Hej, hej Kochani!!
Już czuję w powietrzu zbliżające się święta. Coraz częściej napotykam choinki, ozdoby świąteczne, zakupiłam już większość prezentów... Żeby bardziej wczuć się w świąteczny klimat i podarować sobie trochę radości, postanowiłam, podobnie jak w zeszłym roku (klik), poprowadzić blogowy kalendarz adwentowy.
W blogowym kalendarzu znajdzie się miejsce na różne drobne przyjemności, które będę sobie sprawiać każdego dnia. Zresztą same zobaczycie, zapraszam na relację z tygodnia pierwszego.
30.11
Pierwszy dzień adwentu postanowiłam rozpocząć z zapachem wyjątkowej świecy Diptyque, Pomander, który miał oddawać aromat cynamonowo-pomarańczowego pot-pourri z czasów królowej
Wiktorii. Połączenie pomarańczy i cynamonu wydaje mi się idealne na święta.
01.12
Drugi dzień adwentu i klimatyczne, ciepłe perfumy idealne na zimowe wieczory. Czyli Mona Di Orio, Les Nombres D'Or Vanille. Nuty zapachowe: gorzka pomarańcza z Brazylii, absolut rumu, olejek
petitgrain, goździk, wanilia z Madagaskaru, tolu, drzewo gwajakowe,
wetyweria, sandałowiec, ylang-ylang, bób tonka, skóra, piżmo, ambra. Tworząc te perfumy Mona di Orio, wyobrażała sobie historię
starego statku wiozącego ładunek rumu i korzennych przypraw.
02.12
Przygodę z nowym serialem czas rozpocząć! Znacie ten serial, polecacie?
03.12
Lektura na adwent - "Opowieść o miłości i problemach rasowych skupiona wokół młodego
mężczyzny i młodej kobiety z Nigerii, którzy stają przed trudnymi
wyborami i wyzwaniami, jakie stawiają im kraje, w których postanowili
zamieszkać."
04.12
Od Mikołaja (Aliny) dostałam zestaw trzech maseł do ciała Alverde. W czwartek postanowiłam wysmarować się pierwszym z masła mango połączonego z aloesem.
05.12
Kolejny prezent od Aliny. (Alina zdominowała mój kalendarz adwentowy;) Kula do kąpieli Lusha, Granny Takes A Dip, barwiąca wodę na kolory tęczy, pachnąca pieprzem, imbirem i olejkiem cytrynowym.
06.12
Kolejny mikołajkowy prezent od Aliny. Przepyszna herbata z wanilią, pomarańczami, cynamonem i imbirem. Koi ducha i zmysły!!
07.12
Pola dostała od Mikołaja wersję dla dzieci gry planszowej Monopoly. Odegraliśmy dziś rodzinną potyczkę. Masa frajdy dla małych i dla dużych.
Kolejny tydzień adwentowy ukaże się w następną niedzielę. Jak Wam się podoba pomysł na blogowy kalendarz?
Super pomysł z takim kalendarzem :)
OdpowiedzUsuńAh, Monopoly! Gra mojego dzieciństwa :)
Ja grałam w Eurobiznes :)
Usuńfajny pomysł :) nie widziałam ubiegłorocznej serii. U mnie pierwszy tydzień przeszedł na zapach, w całości. Dostałam cudowną pachnącą paczkę pełną sampli - głownie aromaty drzewne i dymne. Specyficzne, ale to był dzięki temu fajny tydzień.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że taka paczka uczyniła Twój tydzień wyjątkowym :)) Drzewne i dymne, bardzo ciekawie to brzmi! Może podpowiesz, jaka marka?
UsuńKasiu, m.in. Memo Shams, Armani Prive Bois d'Encens, trochę skóry od Toma Forda (Tuscan Leather). Poza tym w paczuszcze znalazłam Black Comme des Garcons, kilka Amouage'ów a z innej bajki Urore Nomade The Different Company, Loewe - un balcon i Black Sea Micallef.
UsuńWąchania na pół miesiąca :)))
A jeszcze czekam na kilka pyszności ;)
paczuszce*
UsuńA to rzeczywiście smakołyki!! :D Wąchałam tylko Blacka i Tomka, ale reszta na pewno jest godna uwagi. Miłych i owocnych testów życzę.
UsuńŚwietny pomysł na adwentowy kalendarz.:)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam takie kalendarz 3 lata temu na blogu Zielony Koszyczek i bardzo mi się spodobał :)
UsuńJestem na 6 odcinku House of cards i bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, mam nadzieję, że też mnie wciągnie, uwielbiam serialowe uzależnienia :))
UsuńMonopol <3 to masełko musi ładnie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńSuper pachnie, ale tych pozostałych jeszcze nie wąchałam :)
UsuńAle super pomysł ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny taki kalendarz! Zbieram się do obejrzenia House of Cards, ale ciągle mam za mało na to czasu. Może w święta w końcu zacznę oglądać. :)
OdpowiedzUsuńJa dziś wieczorkiem planuję maraton serialowy z mężem, mam nadzieję, że wczujemy się w serialowy klimat. Musimy jeszcze tylko skoczyć do sklepu po smakołyki i coś do chrupania.
UsuńFajny pomysł z takim kalendarzem. Czas tak szybko biegnie ...
OdpowiedzUsuńOj tak, galopuje wręcz.
UsuńBardzo podoba mi się Twój pomysł na umilenie sobie czasu przed świętami :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i zachęcam do prowadzenia takiego kalendarza u siebie :)
UsuńTa świeczka mi się marzy bardzo.A i cudowny Mikołaj do Ciebie trafił. Kuleczka do kąpieli z Lush :) Mam nadzieje że i moje mikołajki znają takie miejsca :)
OdpowiedzUsuńFajnie jak Mikołaj zna Twoje gusta i marzenia :))
UsuńHouse of Cards-serial absolutnie fenomenalny!:)
OdpowiedzUsuńNo to super, bardzo chciałabym, żeby też nas wciągnął.
UsuńNawet nie wiedziałam ze Monopol jest w wersji dla dzieci :) Oj herbatka musi być przepyszna :)
OdpowiedzUsuńHerbatka boska, cudownie rozgrzewa, została mi tylko jedna torebeczka :((
UsuńOjej, mój komentarz się nie opublikował najwidoczniej! W każdym razie też mam Monopol z kotem i psem, ale normalny, czym różni się od tego dla dzieci? I poproszę recenzję Lusha, bo wahałam się, czy dać Ci tę "kulę", niemal zostawiłam ją dla siebie ;P. Serialu zaś nie znam, ale mam na liście.
OdpowiedzUsuńNie wiem czym się różni, bo nie widziałam Twojego, ale Monopol Poli, jest dużo bardziej uproszczony w porównaniu z tradycyjną grą.
UsuńRecenzji kuli nie będzie, bo rozpłynęła się w wodzie :) Ale kąpiel była przednia, mnóstwo kolorów plus bardzo przyjemny zapach. Z Lushem zawsze jest frajda :D
Piekny ten Twój tydzień. Lushka zazdroszczę :D Muszę wybrać się do sklepu wreszcie :)
OdpowiedzUsuńAle bym sobie w Monopol zagrała :D hihi
Ja o tym żeby odwiedzić sklep Lusha marzę, może wreszcie się to uda!
UsuńZapraszam więc do mnie! Mam tylko 200 km do najbliższego sklepu :D hyhy
UsuńByłoby cudownie, pomyszkować tam razem i to jeszcze przed świętami!! :D Hehe
UsuńLush ❤ Diptyque ❤💕
OdpowiedzUsuńMonopol.... ;)
Usuń