Witajcie Kochani,
Zaczęłam się już rozpędzać w modowych klimatach i coraz lepiej mi idzie :) Postanowiłam iść za ciosem i przygotować kilka kompozycji ubraniowych na zbliżającą się jesień.
Zaczęłam oczywiście od myszkowania w internecie i zbierania inspiracji.
Jestem wielką fanką brązów. Nie może ich zabraknąć w mojej jesiennej garderobie.
Będę rozglądać się za odcieniami beżu, bursztynu, karmelu, miodu i mocci.
Uwielbiam też szarości. Bardzo podoba mi się połączenie tweedu z koronką. Muszę też koniecznie sprawić sobie coś w kratę!
Również bardzo podoba mi się burgund w połączeniu ze złotem, śliwkowy, kolory wina i wiśni.
Lista zakupów
- Wybrałam już perfumy na tegoroczną jesień, będą to perfumy o zapachu chleba, a mianowicie Jeux de Peau marki Serge Lutens.
Nutami głowy są mleko i pszenica; nutami serca są kokos, lukrecja i kocanka; a nutami bazy osmantus, morela, przyprawy, drzewo sandałowe, nuty drzewne i żywica bursztynowa. Myślę, że pasują idealnie do jesiennej aury!
- Mam bardzo dużą kolekcję pomadek, ale brakuje mi w nich czegoś w kolorze śliwkowym, winnym. Bardzo ciężko znaleźć mi pasujący odcień. Z reguły to co znajdę gryzie się z moim typem urody, ale skoro każda kobieta ma swoją czerwień, to może ma i swoją śliwkę ;)
- Jesienią najczęściej maluję paznokcie lakierami w kolorze wina oraz taupe. Muszę nabyć jeszcze szary oraz fioletowy (wrzosowy lub śliwkowy) lakier.
- Nie wyobrażam sobie tej jesieni bez szalika w kratę! Chciałabym żeby był wykonany z dobrej jakości materiału i pasował do pozostałych elementów garderoby.
- Latem nie znalazłam idealnego kapelusza, ale może uda się takowy znaleźć jesienią. Trzymajcie kciuki!!
- Przyda mi się mała, brązowa torebka, w kolorze koniaku lub wina. W ogóle jeśli chodzi o dodatki tej jesieni będę unikać czerni, skupię się na brązach, granatach i odcieniach bordowych.
- Jeśli chodzi o obuwie potrzebuję nowych oficerek, ale zanim jakieś upatrzę, chciałabym pierwsze tygodnie jesieni przetuptać w butach typu loafers. Są to buty przypominające eleganckie męskie kapcie w połączeniu z mokasynami bez sznurka. Granatowe będę idealne!
- Bardzo podobają mi się pikowane kamizelki w stylu stroju do jazdy konnej. Mam już konkretny model na oku, planuję wkrótce go zakupić. Zdecydowałam się na granat, bo będzie pasował do większości moich ubrań. Taka kamizelka dobrze sprawdzi się na początkową fazę jesieni, gdy jest jeszcze za ciepło na płaszcz, a za zimno, by wyjść bez kurtki.
- Pod kamizelkę planuję nosić koszulę w kratę, mam już jedną, ale muszę ją trochę podratować, przetarła się na łokciach i potrzebuje łatek ;) Myślałam jeszcze o koszuli z Wólczanki - takiej (KLIK) lub takiej (KLIK).
- Jak już wspominałam wyżej podoba mi się połączenie tweedu z koronką, potrzebna więc będzie marynarka, szara lub granatowa, którą będę mogła nosić na koronkową bluzkę lub na powyższe koszule.
To już prawie cała moja jesienna koncepcja. A czy Wy myślałyście już o ubraniach na jesień? Planujcie zakup nowych kosmetyków do makijażu, czy nowego zapachu specjalnie na tę porę roku? Dajcie też koniecznie znać, na jakie kolory stawiacie tej jesieni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz