Kochane,
Ostatnio zaczytuję się w recenzjach pana ze strony Nie Muzyczna Pięciolinia — magazyn o perfumach.
Jeśli on coś chwali, ja zaraz mam ochotę powąchać i tak było z dwoma nowościami ostatnich dni, Lancome La vie est belle i Guerlain La Petite Robe Noir. Poleciałam do Sephory, raz dwa, na lewy nadgarstek mała czarna, na prawy, życie jest piękne. I czekam, i wącham, i wzdycham.
W jaki sposób wybieram perfumy?
Jako że nie mam super nosa i po trzech zapachach zaczyna mi się wszystko mieszać robię to etapami. Usłyszę o jakimś ciekawym zapachu i przy późniejszej bytności w perfumerii mam zwyczaj "wąchać" nowości. Pochodzę z zapachem na nadgarstku i ... najczęściej go skreślam. Ale czasem się zdarza, że coś mi przypadnie do gustu. Wtedy zachowuję sobie te typy w pamięci. Może później poproszę o zrobienie próbki, może znowu będąc w Sephorze czy Douglasie dla przypomnienia popsikam papierek. I gdy przychodzi moment, że muszę kupić nowe perfumy, wiem już czego chcę. Ciężko jest po prostu iść po perfumy i je wybrać. Nie mówię tu o kupowaniu kolejny raz tego samego, tylko o nowych zapachach.
I dziś stał się ewenement, lewy i prawy nadgarstek pachniały pięknie.
Ale zdecydowałam się na ...
Najnowsze perfumy Guerlain La Petite Robe Noir. Czyli prześliczna mała czarna.
(Daję sobie 90 % na to, że kolejne jakie kupię będą La vie est belle. Na szczęście mam próbkę i poznamy się bliżej.)
Uwielbiam perfumy, uważam że jest to najbliższy sztuce element świata kosmetyków. Nawet nie tyle najbliższy co to po prostu jest sztuka, a stworzenie nowego zapachu jest jak namalowanie obrazu, czy skomponowanie melodii. I w tej dziedzinie również zdarzają się arcydzieła.
La Petite Robe Noir, nigdy nie wąchałam niczego podobnego.
Piękny flakon jest ważnym składnikiem poematu trzech nut głowy, serca i bazy. Guerlain ma piękne flakony.
Popatrzcie tylko na tę dbałość o detal. Wykończenia elementów.
I zapach.
Perfumy poświęcone są kultowej sukience, małej czarnej.
W pierwszym akordzie dla mnie najbardziej wyczuwalny jest migdał. Zapach jest bardzo słodki, ale w taki mroczny sposób. Może słodyczy tej nadaje lukrecja? Trudno mi powiedzieć bo składniki doskonale się ze sobą łączą w jedną płynną zapachową falę.
Delikatnie czuje również zapach anyżu, który pogłębia mroczny nastrój..
Muszę iść za słowami Marcina z Nie Muzycznej Pięciolinii, La Petite Robe Noir "zaczyna dymić, wydzielać kłęby seksownych smug". Chociaż dla mnie to nie są kłęby, tylko najpierw delikatna smużka i ja w tej smużce czuję wiśnię, może troszkę porzeczki. Delikatnie wyłania się róża. La Petite Robe Noir jest coraz bardziej dymna. Napięcie narasta..
Och Boże jakiż to piękny zapach...
Mamy jeszcze bergamotę, bób tonka, herbatę, paczulę, irys i wanilię. Uwielbiam perfumy
które mają w składzie irysy. Jak to wszystko pięknie razem wibruje.
Wiecie, teraz sobie właśnie pomyślałam, że życie jest piękne. Mam 30 lat i powąchałam piękne perfumy. To trochę jak z miłością. Nie spodziewasz się, kiedy ją spotkasz. Czasem myślisz, nic mnie już nie zaskoczy, nie zadziwi, nie rzuci na kolana. A jednak... Nie przypuszczałam, że one będą aż tak cudowne.
Też je ostatnio wąchałam, ale dla mnie są za słodkie..
OdpowiedzUsuńSzkoda bo flakonik bardzo mi się podoba, samą markę też uwielbiam, ale do ich perfum chyba jeszcze nie dorosłam.
Podobno pierwszy akord jest trudny, trzeba poczekać do nuty serca :) Choć mnie się ten pierwszy też podoba
Usuńjak Ty to pięknie napisałaś! ja nie umiem opisywać zapachów.. dla mnie coś pachnie albo śmierdzi :P
OdpowiedzUsuńten flakonik jest przecudny! muszę je koniecznie powąchać :D
Dziękuję :) Powąchaj koniecznie i napisz jak się spodobały!
Usuńmuszę je następnym razem powąchać, bo z tego co opisałaś są piękne ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię niczego czarnego:) ale po tym opisie aż mi się chce go wypróbować.
OdpowiedzUsuńDziewczyny koniecznie napiszcie później czy Wam się spodobały!
UsuńDziś wąchałam oba i La vie est belle uznałam za znośne, ale Twojej sukienki strawić zupełnie nie mogłam :). Choć na pewno będę się im jeszcze przyglądać, a raczej przywąchiwać ^^. Myślę jednak, że to po prostu nie moje zapachy.
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie niesamowite, jak różne są gusta zapachowe. Zawsze mnie to fascynowało.
UsuńMają uroczy flakon:)
OdpowiedzUsuń