Witajcie,
Zapraszam na trzecią część cyklu Zapachowa Szafa.
Oczywiście różne są wyjścia i okazje, formalne, czy mniej oficjalne, na przykład w gronie najbliższych znajomych. Dziś chciałam skupić się nie na okazjach typu, wyjście do teatru, czy świąteczny obiad u teściów, ale na wyjątkowych, wielkich, wspaniałych okazjach, jak na przykład bal.
I na początek pierwsza dobra wiadomość, wreszcie możemy zaszaleć. Już nie musimy martwić się projekcją zapachu i tym żeby nie przeszkadzać innym. Wręcz odwrotnie, mamy budzić zainteresowanie. Dlatego na wielki bal dozwolona jest nawet projekcja ogoniasta.
Zapach na wielkie wyjścia powinien zwalać z nóg otoczenie. Powinien sprawiać, że ludzie będą się za nami odwracać, a my poczujemy się jak gwiazdy wieczoru. Na bal wybierzemy najpiękniejszą sukienkę, nie będziemy bały się pomalować usta na czerwono, przykleić sztuczne rzęsy, na wielkie wyjście wypada więcej niż na co dzień. Również w kwestii perfum.
Ale nie należy zapominać o tym, żebyśmy lubili i dobrze się czuli w perfumach, które wybierzemy.
Zanim przedstawię Wam moje propozycje konkretnych kompozycji, wymienię przykładowe nuty zapachowe, wokół których warto szukać.
Składniki:
Szampan kojarzy się z wyśmienitą zabawą, ale również z luksusem. Jego zapach jest radosny i lekki, oszałamia świeżością.
Luksusowa skóra
Kolejny składnik perfum dający wrażenie luksusu, a może nawet władzy. Ja akurat w akordach skórzanych nie gustuję, ale mają spore grono wielbicieli. W każdym wydaniu, czy jest to łagodny, miękki zamsz, czy też ostry, gorzkawy aromat - intryguje.
Korzenne przyprawy i zmysłowy orient
Anyż, cynamon, gałka muszkatołowa, wanilia, pieprz, szafran... Zmysłowe, ciepłe, egzotyczne klimaty. Kojarzące się z dalekim orientem, albo ... piernikami.
Tajemnicze Kadzidła
Kadzidło jest charakterystyczną i łatwą do rozpoznania nutą, ale również niezwykle przyciągającą i wzbudzającą zainteresowanie otoczenia. To grupa bardzo duża i różnorodna, bazująca głównie na żywicach drzew. Zapachy ciepłe, miodowo, piżmowe, drzewne, żywiczne.
Eleganckie szypry
Perfumy szyprowe uchodzą za niezwykle ekskluzywne i wytworne, ale jednocześnie dodające powagi, dostojeństwa i ... lat. Szypry są zbudowane z połączenia różnych nut, cytrusowych i kwiatowych, na drzewnej bazie; ich nazwa pochodzi od wyspy Cypr. Jest to bardzo różnorodna grupa, dlatego nie obawiajcie się, każdy może znaleźć w niej coś dla siebie. Słynne Mademoiselle Chanel należą do grupy kwiatowych szyprów, a nie uważam, żeby był to zapach postarzający, choć jak najbardziej elegancki.
A teraz mogę zapraszam, do zapoznania się moimi propozycjami perfum.
Przykłady perfum:
Dom Rosa, Liquides Imaginaires
Zacznijmy szampańsko. Tych perfum nie mam w swojej kolekcji, ale bardzo poważnie rozważam, by do niej dołączyły. Dom Rosa opowiada przepiękną historię krzewu różanego, który ginie i poświęca się, żeby ocalić winne pnącze. Jest to zapach pasji, miłości, ekstatycznej radości i piękna. Otwarcie ma musujące, szampańskie, delikatnie owocowe. Jestem zakochana w tym otwarciu, jestem zakochana w tym zapachu. Pogodne, złociste, absolutne cudo! Nuty głowy: nuty szampana, grejpfrut, gruszka. Nuty serca: róża damasceńska, goździki, kadzidło Nuty bazy: akordy drzewne, drzewo cedrowe, wetiweria, drzewo gwajakowe.
Źródło zdjęcia
Or Du Serail, Naomi Goodsir
Radosna, smaczna, i miękka kompozycja, gdzie złoty, płynący miodem orient spotyka się z nutami owocowymi i drzewnymi. Słodycz miodu, wosku pszczelego i owoców: pomarańczy, jabłek, mango i kokosów, łamana jest aromatem tytoniu z sziszy i rumu.
Przez wiele godzin Or Du Serail otacza ciepłą, zmysłową, ociekającą
złotem aurą. Słodki szlachetną, silną słodyczą, nie mającą
nic wspólnego z infantylną kobiecością.
Shalimar Parfum Initial, Guerlain
Perfumy, które mają wielu zwolenników, ale i spore grono przeciwników. Ja należę do tej pierwszej grupy, choć sięgam po nie rzadko. Na dzień są za ciężkie, zbyt duszące. Ale właśnie podczas wyjątkowych, wieczorowych okazji, ciężkość zamienia się pudrowość, zapach przestaje dusić, a zaczyna otulać. Słodki i elegancki Initial należy do grupy kwiatowych szyprów. Nutami głowy są bergamotka, pomarańcza i nuty zielone; nutami serca są
wetyweria, irys, jaśmin, paczula i róża; nutami bazy są piżmo, fasolka
tonka, wanilia i karmel. Uwaga, wybitnie trwały i o dużej projekcji.
Niestety wśród powyższych typów nie znajdziecie perfum z dominującą nutą skórzaną oraz kadzidlaną. Przyczyna jest prosta, nie lubuję się w nich. Owszem mogę wymienić popularne pachnidła skórzano, kadzidlanego gatunku (dajcie mi znać, w komentarzach, jeśli sobie tego życzycie), ale ciężko mi polecać, coś co mi się nie podoba. A założeniem moich propozycji, jest pokazanie, co ja wybieram na opisywane okazje.
Czekam z niecierpliwością na Wasze ulubione perfumy na wielkie wyjście!!
Czy interesuje Was jeszcze jakaś okazja do noszenia perfum, o której chcielibyście przeczytać w cyklu Zapachowa Szafa?
ostatnia propozycja dla mnie ;) Swoją drogę nie lubię zapachu 'skóry':)
OdpowiedzUsuńJa też właśnie nie przepadam, coś mnie w nim ewidentnie drażni.
UsuńPierwsze dwa w opisie brzmią rewelacyjnie! Muszę, i to koniecznie je poznać! A czy 2 psiki do pracy ujdą? ;) Czy to tylko i wyłącznie na naprawdę wielkie wyjście? Gdzie się je nabywa?
OdpowiedzUsuńDom Rosa spokojnie nada się na wiosnę, lato, w ciągu dnia i do pracy. To najlżejsza z moich propozycji, ale przez nuty szampana i radosny wyraz, wydała mi się odpowiednia na szczególne okazje. Jest po prostu odświętna, choć broń Boże to żaden killer.
UsuńOr Du Serail to też nie killer, ale zapach bardziej na wieczór. Byłam w nich w pracy kilka razy, zastosowałam tylko dwa piski, ale i tak nie czułam się do końca dobrze. Nawet jak wieczorem ich używam, to również tylko dwa psiki, są bardzo intensywne i więcej niż dwa nie ma sensu.
W nazwie podlinkowałam oba zapachy. Mood Scent Bar.
Tak myślałam, że to tam :) A o pięknej róży marzę! Rozczarowała mnie i z The Different Company i z Ateliere Cologne, ta brzmi bardzo obiecująco.
UsuńA ten drugi wobec tego można jakiś mały kupić ;) Bo ja przeważnie zawsze setki ;)
Chyba tylko 50 ml jest dostępne :) Jeśli jesteś zainteresowana możesz sobie zamówić próbki przez internet albo odwiedzić Bar i powąchać osobiście. Drzwi obok otworzyli fajną kawiarnię Store, rewelacyjna beza!!!
UsuńMuszę kiedyś się odważyć i powąchać Shalimar ;)
OdpowiedzUsuńJa też. Initial jest podobno "lightowy" przy pierwowzorze. Ostatnio nawet piskałam się kultową nr 5 i coś mi się robi w nos, bo już nie uważam że jest brzydka.
Usuńja do niedawna używałam wood na wielkie wyjścia, wydawał mi się bardzo elegancki...teraz szukam czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńMuszę powąchać Wood! :)
UsuńDla mnie zimą to Chanel Chance a jesienią Ledy Gaga Fame. Wiosną i latem to Romance Ralpha Laurena oraz Chanel n5, z tym ostatnim mama mnóstwo fantastycznych wakacyjnych wspomnień.
OdpowiedzUsuńChanel Chance bardzo miło mi się kojarzą :) Gagi nie wąchałam, Laurena również nie, a co do nr 5, wreszcie zaczęłam doceniać jej piękno :)
Usuńdom rosa i guerlain mogłyby być idealne dla mnie, ja ostatnio lubię same ciężkie, męskie zapachy i chyba muszę znaleźć w końcu coś damskiego co mi się podoba prócz Burberry : p
OdpowiedzUsuńŻyczę owocnych poszukiwań :*
UsuńJa na wyjście z reguły używam perfum Noami campbell :) ale zainteresowałaś mnie ostatnią propozycją :)
OdpowiedzUsuńPowąchaj koniecznie i daj znać jak Ci się spodobały.
UsuńGuerlain ma chyba najpiękniesze flakoniki ever :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, są przecudowne, ubóstwiam!!!
UsuńJa gdy pomyślę o wielkim wyjściu i ważnej okazji, od razu myślę o Coco Mademoiselle! Może jestem już w tym nudna, ale ten zapach ma w sobie wszystko czego potrzebuję by poczuć się wyjątkowo! :)
OdpowiedzUsuńI wpasowuje się w mój tekst, bo to piękny szyprowo-kwiatowy zapach ;) Mademoiselle jest genialna, stosowałabym ją również na randkę, bardzo podoba się mężczyznom. Ma w sobie coś wyjątkowego, mimo że to bardzo popularny zapach.
UsuńDokładnie! Nie jest to zapach niszowy, oj nie, ale ma w sobie coś, co mocno przyciąga i hipnotyzuje! Kocham go do granic możliwości i przyzwoitości! :)
UsuńBardzo mi się to podoba!!! :D
Usuń