Dzień dobry!
Zgodnie z obietnicą opowiem Wam dziś o rewelacyjnym produkcie do włosów, jakiego używam od dłuższego czasu. Choć początki tej znajomości były trudne, zakończyły się wielkim uczuciem.
Głęboko regenerująca maska do włosów marki Phenome (150 ml, 96 zł) to produkt dedykowany włosom suchym i zniszczonym. Produkt bardzo bogaty, głęboko odżywczy i wyjątkowo silny w swoim działaniu. Jako że kondycja moich włosów jest dość dobra, nie są one ani mocno przesuszone ani zniszczone, muszę uważać z tak esencjonalnymi preparatami. Wystarczy, że zastosuję za dużą ilość kosmetyku i efekt może mnie zniechęcić, włosy będą wyglądać na przeciążone i zmęczone. Kluczem jest umiar, czasem wystarczy niewielka ilość produktu, by doczekać się wymarzonego efektu.
Tak też było z maską Phenome. Przeczytałam wiele pozytywnych recenzji w internecie i miałam bardzo wysokie oczekiwania co do jej skuteczności. Po pierwszym użyciu nie byłam zadowolona z efektów, włosy były przyklapnięte, obciążone, pozbawione objętości, po prostu jakbym ich nie umyła. Doszłam do słusznego wniosku, że nałożyłam za dużo kosmetyku. Następnym razem skorygowałam ilość. Z czasem zaczęłam też bardzo dokładnie wmasowywać maskę we włosy (do momentu aż zacznie się pienić) i wydłużyłam czas trzymania jej na włosach (producent podaje 10-15 minut, ja wydłużyłam do 30). Włosy przyzwyczaiły się do kosmetyku, dostały go odpowiednią ilość i zaczęły odwdzięczać mi się przepięknym połyskiem i witalnością.
Phenome na swojej stronie obiecuje, że maska "pomaga zapewnić trwałą ochronę powierzchni włosa. Wnika pomiędzy łuski włosa,
odbudowując jego strukturę i zapewniając mu doskonałe nawilżenie,
wzmocnienie i wygładzenie. Włosy odzyskują miękkość, witalność oraz
połysk, stają się zdrowsze, podatne na układanie." Wszystko to prawda.
Dodatkowym atutem produktu jest puszysta, budyniowa konsystencja i tak miły memu sercu roślinno ziołowy aromat. Uwielbiam zapachy kosmetyków Phenome!! Byłabym przeszczęśliwa gdyby pomyśleli o uzupełnieniu oferty o naturalne perfumy, perfumy w kremie albo mgiełki zapachowe do ciała będące uzupełnieniem np. mojej ukochanej serii cukrowej, czy migdałowej.
Kolejnym wielkim atutem kosmetyków Phenome są składy. Raz jeszcze odsyłam Was na stronę producenta, jeśli macie ochotę dokładniej zgłębić zawartość tubki z Regenerating Hair Mask (klik). Ja wymienię choćby charakterystyczne dla Phenome wody roślinne, proteiny pszenicy, olej buriti, masło shea, oleje jojoba, migdałowy, kokosowy, wyciąg z rumianku... Dobroczynna uczta dla naszych włosów!
Czy znacie Regenerating Hair Mask? Mielibyście ochotę ją wypróbować? I co sądzicie o pomyśle zapachowych mgiełek do ciała Phenome? Jeśliby takowe powstały, jaki zapach chcielibyście kupić w pierwszej kolejności? Cukrowy, migdałowy, różany, imbir z mandarynką? A może werbena z limonką??
Cudownej niedzieli
O tej firmie czytam coraz wiecej pozytywnych opinii i naprawde mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich najukochańszych polskich marek!! Kocham :D
UsuńOstatnio uwielbiam kupować i testować maski do włosów :)
OdpowiedzUsuńA jaka jest teraz Twoja ulubiona? :)
UsuńPost jak na życzenie - właśnie szukam jakiejś dobrej maski regenerującej do włosów, zwłaszcza, że chciałabym wreszcie wypróbować jakiś kosmetyk tej marki.
OdpowiedzUsuńO to bardzo mi miło, że się przydał :))
UsuńNie znam tej maski w ogole. Ale myślę, że i mojemu sianku mogłaby się przydać:)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :-)
Usuńsłyszałam o niej dość sporo pochlebnych opinii, szkoda, że jest droga :(
OdpowiedzUsuńCzęsto robią spore promocje, może się zdarzyć nawet -50 %, ja praktycznie nigdy nie kupuje w cenie detalicznej, tylko czekam na różne okazje.
UsuńNie na moją kieszeń ;)
OdpowiedzUsuńTak jak wspominałam komentarz wyżej, marka często robi promocje, teraz np. jest fajna oferta na jesień, zniżki nawet do 50 % :) Na ich FB znajdziesz szczegóły. Miłego wieczorku
UsuńKiedyś bardzo lubiłam kosmetyki z firmy PHENOME... Było tak do momentu aż zaczęły mnie uczulać :(
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :( Mam nadzieję, że mnie to nigdy nie spotka!! To byłoby straszne. Ja tak uwielbiam Phenome!!
UsuńJa bym miała ochotę przetestować :).
OdpowiedzUsuńA nie używałaś jej nigdy? Byłam przekonana że tak!
UsuńNie, nigdy. Phenome tylko do twarzy i ciała, do włosów nie. Z wyjątkiem szamponu u Ciebie. Niestety niczego odżywkopodobnego.
UsuńJa ja mam juz długo na liście <3 i na pewno bym wybrała wersje cukrowa albo migdałowa: )
OdpowiedzUsuńTo podobnie jak ja, piąteczka :D !
UsuńTej maski akurat nie znam ale jak dla mnie wydaje się idealna :-)
OdpowiedzUsuńJest bardzo skuteczna. Dobry produkt, ot co :)
UsuńNie znam tej maski. Mgiełka różana do ciała to byłoby to :)
OdpowiedzUsuńOj tak :D
UsuńMuszę w końcu ją wypróbować, ale nie wiem kiedy będę miała szanse być w ich sklepie.
OdpowiedzUsuńA przez internet? Czasem oferują opcję darmowej wysyłki, jak są jakieś fajniejsze promocje.
UsuńDobrze, że znalazłaś sposób na tą maskę bo szkoda, żeby taki drogi produkt się marnował. Ja jeszcze nic z Phenome nie miałam, ale kusi mnie kilka kosmetyków, szczególnie do pielęgnacji twarzy. :)
OdpowiedzUsuńMgiełkę to pewnie wybrałabym werbena z limonką, taki połączenie brzmi ciekawie. :)
Różana mgiełka skusiłaby mnie na pewno :)
OdpowiedzUsuńOdkąd zamknęli sklep w Arkadii nie bywam tak często w Phenome :/ Ale muszę się wybrać, bo nowa seria mnie kusi.
Ja niestety też z tego samego powodu nie bywam tak często :( Brakuje mi naszego salonu arkadyjskiego :(( Poczekaj jeszcze troszkę to załapiesz się na dwie nowe serie :) Bardziej ciekawi Cię ta do ciała, czy do twarzy?
UsuńDo ciała widziałam, ale ja nie mam czasu na takie cuda ;) Nie będę wcierać, zdzierać i masować. Ta czerwona mnie interesuje, podoba mi się na zdjęciach i w opisach.
UsuńJa już do niej wzdycham ;)
UsuńOJ,tyle czytam o tych kosmetykach,że pewnie któregoś dnia na coś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co wybierzesz na początek... :))
UsuńJeśli zdecyduję się na nią w przyszłości, będę pamiętać o Twoich radach :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :D
UsuńPodobają mi się opakowania, w jakich sprzedają swoje kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, bardzo lubię też te tekturowe opakowania na próbki :))
UsuńWszędzie czytam o Phenome, ale nie było mi dane nic od nich używać
OdpowiedzUsuńWarto zmienić ten stan rzeczy ;)
UsuńBardzo lubię tą maskę :) w ogóle lubię Phenome :)
OdpowiedzUsuńBo to fajna firma jest :))
Usuńjuż sama budyniowa konsystencja jest wystarczająco kusząca ^^
OdpowiedzUsuńTeż lubię to słowo :)
UsuńUwielbiam ją:)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMusze sie za nia rozejrze;)
OdpowiedzUsuńMaski nie znam ale muszę przyznać że kosmetyki firmy bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich naj naj najukochańszych marek :) Mój polski skarb.
Usuńmuszę ją sobie kupić;)
OdpowiedzUsuńPolecam, włosy ją kochają :-)
UsuńMoja ulubiona <3
OdpowiedzUsuńŚwietna jest, co nie? :)
UsuńNie miałam jeszcze przyjemności ;) Za mgiełkami jak najbardziej, ale zapachy oj to na pewno cukrowy <3
OdpowiedzUsuńCukrowy to mój typ numer 1!!
UsuńJa mam szybko przetłuszczające się włosy, zakładam więc że ten smakołyk nie dla mnie.. Czeka w kolejce ta maska w słoiku, co ją kiedyś tak chwaliłaś. Lada dzień się do niej dobiorę :D
OdpowiedzUsuń