Dzień dobry Kochani,
Chciałam opowiedzieć Wam o kilku zielonych kosmetykach, które zawitały niedawno do mojej kosmetyczki.
O toniku marki Pat & Rub pisałam Wam już wielokrotnie na blogu. Niektórzy z Was wiedzą, że jest to mój ulubiony produkt w tej kategorii. Postanowiłam spróbować drugiego toniku marki z serii Pielęgnacja AOx. Naturalny Tonik AOx zawiera antyoksydanty, w tym wodę AOx, która zwalczając rodniki tlenowe spowalnia procesy starzenia się skóry. Tonik zawiera również antybakteryjny ekstrakt z korzenia lukrecji i rewitalizującą naturalną betainę. Spodziewajcie się dłuższej recenzji, gdy lepiej się poznamy. Planuję zrobić kilka maseczek w tabletce z tym tonikiem. Maseczkowa forma aplikacji pokazuje więcej możliwości preparatów tonikowych.
Po żelowy krem nawilżający do cery problematycznej marki REN sięgałam wiele razy. Pamiętam, że byłam z niego bardzo zadowolona, dlatego postanowiłam do niego raz jeszcze wrócić. Jego głównym zadaniem jest łagodzić podrażnienia skóry, redukować
zaczerwienienia i przebarwienia
pozapalne oraz przywracać odpowiedni stopień nawilżenia. Matowi skórę, łagodzi wszelkie podrażnienia i zaczerwienienia i przepięknie pachnie olejkami roślinnymi.
Cenię markę Alterra za dobre, naturalne składy oferowane w niskiej cenie. Krem do rąk Alterra Rumianek i Jojoba dobrze sprawdzi się przy mniej wymagającej skórze dłoni. Nie odratuje mocno przesuszonej po zimie skóry, ale jako dodatkowe nawilżenie, sprawdzi się dobrze. Jego kolejna zaleta, szybko się wchłania.
Kolejny kosmetyk marki Alterra to żel pod prysznic z zieloną herbatą Matcha. Zdecydowanie najlepszy żel Alterry jaki używałam. Pozbawiony jest dziwnej galaretowatej konsystencji, którą mają inne wersje zapachowe. Ma bardzo ciekawy, świeży aromat, który spodobał się zarówno mojemu mężowi, jak i koleżance. Koleżanka od razu zakupiła butelkę dla siebie :)
Kojący żel pod oczy Yes to Cucumbers oprócz wyciągu z ogórków zawiera ekstrakty z rumianku, brokuł i kopru. Delikatnie (!) odświeża i koi skórę pod oczami, ale sprawdzi się raczej przy młodszej, mniej wymagającej skórze. Na dłuższą metę, nie zapewniłby mojej ponad trzydziestoletniej cerze odpowiedniego odżywienia. Przeciętny produkt, raczej do niego nie wrócę.
I na koniec perełka - świetny szampon z aloesem marki Equilibria. Dobry skład za rozsądna cenę (ok. 16 zł), do tego dobrze oczyszcza włosy, nie podrażniając skóry głowy. Ostatnio miałam sporo problemów z szamponami, bo za delikatne nie domywały włosów, a za mocne wywoływały łupież. Szampon Equilibria spełnił moje oczekiwania i na pewno sięgnę po kolejne opakowanie.
To już wszystkie zielone nowości. Czy z któryś z wymienionych produktów znacie albo macie ochotę przetestować?
Miłej, słonecznej niedzieli!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz