Prezenty, zakupy, niespodzianki

Hej kochane,
Celebracji mojej 30-stki ciąg dalszy :))
Wczoraj przyjechała moja kochana siostra z 10-miesięczym synkiem.Nie widziałyśmy się od grudnia zeszłego roku.
Dostałam od niej w prezencie różne cudowności.
Piękny zeszyt, uwielbiam ładne zeszyty, jest w nich początek czegoś nowego.

Łososiowe spodnie do jogi ( nie praktykuję jogi, ale to tak fajnie brzmi ;).

Tunikę w paseczki, kolor kawa z mlekiem.

Torebkę Tommiego, pakowna, praktyczna, bardzo lubię marynarski styl.

Najbardziej ucieszyłam się z ZESTAWU ŚWIECZEK YANKEE CANDLE!!!!!!!

Zapachy: kwiat bzu, nocny jaśmin i lawenda z wanilią.
Strasznie się cieszę :)
Dostałam również od mamy mojego męża sorbet do ciała z Guaraną i Guavą ze Starej Mydlarni.  Jestem go bardzo ciekawa, samo słowo sorbet sprawia, że się cieszę.

Kupiłam sobie również notesik z karteczkami na lodówkę. Skończy się mój problem z szukaniem kartek na listę zakupów.

To nie koniec niespodzianek :)
Zawsze marzyłam pojechać sobie na cały weekend do SPA. I dostałam właśnie taki weekendowy pakiet spa, pojedziemy sobie z mężem. To taki prezent dla nas dwojga. Ależ będą relaksy.Oczywiście obiecuję opisać każdy zabieg jakiemu będę poddana :D
Raz w życiu się kończy 30-ści lat!
Ściskam
Kasia