.


Słoik z solą jest dość pokaźny, to aż 1200 g produktu, który według zaleceń producenta powinien starczyć na sześć kąpieli. Za słój zapłacimy 75 zł (możecie ją kupić tutaj). Ale mam dla Was dobrą wiadomość, Pat & Rub przygotowało specjalny rabat dla moich czytelników. Kod upoważnia do zniżki -15% na wszystkie kosmetyki oraz zestawy znajdujące się na stronie www.patandrub.pl. Kod brzmi: EkoBlog i będzie ważny od jutra, czyli od 20 września do 5 października 2014.

Co sądzicie o takich kąpielach, czy tak jak ja wierzycie w ich skuteczność? 
Miłego wieczoru, ja planuję relaksującą kąpiel ;) A Wy?







czwartek, 18 września 2014

5 ulubionych blogów i dlaczego je czytam

Witajcie Kochani,
Dzień czwarty Wyzwania - 5 dni do lepszego bloga. Dziś opowiem Wam o moich ulubionych miejscach w blogosferze. Pięć to zdecydowanie za mało, żeby opowiedzieć o wszystkich ulubionych blogach. Faworytów mam oczywiście więcej, znajdziecie ich w moim blogrollu, na pasku bocznym, po prawej stronie.

Zapraszam do lektury i do poznania wybranej piątki  :)


Bloga Marti czytam od początku mojej przygody z blogowaniem i do dziś nie opuściłam żadnego  posta. Marti pisze głównie o kosmetykach luksusowych, perfumach, kolorówce, kosmetykach do pielęgnacji... Robi przecudowne zdjęcia, przepięknie prezentuje makijaże i w każdego posta wkłada dużo pracy, serca i humoru. Nie znam drugiego blogera, który miałby tak wspaniały kontakt z czytelnikami, tyle ciepła i życzliwości. Mam nadzieję, że nie przestanie blogować nawet w wieku emerytalnym :D A zresztą, myślę że czytelnicy jej na to nie pozwolą!

http://www.beautyness.pl/




Jeden z niewielu blogów, który przeczytałam od A do Z. Pełen spokoju i ciepła. Gusia opowiada nam o swoim codziennym życiu i mieszkańcach magicznego domku. Jest dużo pysznego jedzonka, sporo babskich tematów, zagadnień związanych z wystrojem wnętrz, a przede wszystkim prosta, ale magiczna codzienność, która sprawia, że chce się tam ciągle wracać. I marzy się o takim miejscu na ziemi.

http://magicznydomek.blogspot.com/



Uwielbiam styl Kamili z bloga Juicy Beige. Uwielbiam jej stonowane, miłe dla oka zdjęcia i gust kosmetyczny (podpatrzyłam u niej wiele rewelacyjnych kosmetyków, z których jestem bardzo zadowolona). Jej blog to dla mnie źródło inspiracji i czysty relaks. Jak filiżanka ulubionej kawy, czy kawałek przepysznej czekolady, którą smakuje się kawałek po kawałku i z każdym kęsem odczuwa się coraz większą błogość...

http://juicybeige.blogspot.com/




Bloga Aliny, podobnie jak bloga Marti, śledzę od początków blogowania. Alina porusza przeróżne tematy, pisze o książkach, podróżach, zakupach, jedzeniu, życiu... Uwielbiam jej fantastyczny styl pisania, poczucie humoru, kreatywność i jedyne w swoim rodzaju spojrzenie na świat. Z Aliną przyjaźnimy się poza blogosferą, przyjechała kiedyś do mnie w odwiedziny i spędziłyśmy razem kultowy weekend. Często współtworzymy różne kreatywne akcje blogowe, obecnie rozkręcamy  Oswajanie Jesieni, na które Was serdecznie zapraszam.

http://koffer-in-berlin.blogspot.com/




Bloga Olfaktoria zaczęłam czytać regularnie od niedawna i już się uzależniłam. Po pierwsze ze względu na najbliższą memu sercu tematykę - perfumy. Informacji na ich temat znajdziecie tam mnóstwo i to nie tylko pod kątem recenzji, ale również od strony marketingowej, z elementami lifestyle, wywiadami, stylizacjami zapachowymi... Nie zawsze zgadzam się z autorką bloga, często ma ona zdecydowane poglądy daleko odbiegające od moich, ale szczypta kontrowersji dodaje smaku i sprawia, że na blogu Olfaktoria nigdy nie jest nudno. Dorota ma mnóstwo oryginalnych pomysłów. A do tego jest perfekcjonistką, każdy post dopracowuje w najdrobniejszym szczególe. Pisze przejrzyście i czytelnie, co pozytywnie stymuluje moje poczucie uporządkowania :)

http://www.olfaktoria.pl/


Znacie i czytacie któryś z opisanych przeze mnie blogów?

A teraz kolej na Wasze typy! Obiecuję że zajrzę do każdej osoby, którą polecicie :) Czekam na linki w komentarzach. 

Ściskam




wtorek, 16 września 2014

10 rzeczy, których nikt o mnie nie wie

Witajcie Kochani,
Dzień dzień drugi wyzwania blogowego.

Temat na dziś, jak powyżej.

Nie mam ochoty wyjawiać tutaj moich nieznanych nikomu tajemnic. Poza tym jestem pewna, że nie mam ich aż tyle. Ale napiszę Wam kilka rzeczy o mnie, których prawdopodobnie nie wiecie Wy, moi czytelnicy :)

Właśnie sobie uświadomiłam, że pisząc tego posta, nie będę już musiała pisać obiecanego "50 faktów" o mnie :) Dziesięć faktów w zupełności wystarczy. 


Ale do rzeczy:

1. Przez siedem lat mieszkałam w Krakowie i wspominam to jako piękny okres w moim życiu. Ciągle kocham to miasto, zostawiłam w nim kawał serca i czasami śni mi się, że tam wracam. Pozdrawiam wszystkie Krakowianki :)

2. Uwielbiam gry komputerowe. Niestety(stety) od dawna w nic nie grałam. W moim komputerze trzy lata temu spaliła się karta graficzna i do tej pory jej nie wymieniłam. Obawiam się, że jakbym wróciła do grania nie miałabym czasu, na inne bardziej rozwijające rzeczy, więc nie ma tego złego... Moje ulubione gry to The Sims i Morrowind. 

3. Nigdy nie zdarzyło mi się położyć spać w makijażu.

4. Mam mocny uścisk dłoni i lubię, gdy drugi człowiek go odwzajemnia. Osoba, która za delikatnie poda mi rękę na wstępie łapie minusa, odczytuję to jako objaw lekceważenia.

5. Nie potrafię i nie znoszę kłamać. Z mojej twarzy można czytać jak z książki, widać na niej każdą emocję. I w drugą stronę, nie toleruję braku uczciwości i brzydzę się kłamstwem.

6. Bywam nieśmiała. Nie lubię rozmawiać przez telefon z ludźmi których nie znam, albo znam zbyt słabo. Czasem mam wrażenie, że jestem introwertyczką.

7. Nie umiem opowiadać dowcipów.

8. Kocham wymyślać i dawać prezenty!!!

9. W wieku 8 lat pierwszy raz brałam udział w szkolnym przedstawieniu. Grałam Wilka w "Czerwonym Kapturku."

10. Potrafię cieszyć się z małych rzeczy, niewiele mi trzeba żebym poczułam się szczęśliwa. Ale miewam też zmienne nastroje i potrafię przeskoczyć z euforii do depresji.

Niby tylko dziesięć punktów, ale mocno się nad nimi nagłowiłam. Nie wiem czy dałabym radę napisać aż 50 :) Mam nadzieję, że poznaliście mnie troszkę lepiej.
Buziaki





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety

Aesop (1) Alba Botanica (2) Alchemia Lasu (1) Alep (1) Alessandro (2) Alterra (9) Alverd (1) Alverde (14) Aquolina (1) ARGILES DU SOLEIL (3) Aromatherapy Associates (3) Aubrey Organics (2) Auriga (4) Balea (4) BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ (1) Bath & Body Works (12) Bath Body Works (1) Batiste (9) Beauty Formulas (1) Becca (2) Benefit (3) BeYu (1) Bielenda (5) BingoSpa (5) Biochemia Urody (13) Bioderma (2) Biopha (1) Biotherm (3) Biovax (4) Blumarine (1) Body Shop (13) Bomb Cosmetics (1) Boss (1) Bumble and Bumble (1) Burt's Bees (9) Caudalie (1) Chanel (12) Chantarelle (1) Charmine Rose (13) Chloe (1) Clarena (5) Clarins (7) Clinique (13) Collistar (1) Coslys (6) Dabur (2) Dax Cosmetics (1) Delawell (2) Dermalogica (3) Dermika (1) Dior (3) Diptyque (9) Dolce Gabbana (4) Douglas (1) Dr. Hauschka (8) Ecospa (2) Ecotools (1) Ecoworld (3) Eko Spa (1) Eos (3) Erbaviva (3) Essie (16) Estee Lauder (1) evrēe (1) Farmona (4) Femi (6) Figs Rouge (4) Fred Farrugia (2) Frederic Fekkai (4) FRESH MINERALS (1) Fridge (11) Fridge by Yde (4) Gaia Creams (7) Gal (1) Givenchy (1) Glam Glow (1) Glyskincare (1) Guerlain (14) H&M (1) HAPPYMORE SKIN CARE (1) Helena Rubinstein (2) Hugo Boss (1) Hugo Naturals (2) Ikarov (3) Inglot (1) Isana (3) Joanna (2) John Masters Organics (18) Joik (6) Kallos (1) Kanebo (3) Kanu (3) Khadi (1) Kiehl's (1) Kindle (1) Kneipp (3) Korres (5) Kringle Candle Company (2) Kryolan (3) L' Occitane (5) L'Oreal (4) L'Orient (5) La Mer (1) Lancome (4) Laura Mercier (6) Lavera (1) Lawendowa Farma (1) Lierac (3) Lily Lolo (1) Lioele (2) Lirene (2) Lorac (1) Love & Toast (1) Lush (55) Mac (1) MÁDARA (3) Maybelline (2) MCMC Fragrances (1) MeMeMe (1) Model CO (2) Munio Candela (1) My Beauty Diary (2) Natural Product (1) Nature's Gate (7) Neom (1) Neutrogena (3) Nivea (3) NOAlab (4) Nuxe (7) Opi (1) Oragnique (6) Orientana (6) Origins (5) Pandora (6) Pat & Rub (33) Phenome (72) Philosophy (7) Physicians Formula (1) Phyto (1) Pierre Rene (1) Prestige Cosmetics (3) Pukka (4) Pupa (2) Queen Helen (1) Real Techniques (3) REN (5) Rene Furterer (1) Revlon (1) Rituals (1) Rituls (1) Rival de Loop (1) Sally Hansen (3) Salvatore Ferragamo (3) Sanoflore (1) Sante (4) Schwarzkopf Professional (3) Scottish Fine Soaps (1) Sephora (7) Serge Lutens (1) Shiseido (5) Siquens (3) Skin79 (1) Skinfood (1) Sleek (4) Smashbox (2) Soap & Glory (3) Stara Mydlarnia (2) Stenders (4) Sylveco (3) Synergen (2) Tangle Teezer (3) Tarte (1) The Balm (1) The Different Company (1) THE SECRET SOAP STORE (1) Tołpa (4) Tommy Hilfiger (1) Trader Joe's (2) Tweezerman (1) Über (2) Urban Decay (1) Uriage (3) Vichy (2) Vita Liberata (2) Wibo (1) Yankee Candle (13) Yasumi (1) Yoskine (1) YSL (1) Yves Rocher (6)