Cześć Kochani!
Wszystkie prezenty kupione? :) Jak to wygląda u mnie, zaraz się dowiecie...
Zapraszam na drugą część blogowego kalendarza adwentowego, zaczynamy!
9.12
Wspólne pieczenie z córką pierniczków, to już nasza tradycja :) Zdradzę Wam, że ktoś zjadł połowę, zanim zdążyły zawisnąć na drzewku.
10.12
Postanowiłam ozdobić dom kilkoma akcentami świątecznymi. Zakupiłam parę drobiazgów do kuchni, nowe poduszki na kanapę, ręczniczek z piernikowym ludkiem, obrus w świąteczną kratę. Mała rzecz, a jak bardzo cieszy :)
11. 12
W przedświątecznym zabieganiu ciężko znaleźć czas na maseczkę. Na szczęście te w płachcie aplikuje się ekspresowo :) A dodatkowe nawilżenie cery przy włączonych kaloryferach to niestety konieczność.
12.12
Uwielbiam ubierać choinkę z córkę. Każda taka czynności cieszy podwójnie, gdy się ją wykonuje z dzieckiem. Obserwowanie jego radości jest bezcenne.
13.12
W pakowaniu prezentów pierwszy raz w tym roku pomogła mi Pola. Wspólnie decydowałyśmy, jaki papier wybrać do danego prezentu. Wszystko mamy już zapakowane i gotowe :) Cieszę się, że i w tym roku uniknę przedświątecznej gonitwy i szukania prezentów na ostatnia chwilę.
14.12
Odkryłam wspaniały sklep z artykułami papierniczymi. Wszystko co kupiłam, pokażę w osobnym wpisie. Tutaj uchylam rąbka tajemnicy - jedną z nowości są przepiękne kredki z akwarelowym motywem.
15.12
Nie ma dla mnie grudnia bez odwiedzenia jarmarku bożonarodzeniowego! W tym roku wybraliśmy się jedynie na ten warszawski, ale marzy mi się w przyszłym roku wyjazd do Drezna. Na jarmarku oczywiście zjadłam ulubione smakołyki, oscypka z grilla i kołacz węgierski :)
16.12
Od mojego św. Mikołaja - Aliny, dostałam w tym roku również stempelki do pieczenia ciastek. Tutaj maślana wersja wypieków autorstwa mojego i Poli. Dałam za dużo mąki i wyszły ciut za twarde, ale nie szkodzi. Frajdę ze wspólnego pieczenia miałyśmy wielką.
To już wszystkie okienka, jakie dla Was przygotowałam na dziś. Przed nami jeszcze ostatnia część blogowego kalendarza adwentowego. Trzymajcie kciuki, żebym dała radę ją opublikować przed Wigilią!
Wszystkie prezenty kupione? :) Jak to wygląda u mnie, zaraz się dowiecie...
Zapraszam na drugą część blogowego kalendarza adwentowego, zaczynamy!
9.12
Wspólne pieczenie z córką pierniczków, to już nasza tradycja :) Zdradzę Wam, że ktoś zjadł połowę, zanim zdążyły zawisnąć na drzewku.
10.12
Postanowiłam ozdobić dom kilkoma akcentami świątecznymi. Zakupiłam parę drobiazgów do kuchni, nowe poduszki na kanapę, ręczniczek z piernikowym ludkiem, obrus w świąteczną kratę. Mała rzecz, a jak bardzo cieszy :)
11. 12
W przedświątecznym zabieganiu ciężko znaleźć czas na maseczkę. Na szczęście te w płachcie aplikuje się ekspresowo :) A dodatkowe nawilżenie cery przy włączonych kaloryferach to niestety konieczność.
12.12
Uwielbiam ubierać choinkę z córkę. Każda taka czynności cieszy podwójnie, gdy się ją wykonuje z dzieckiem. Obserwowanie jego radości jest bezcenne.
13.12
W pakowaniu prezentów pierwszy raz w tym roku pomogła mi Pola. Wspólnie decydowałyśmy, jaki papier wybrać do danego prezentu. Wszystko mamy już zapakowane i gotowe :) Cieszę się, że i w tym roku uniknę przedświątecznej gonitwy i szukania prezentów na ostatnia chwilę.
14.12
Odkryłam wspaniały sklep z artykułami papierniczymi. Wszystko co kupiłam, pokażę w osobnym wpisie. Tutaj uchylam rąbka tajemnicy - jedną z nowości są przepiękne kredki z akwarelowym motywem.
15.12
Nie ma dla mnie grudnia bez odwiedzenia jarmarku bożonarodzeniowego! W tym roku wybraliśmy się jedynie na ten warszawski, ale marzy mi się w przyszłym roku wyjazd do Drezna. Na jarmarku oczywiście zjadłam ulubione smakołyki, oscypka z grilla i kołacz węgierski :)
16.12
Od mojego św. Mikołaja - Aliny, dostałam w tym roku również stempelki do pieczenia ciastek. Tutaj maślana wersja wypieków autorstwa mojego i Poli. Dałam za dużo mąki i wyszły ciut za twarde, ale nie szkodzi. Frajdę ze wspólnego pieczenia miałyśmy wielką.
To już wszystkie okienka, jakie dla Was przygotowałam na dziś. Przed nami jeszcze ostatnia część blogowego kalendarza adwentowego. Trzymajcie kciuki, żebym dała radę ją opublikować przed Wigilią!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz