Witajcie Kochani,
Dziś pokażę Wam kilka nowości, które ostatnimi czasy zasiliły moją półkę kosmetyczną.
Opowiem też pokrótce, o miłym wydarzeniu, w którym brałam udział.
Starałam się oczywiście nie kupować na zapas (z wyjątkiem perfum, których ta zasada nie dotyczy, w przypadku perfum jest wręcz odwrotnie, gromadzę zapasy:).
Skończył mi się krem pod oczy, potraktowałam to jako okazję do przetestowania kosmetyków marki Kiehl's od niedawna dostępnej w Polsce. Zdecydowałam się na dwa kremy, Rozświetlający koncentrat przeciwzmarszczkowy, który będę stosować na dzień i Odżywczy koncentrat pod oczy na noc. Dzienny kremik ma za zadanie redukować zmarszczki i cienie pod oczami oraz rozświetlać skórę. Zawiera 10,5 % czystej witaminy C. Drugi krem bazuje na składnikach roślinnych, olejkach i ekstraktach np. z myszopłocha kolczatego (a cóż to jest?!). Ma dużo bardziej przyjazny i bogaty skład od swojego poprzednika, nie zawiera parabenów oraz olejów mineralnych.
Udało mi się odwiedzić salon Phenome i obejrzeć z bliska ich nowości, a konkretnie linię Silhouette Dream, która jest dedykowana do walki z cellulitem. W skład linii wchodzą trzy produkty, balsam, serum i peeling. Na początek zdecydowałam, że wypróbuję peeling, kocham peelingi Phenome miłością absolutną i żaden z nich mnie nie zawiódł. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzi się Smoothing Body Scrub. Jako przedsmak podam Wam kilka składników peelingu. Mamy tu m.in. wyciąg z zielonej herbaty, pieprz brazylijski, pestki z oliwki, drobinki ryżu i wiele innych cudowności.
Kolejny produkt, który przetestuję to Smoothing Body Balm, czyli balsam do ciała intensywnie modelujący. Balsam zawiera m.in. wyciągi z białej, zielonej i czerwonej herbaty, ma za zadanie pobudzać spalanie cząsteczek tłuszczu, stymulować mikrokrążenie i pomagać w redukcji obwodu ciała.
Ostatni z produktów Phenome nie jest nowością w ofercie marki, ale nie używałam go nigdy wcześniej, mimo iż od dawna mnie intrygował. Mowa o Nawilżającej mgiełce do włosów.
Mam zamiar stosować mgiełkę nie tylko na wilgotne włosy, ale również w charakterze wcierki, bezpośrednio na skórę głowy.
Perfumy La danza delle libellule (Taniec Ważki) marki Nobile 1942 możecie kojarzyć z mojej ostatniej wish listy. Zaintrygowały mnie opinie na temat tego zapachu, mianowicie miał pachnieć szarlotką. Zamówiłam próbkę, pochodziłam w Tańcu Ważki kilka dni i zdecydowałam się na zakup. Nuty głowy: bergamotka, jabłko, Nuty serca: cynamon, cedr, Nuty Bazy: wanilia, piżmo, kakao. Póki co szarlotki nie czuję, bardziej kruche, posypane cukrem pudrem ciasto, ale w La danza delle libellule czuję się rewelacyjnie i uważam że kompozycja doskonale komponuje się z jesienną aurą.
Ostatnie z nowości to naturalne rarytasy od Fridge by yDe. Kula nad kulami do kąpieli goździkowo-lawendowo-eukaliptusowej na bazie oleju kokosowego z dodatkiem płatków malwy. Oraz najnowszy produkt marki, krem 1.0 silky mist na bazie zimnotłoczonego oleju ryżowego. Silky mist to wyjątkowo lekki, uniwersalny krem, odpowiedni również dla młodej cery. Sądząc po zużytej przeze mnie ilości, nie jest to w zupełności nowość. Ale ze względu na krótki termin przydatności (2,5 miesiąca), zabrałam się do testów, jak tylko otrzymałam przesyłkę z kremem (czyli 19 września).
To właśnie 1.0 silky mist był bohaterem imprezy organizowanej przez Fridge by yDe związanej z otwarciem nowego salonu marki w Warszawie.
Było dużo białych balonów, pyszne musujące wino, wspaniałe różane lody i przede wszystkim przemiła atmosfera.
Zachęcam Was do odwiedzenia nowego salonu Fridge. Jest urządzony przepięknie i ze smakiem, a przemiła obsługa udzieli Wam wyczerpujących informacji na temat produktów marki. I przede wszystkim możecie wszystko obejrzeć, wypróbować i powąchać (marka ma swojej ofercie bardzo ciekawe perfumy).
Poniżej kremy 1.0 silky mist czekają w lodówce na przyszłych nabywców.
A jakie Wy planujecie zakupy w najbliższych dniach? Dajcie mi koniecznie znać w komentarzach.
Życzę Wam cudownej, słonecznej niedzieli
Same wspaniałości ;) Nie znam tych produktów, ale wszystkie sama chętnie bym przetestowała. Salon Kiehl's muszę odwiedzić jak tylko będę w Warszawie.
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz w Kiehl's, koniecznie poproś o konsultację i opracowanie dla siebie rytuału pielęgnacyjnego! :)
UsuńZdecydowanie jak zawsze świetne zakupy i mam nadzieję ze co nieco więcej napiszesz o kremie fridge :)
OdpowiedzUsuńNapiszę na pewno, buziaki :*
UsuńZ Kiehl's troszku już znamy ;-) Co do Phenome to kiedyś byłam ich wielką fanką. Niestety te czasy się skończyły kiedy tylko ich kosmetyki coraz częściej mnie uczulały... Ale cieszę się, że Tobie służą i oby tak dalej! :-)
OdpowiedzUsuńUżywam Phenome trzy lata i jeszcze nic mnie nie uczuliło, żebym tylko nie zapeszyła ;)
UsuńJakie kosmetyki Kiehl's znasz?
Do warszawy mam daleko, a odwiedziła bym ten salon :) Super kosmetyki miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasieńko :)
UsuńCudowne zakupy! Kiehl's jest na mojej długoterminowej chciejliście ;) ale w październiku nie planuję żadnych zakupów. Ciekawe czy wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, miesiąc się dopiero zaczyna :) Wiele pokus możemy spotkać na swojej drodze ;)
UsuńW Kiehl's byłam, ale ceny mnie trochę zniechęciły ;)
OdpowiedzUsuńOwszem ceny są wysokie, tak jak jeszcze jestem w stanie wydać 160 zł na krem, to już wydanie takiej kwoty na tonik, czy żel do mycia twarzy uważam za przesadę. Oczywiście to moja indywidualna ocena. Dla niektórych nie jest to problem i w pełni to rozumiem :)
UsuńDodam jeszcze tylko, że nie rozumiem czemu właśnie większość produktów kosztuje tam 160 zł. Nie rozumiem takiej polityki cenowej, brakuje rozróżnienia ceny ze względu na rodzaj produktu.
Usuńniestety nie mogłam być na otwarciu nowego salonu, widzę, że trochę mnie ominęło. polubiłam krem 1.0 silky mist.
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo polubiłam, ale poczekam jeszcze z recenzją :)
UsuńNowości wyglądają bardzo ciekawie, czekam na twoją opinię o kremie Fridge ;)
OdpowiedzUsuńPojawi się na pewno :)
UsuńKiehls uwielbiam! A na kremy z Fridge mam coraz wieksza ochotę! Gdzie powstał salon Kiehls w Wwa?
OdpowiedzUsuńPrzy ulicy Kopernika 6 :)
Usuńja już chyba w ciągu ostatnich dni wyczerpałam zapas zakupowy na cały miesiąc :) ale a to Vipy w S a to szaleństwo zakupów z kuponami W TBS maskara jakaś:) nie wchodzę już do perfumerii :) Kiehl's mam wielką chęć poznać :)
OdpowiedzUsuńWobec tego czekam na filmik z Twoim różowym pudełkiem, będzie się działo ;)
Usuńszkoda,że takiego salonu nie ma blisko mnie:(
OdpowiedzUsuńProwadzą też sprzedaż przez internet :)
UsuńŻadnego z produktów nie znam, ale najbardziej zaciekawiła mnie ta marka Fridge :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawa i nietypowa marka, zdecydowanie godna uwagi :)
UsuńMiałam próbki tego niebieskiego kremu pod oczy na noc i mam ochotę na pełnowymiarowe opakowanie.
OdpowiedzUsuńMnie również próbka zachęciła do kupna :) Czy coś Cię jeszcze zaciekawiło z oferty Kiehls?
UsuńJa juz od dłuższego czasu mysle o kupnie czegoś z fridge, ale nigdy nie potrafię odłożyć milionów : ( tym razem musze to zmienić i przy najbliższej okazji kupic
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co wybierzesz :)
UsuńŚwietne nowości! Wszystkie te firmy mnie kuszą - muszę w końcu poznać ich produkty.
OdpowiedzUsuńPerfumami mnie zainteresowałaś - muszę udać się na wielkie wąchanie ;-) do perfumerii, gdzie mają Nobile. Kiehl ostatnio mnie zainteresował - koleżanka z dalekiego kraju bardzo zachwala. Phenome i Fridge już wcześniej mnie ciekawiły.
Właśnie miałam Cię pytać, gdzie zaopatrujesz się w perfumy :) ?
UsuńSame cudowności :)
OdpowiedzUsuńPhenome! Kiehl's! Fridge! Szarlotka! Umieram z zazdrości :).
OdpowiedzUsuńFridge, koniecznie napisz jak sie sprawdza:-) bylam w kiehls'ie rozeznac sie i obadac:-)
OdpowiedzUsuńDam znać na pewno :D
UsuńI jak wrażenia po wizycie w Kiehl's?
Chętnie wypróbuję tą mgiełkę do włosów z Phenome. I te produkty Fridge mnie zainteresowały. :)
OdpowiedzUsuńNiedługo napiszę więcej :) Obie marki należą do moich ulubionych.
UsuńPiękne nowości :)
OdpowiedzUsuńOferta Fridge bardzo mnie ciekawi.
Oj mają sporo perełek :) Uwielbiam te markę..
UsuńA czy jakiś konkretny produkt Cię zaintrygował?
Kasiu, zainteresowały mnie szczególnie krem pod oczy 1.4 eye i 2.2 rosy body czyli krem do ciała :) Znasz może te pozycje?
Usuń1.4 eye to mój ukochany krem pod oczy, uwielbiam go!! Tu moja recenzja:
Usuńhttp://kolczykiizoldy.blogspot.com/2013/08/roze-od-fridge.html
2.2 rosy body niestety nie znam. Możesz zamówić sobie próbki na ich stronie. Pamiętam, że próbka 1.4 eye skłoniła mnie właśnie do zakupu i starczyła mi na około tydzień używania.
Dzięki za wskazówkę! Jakoś mi umknęła Twoja recenzja :) Już lecę czytać. Próbki na pewno zamówię! :)
UsuńJestem bardzo zainteresowana recenzjami marki Kiehl's ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Kiehl's Was zaciekawił, koniecznie muszę napisać o tych kremach :)
UsuńMasz może w planach jakieś zakupy w ich sklepie?
Super nowości :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak ten nocny kremie się u Ciebie sprawdzi;)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję;)
OdpowiedzUsuńBędą! :D
UsuńJak zawsze cudowne nowości :) Jestem bardzo ciekawa kremów Kiehl's oraz nowości Phenome. Będę wypatrywała recenzji :*
OdpowiedzUsuńBędą na pewno. Całusy :*
UsuńBardzo jestem ciekawa tej pielęgnacji pod oko z Kiehl's, mam ochotę na kilka produktów od nich. Nowa linia z Phenome jest genialna, stosuję serum wygładzające, a mgiełkę do włosów od nich bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńO wszystkim na pewno napiszę i podzielę się wrażeniami. Super że Phenome się sprawdza :)
UsuńJeszcze nigdy nie zaopatrzyłam się w kosmetyki fridge, nie, że nie wierzę w ich moc, ale jakoś zawsze mi do nie nie po drodze, ale chcę to zmienić...z drugiej strony z Kiehl's też do odkrycia ;)
OdpowiedzUsuńTyle pokus wszędzie, wyrastają jak grzyby po deszczu :)
UsuńUwielbiam Twoje posty z nowościami. Zawsze wypatrzę tu coś o czym pojęcia nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się wreszcie kilka dni temu na Małą Czarną :D Wzięłam EDP i EDT. Czekam aż dolecą :D
Ale super!!! Podekscytowałam się :D Daj znać jak się noszą!!
UsuńA jak ja podekscytowana jestem :D hyhy
UsuńDam na pewno! :*
Co ja paczę! Flakon perfum Taniec Ważki zmienił korek! W sumie to dobrze, bo wcześniejszy nie był zbyt dobry, że się tak wyrażę ;-)
OdpowiedzUsuńPudełko było bez folii. Czy to powinno wzbudzić mój niepokój?
UsuńNie - one wszystkie są bez folii (z tego, co pamiętam) :)
UsuńA jak w ogóle dowiedziałaś się o tych perfumach?
Powinnaś mieć Disqus-wtedy wiedziałabym, kiedy odpisujesz :P
Uff :) Zaniepokoiło mnie jeszcze, że po pierwszym psiknięciu od razu pojawiły się perfumy. Podobno, kilka pierwszych psiknięć, powinno być "pustych".
UsuńO perfumach dowiedziałam się od Ciebie. Kiedyś na FB napisałaś: "Czym dziś pachniecie, bo ja La danza delle libellule". Zapach mnie zaintrygował, poczytałam o nim, zamówiłam próbkę, spodobał się i zakupiłam flakon.
Mimo iż masz Disqus i tak do Ciebie co chwila zaglądam, żeby sprawdzić czy mi nie odpisałaś :P
Mam nadzieję, że Kopernika będzie mi po drodze :) Na zdjęciach salon wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńMożemy się kiedyś przejść razem jak masz ochotę, to niedaleko Mood Scent Baru :)
UsuńO tak! A ja myślałam, że MSB gdzieś na Żoliborzu jest... Tam też chętnie zajrzę.
UsuńCiekawią mnie kosmetyki marki Kiehl's, muszę sobie też coś sprawić, a perfumik mniammmm :)
OdpowiedzUsuńOj tak, są bardzo "mniam" :D
UsuńJest tyle marek na rynku o których prawdę mówiąc nigdy nie słyszałam. Tak jest z Kiehl's.
OdpowiedzUsuńDo zakupu Phenome przymierzam się już od jakiegoś czasu ale ciągle wpada do koszyka coś innego.