Cześć Kochani,
Zapraszam na recenzję trzeciego już kosmetyku łotewskiej marki MÁDARA, która podbiła moje serce.
Jeśli ciekawią Was poprzednie recenzje, zerknijcie tutaj:
A teraz przejdźmy do bohatera dzisiejszego wpisu.
Time Miracle Cellular Repair Serum to produkt, którego głównym zadaniem jest działanie przeciwzmarszczkowe. Dzięki unikalnej, opatentowanej przez markę formule na bazie CELL REPAIR BIO-COMPLEX (bio kompleksu naprawiającego komórki) serum ma zapewnić naszej skórze poprawę gładkości, nawilżenie i witalność, zredukować zmarszczki oraz ujędrnić owal twarzy.
Serum składa się m.in. z ekstraktów z rokitnika, czerwonej koniczyny, czarnych
jagód, przutulii, przywrotnika, skrzypu, kasztanowca, dzikiej róży, kwasu hialuronowego. Jest też zupełnie pozbawione wody. Zamiast niej bazę serum, (ale i innych produktów z serii Time Miracle) jest sok z drzewa brzozy, źródło wielu cennych składników. To właśnie ten sok dostarcza drzewu energii do tworzenia pąków. A pozyskiwany jest wczesną wiosną na północy, tuż po tym jak gleba
rozmarznie i natura zaczyna się przebudzać.
Time Miracle Cellular Repair Serum to oczywiście jak i inne kosmetyki marki produkt naturalny, organiczny, wegański, nie testowany na zwierzętach oraz certyfikowany przez ECOCERT.
Skład
Betula Alba (birch) Juice Simmondsia Chinensis Dicaprylyl Carbonate Squalane
Glycerin Betaine Sodium PCA Hippophae Rhamnoides Trifolium Pratense Vaccinium
Myrtillus Galium Verum Alchemilla Vulgaris Aqua Cetearyl Glucoside Cetearyl
Alcohol Cellulose Dipalmitoyl Hydroxyproline Benzyl Alcohol Aroma Chitin
Beta-glucan Xanthan Gum Tocopherol Sodium Benzoate Titanium Dioxide (CI 77891)
Ascorbyl Palmitate Equisetum Arvense Aesculus Hippocastanum Sodium Hyaluronate
Potassium Sorbate Lactic Acid Mica (CI 77019) Sodium phytate Hydrogenated
Lecithin CI77288 (Chromoxide) Honey Hydrolyzed Hyaluronic Acid Pectin Limonene
Linalool Eugenol Citral
Serum można stosować rano i wieczorem, przed kremem nawilżającym. Ale dla mnie (jestem posiadaczką cery mieszanej) nawilżenie jakie odczuwałam po aplikacji kosmetyku było wystarczające i nie miałam już potrzeby dokładania kremu. W okresie letnim nie miałam ochoty nakładać za dużo warstw kosmetyków na twarz, serum sprawdziło się idealnie jako lekki i "oddychający" preparat, nie obciążający skóry. Ale zapewniający optymalne nawilżenie.
Kolor kosmetyku jest jasnozielony, konsystencja rzadka, lekko wodnista. Preparat wchłania się błyskawicznie, jest też bardzo wydajny i ma piękny, ziołowy, intrygujący zapach, który umila moment aplikacji.
Produkt znajduje się w eleganckiej, szklanej buteleczce z wygodnym i higienicznym dozownikiem.
Co do działania, serum sprawdziło się doskonale. Tak jak wspomniałam wcześniej zapewniło nawilżenie, bez obciążania i zapychania cery. Poprawiło się też napięcie skóry, stała się ona wyraźnie bardziej sprężysta i jędrna, wygładzona.
Serum kosztuje ok. 200 zł za 30 ml. Podobnie jak inne produkty MÁDARA, znajdziecie je sklepie
internetowym Matique (klik).
Cieszę się, że MÁDARA zyskuje coraz większą popularność, to marka która zdecydowanie zasługuje na Waszą uwagę.
Koniecznie dajcie znać, czy macie jakieś doświadczenia z kosmetykami MÁDARA i co miałybyście chęć przetestować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz