Witajcie Kochani,
Dawno nie było na moim blogu listy chciejstw, a zbliżają się święta. Zaczynam myśleć o prezentach dla bliskich, a moja Pola już tydzień temu zostawiła list na parapecie. Pomyślałam więc, że może i ja przygotuję list do św. Mikołaja, jak zwykle wcześniej, żeby dać staruszkowi czas, na przygotowania ;) Zacznijmy więc.
Kochany św. Mikołaju!!
Pięknie Cię proszę przynieś mi pod choinkę...
Bluzę o pięknej nazwie "Herbaciarnia". Odkąd zobaczyłam ją na zdjęciu na Instagramie u Ekoncentryczki, wiem że musi być moja. To bluza ideał! Nie wyśniłabym wzoru, który spodobał by mi się bardziej.
Z perfumami śmiało mogłabym napisać osobny list, ale dziś postanowiłam ograniczyć się do jednego zapachu. A mianowicie klasycznej No 5 od Chanel. Dlaczego? Bo to perfumy, których pewnie bardzo długo nie odważę się kupić sobie sama i chciałabym, żeby Mikołaj w tej decyzji mnie wyręczył.
Podczas pobytu w Berlinie (dla przypomnienia relacja tutaj -> klik) Alina kupiła sobie w sklepie Rituals herbatę Rose Wisdom, która smakowała niebiańsko. Nie przepadam za imbirem, ale połączenie z różą okazało się rewelacyjne. Tęsknię za tym smakiem :)
Ostatni w moim liście jest parowar. Myślę, że wspomógłby moje starania na drodze do zdrowego odżywiania się.
A czy Wy już zaczynacie myśleć o prezentach? Czy tak jak ja planujecie zakupy wcześniej, a może kupujecie je na ostatnią chwilę? I oczywiście co w tym roku chcielibyście dostać od Mikołaja?
Bluzę o pięknej nazwie "Herbaciarnia". Odkąd zobaczyłam ją na zdjęciu na Instagramie u Ekoncentryczki, wiem że musi być moja. To bluza ideał! Nie wyśniłabym wzoru, który spodobał by mi się bardziej.
Z perfumami śmiało mogłabym napisać osobny list, ale dziś postanowiłam ograniczyć się do jednego zapachu. A mianowicie klasycznej No 5 od Chanel. Dlaczego? Bo to perfumy, których pewnie bardzo długo nie odważę się kupić sobie sama i chciałabym, żeby Mikołaj w tej decyzji mnie wyręczył.
Podczas pobytu w Berlinie (dla przypomnienia relacja tutaj -> klik) Alina kupiła sobie w sklepie Rituals herbatę Rose Wisdom, która smakowała niebiańsko. Nie przepadam za imbirem, ale połączenie z różą okazało się rewelacyjne. Tęsknię za tym smakiem :)
Ostatni w moim liście jest parowar. Myślę, że wspomógłby moje starania na drodze do zdrowego odżywiania się.
A czy Wy już zaczynacie myśleć o prezentach? Czy tak jak ja planujecie zakupy wcześniej, a może kupujecie je na ostatnią chwilę? I oczywiście co w tym roku chcielibyście dostać od Mikołaja?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz