Witajcie Kochani,
Tak stało się, w powietrzu czuć jesień. Za oknem deszcz, trzeba przygotować się na pożegnanie lata i więcej takich deszczowych dni. Dziś podzielę się z Wami sposobami na poprawę humoru, gdy za oknem szaro i mokro. Nie są to odkrywcze rzeczy, ale na mnie działają :)
1. Posprzątaj, oczyść przestrzeń. (jeśli Wasza przestrzeń jest posprzątana, możecie przejść od razu do punktu drugiego ;). Ciężko będzie poprawiać sobie humor w bałaganie, na mnie działa on przygnębiająco. Dobrze czuję się w wysprzątanym pokoju, w takim miejscu można zacząć prawdziwie odpoczywać. Dodatkowo porządek sprawia, że przybywa mi energii i nabieram chęci do działania. Można pójść o krok dalej i uporządkować kilka szuflad, do których dawno nie zaglądaliśmy, a zalega w nich mnóstwo niepotrzebnych szpargałów. Albo przygotować wstępnie szafę na jesień.
2. Zapal świeczkę. Zadbaj o atmosferę. Zapal świeczkę zapachową, albo wosk w kominku. Od razu zrobi się bardziej wyjątkowo i zwykły szary dzień nabierze kolorów. Wraz z ochłodzeniem pogody, częstotliwość używania przeze mnie świeczek i zapachowych gadżetów wzrasta. Wybieram też zupełnie inne zapachy niż latem, cieplejsze, bardziej apetyczne, niekiedy z korzenną nutą.. Na pewno wybiorę coś z kolekcji na jesień 2014 marki Yankee Candle, Indian Summer. Słyszeliście już o niej? Jeśli nie, szybciutko przedstawię Wam zapachy.
Wild fig - czyli słodki, bogaty, aromat dzikich fig. Nie przepadam za figami, ale kto wie, może mi się spodoba...
Amber Moon - bardziej złożona kompozycja, gdzie woń ciepłego bursztynu łączy się z paczulą i drzewem sandałowym. Czuję się zaintrygowana :)
Honey Glow - kolejny mój typ, miodowy, ciepły i przytulny zapach.
Ginger Dusk - połączenie słodkich, orzeźwiających cytrusów ze szczyptą ostrego imbiru. Nie moje klimaty, ale gdy będę w pobliżu sklepu YC, na pewno powącham.
Który z zapachów kolekcji Indian Summer przypadł Wam do gustu?
Planuję też kupić kilka smakowitych wosków Kringle i poszperać w ofercie Woodwick.
3. Zrób coś kreatywnego. Ten punkt daje największe pole do popisu. Pomysłów jest mnóstwo, możecie coś ugotować, upiec (ja w tym momencie powinnam zabrać się za tartę cytrynową ;), namalować obraz, czy zrobić domowej roboty maseczkę do twarzy. Poniżej kilka prostych przepisów na maseczki, do których składniki na pewno znajdziecie w kuchni :)
Wszystkie przepisy pochodzą z bardzo fajnej książki:
Możecie też zrealizować jakiś projekt DIY. Zachwyciły mnie ostatnio dekoracje na drzwi z parasoli i kwiatów, prawda że ładne? I nie są chyba takie trudne do zrobienia. Oczywiście może się okazać, że nie macie w domu wszystkich potrzebnych do zrealizowania projektu elementów, możecie wtedy poszukać inspiracji w internecie, na projekty które zrealizujecie podczas następnego deszczowego dnia. Szukanie inspiracji też jest przyjemne!
4. Spędź czas z bliskimi. Możesz w powyższe działania zaangażować bliskich. Moja córcia jest zawsze chętna do pomocy we wszelkich kreatywnych akcjach. Czasem wystarczy po prostu przytulić się do ukochanego domownika, męża, chłopaka, dziecka, kota, czy psa. Albo zagonić towarzystwo na kanapę, zrobić popcorn i zarządzić wspólne oglądanie bajek Disneya.
5. Niezawodne trio - koc / herbata / książka. A jeśli nie masz ochoty na bardziej aktywne działanie, zaparz pyszną herbatę albo zrób sobie kubek gorącej czekolady (obowiązkowo bita śmietana i pianki ;), owiń się ciepłym kocykiem i poczytaj książkę. Takie chwile to czysta przyjemność. Nawet jak to piszę, ogarnia mnie błogość i poczucie spokoju.
A teraz Wasza kolej. Czym poprawiacie sobie humor w deszczowy dzień? Może korzystacie z takich sposobów jak ja, a może macie zupełnie metody. Czekam na Wasze komentarze :)
Zabrakło mi tu jednego najwazniejszego punktu :D MUZYKI !!!!! :D I to takiej ...słonecznej :D
OdpowiedzUsuńPostanowiłam nie wyczerpywać wszystkich możliwości i pominęłam muzykę, żebyście to Wy mogły o niej wspomnieć ;) Tak, zgadzam się, nic tak nie poprawia humoru, jak radosna piosenka :D
UsuńParasol z kwiatami wygląda super :) Świeczki poprawiają mi humor, sprzątanie nie bardzo :)
OdpowiedzUsuńSamo sprzątanie nie jest bardzo przyjemną czynnością (przynajmniej dla mnie), ale porządek wokół i efekty już potrafią poprawić humor :)
Usuńmuszę powoli zacząć gromadzić woski :) mam jeszcze kilka sztuk ale jesień zbliża się i dla mnie to pora palenia wosków, zainteresował mnie tez zapach figowy, jego jeszcze nie miałam :) a pomysł na dekorację parasola kwiatami absolutnie świetny ! :)
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach rozpoczęcie gromadzenia wosków, zostało mi dosłownie kilka sztuk :) A to zdecydowanie za mało na zbliżające się jesienne wieczory. Taka forma relaksu weszła mi w krew :) Nie wyobrażam sobie jesiennego wieczoru bez pachnących umilaczy.
Usuńja taki dni czasem lubię, mam w końcu czas dla siebie :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię, choć czasem brak słońca pogarsza mi samopoczucie, staram się wtedy przeciwdziałać ;)
UsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńNoo świeczuszki i zapach to taak. :) Ooo i ta książka super sprawa! :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie, zaraz sobie coś zapalę ;)
Usuńja sobie poprawiam humor w deszczowe dni gotowaniem:)
OdpowiedzUsuńA co na przykład lubisz przyrządzać? :)
UsuńKsiążka <3 ten dekoracyjny parasol wygląda obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńPrawda że świetny! :)
UsuńMuszę powiedzieć, że jesienne szarugi są po tym poście jakby mniej straszne.
OdpowiedzUsuńJest to dla mnie cudowna informacja :) Bardzo się cieszę :))
UsuńA ja tam lubię melancholię deszczowych dni:) Do tego jakieś smętne ballady i jestem w swoim żywiole, takie emo ze mnie;P
OdpowiedzUsuńMój słodki ponuraczek :)
UsuńOglądanie zdjęć z wakacji - dzieć w ciepłym morzu, południowe słońce, plaża, eh, rozmarzyłam się...
OdpowiedzUsuńOoo, oryginalnie :) Rzadko robię coś takiego, może powinnam w końcu wywołać zdjęcia :)
UsuńEeee, na komputerze... ;)
Usuńbardzo dobre sposoby! :)
OdpowiedzUsuńdzięki temu już sie nie bede nudzić :D
justsayhei.blogspot.com
Super :D Szkoda czasu na nudę.
UsuńPunkt ostatni najlepszy ! Ja rysuje jakieś smutne rzeczy jak mamy chandrę ; p i słucham muzyki . A sprzątać nie musze bo jestem bardzo pedantyczna- u mnie zawsze jest czysto !:)
OdpowiedzUsuńmoje-poczytajki.blogspot.com
Chciałabym być pedantyczna, niestety bałaganiarz ze mnie :) Choć porządek bardzo lubię.
UsuńKocyk i herbatka + książka / komputer / mąż (niepotrzebne skreślić :P) na mnie zawsze działa najlepiej! Do tego paląca się pysznie pachnąca świeca i oczywiście wszystko w należytym porządeczku. Nie umiem relaksować się w bałaganie :)
OdpowiedzUsuńTo też jedna z moich ulubionych form spędzania czasu :) Kapka w kapkę :)
UsuńCiekawa jestem czy zapach z YC Indian Summer nawiązuje w jakikolwiek sposób do perfum o tej samej nazwie.
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie, składniki się nie pokrywają. Lubiłaś ten zapach? :)
UsuńCZEKOLADA! :))))
OdpowiedzUsuń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Hehe :)
Usuńmuszę kupić tę książkę, oglądałam ją już kilka razy, ale teraz stwierdzam, że będzie moja! :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemna książka :) Nie tak fajna jak Ziołowy Zakątek, ale też jest co nieco przepisów na bazie owoców z dodatkami z domowej spiżarki, plus opis właściwości owoców :)
Usuńnie lubię sprzątać, nie jestem kreatywna, nie palę świeczek :D nie lubię jesieni i zimna :D
OdpowiedzUsuńA co lubisz robić wobec tego Pysiu :) ?
UsuńDzisiaj Kasiu idealnie wstrzeliłaś się z postem w mój poniedziałkowy dzień :) Skończyłam właśnie sprzątać, w pokoju pali się świeca a ja siedzę z komputerem w łóżku. I jak tu nie lubić poniedziałków :D
OdpowiedzUsuńMój sposób na deszczowy dzień? Książka, świeczka zapachowa i grrruby puszysty koc który dostałam od mojego znajomego w prezencie (koc tak wielki że owijam się nim dwa razy) :)
UsuńAleż to musi być super koc :) Ja myślę o zakupie nowego, bo mój błękitny już mocno zniszczony..
UsuńBardzo fajne podpowiedzi. U mnie najlepiej się sprawdza domowe SPA (czaję się na tą książkę), albo wieczór przy świeczkach zapachowych z herbatką, czymś słodkim i książką/filmem, najlepiej w ramionach mojego M. ;) Honey Glow mi się bardzo podoba i jestem ciekawa Wild fig, bo jeszcze nie wąchałam. :)
OdpowiedzUsuńTak, domowe spa to rewelacyjny pomysł na poprawę humoru :)
UsuńJa tównież gromadzę woski i świece, herbatka/goracaca czekolada plus kocyk i książka to heca. Z moich ulubionych sposobów spędzania jesiennych wieczorów ;)
OdpowiedzUsuńU mnie porządek to także podstawa do dalszych działań :)
OdpowiedzUsuńWoski towarzyszą mi cały rok, ale faktycznie teraz sięgam po nie najczęściej. Kringle mnie ciekawi :)
Osobiście lubię owinąć się w koc i budować w sieci :)
*buszować
Usuń