Witajcie Kochane,
Wczoraj późnym wieczorem wróciłam z tygodniowego urlopu jaki spędziłam u mojej siostry. Właśnie skończyłam się rozpakowywać. W kominku pachnie poprawiający nastrój olejek petitgrain. Już wkrótce króciutka relacja z pobytu, ale dziś mam dla Was coś innego. Jak co miesiąc pokażę Wam i opowiem o tym co mi się marcowo marzy...
Na początek mydła do ciała marki Pat & Rub. Niedawno pojawiły się w ich ofercie. Są wytwarzane ręcznie, tradycyjnymi ofertami, z wykorzystaniem naturalnych składników. Jeszcze nie zdecydowałam, od którego chciałabym zacząć, ale orientalne z olejkami z sandałowca, bergamotki, patchuli, ylang-ylang, czy nagietkowe pachnące pomarańczami goździkiem i wanilią zdają mi się wyjątkowo kuszące.
Kolejny punkt na mojej marcowej liście, mam zamiar zrealizować choćby nie wiem co :) Mowa o perfumach Pure Eve, marki The Different Company. "Zapach Pure EVE narodził się z prostej idei: stworzyć zapach komfortowy, świeży i luksusowy - nie mniej subtelny i elegancki, niż mała czarna lub koszula z bawełny Seersucker - miękkiej i luźno pogniecionej. Zapach delikatny i bliski skórze, jak ubranie z białej bawełny." Zapach całkowicie mój, pięknie rozwija się na skórze. NUTY ZAPACHOWE: efemeryczne piżmo, powiew wiatru, kwiat lnu, biała róża,drzewo cedru, cukierki calisson.
Która z nas nie chciałaby mieć tej paletki??? Póki co jestem posiadaczką wersji Naked 2, ale podobają mi się różowości numeru trzy. Myślę, że mogłabym z jej pomocą wyczarować piękne i twarzowe makijaże. Cenię też bardzo jakość cieni marki Urban Decay - jak dla mnie, pełna satysfakcja.
Wspominałam Wam o tej świecy. Foin Coupé od Diptyque, czyli czysty zapach świeżo skoszonej trawy i dziko rosnących kwiatów. Absolutnie boski. Jeśli tylko Foin Coupé wróci na półki Galilu, dopadnę ją.
Wydaje mi się, że peeling enzymatyczny marki Phenome już kiedyś przewinął się w moich chciejstwach. Postanowiłam sobie o nim przypomnieć. Bardzo chciałabym wreszcie go przetestować i sprawdzić jak współpracuje z maseczką oczyszczającą tej marki, podobno tworzą zgrany duet :)
To już wszystko Kochane. Opowiedzcie mi co Was ostatnio chodzi po głowie. A może miałybyście ochotę, na któryś z prezentowanych przeze mnie produktów?
Spokojnej nocy
Te mydełka to nowość z P&R bo nie kojarzę? Muszę poczytać, bo mnie zaciekawiłaś zapachem nagietkowego.
OdpowiedzUsuńTak, nowość :)
UsuńO tu są, jest jeszcze dużo innych fajnych rodzajów:
http://www.patandrub.pl/sklep/k-3-kapiel/p-6-mydla-do-ciala/
Ja też czaję się na Naked 3,wydaje mi się najbardziej odpowiednia dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńo mydełkach nie słyszałam :)
pozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
Też mi się wydaje, że będzie mi w kolorach z trójeczki bardzo do twarzy, na swatchach w necie wygląda bosko! :)
UsuńWidzę tu też swoje chciejstwa. Mamy identyczne. :)
OdpowiedzUsuńNaked i peeling by mnie też zainteresował :).
OdpowiedzUsuńA świeczka Diptyque już nie ;P ?
UsuńNie ten zapach ;P. Ty już wiesz który... ;).
UsuńNo wiem, wiem :)
UsuńMnie Naked 3 nie robi ;)
OdpowiedzUsuńJa mam chciejstwo w pistaci rizświetlacza The Balm, ale ciągle odkładamzakup, bo noja porowara cera za blunk nie przepada ;)
Oj! Przepraszam za multum błędów! Z komórki pisałam i nie zauważyłam....
UsuńTeż chodzi za mną ten rozświetlacz :)
UsuńMnie właśnie Naked2 mocno kusi:) Mam również ochotę wypróbować wreszcie coś z Phenome (głównie kusi mnie maska do włosów, kremy do rąk i masło do ciała).
OdpowiedzUsuńKocham kremy do rąk Phenome, moje ulubione to cukrowy i migdałowy :) Maskę do włosów mam, ale jeszcze nie zaczęłam testować. A masło do ciała które?
UsuńMydełka P&R bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńA masz już jakiś wybrany typ?
UsuńMoja lista byla dluga, a wyszlo na to, ze zakupilam zupelnie co innego ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak czasem bywa :)
Usuńojej, nie pomagasz takimi listami ;) chętnie bym przygarnęła co najmniej połowę tych rzeczy, ale postaram się o tym za bardzo nie myśleć ;)))
OdpowiedzUsuńOj ja na tą świeczuszkę bym się rzuciła, nie wiedziałam , że taki zapach istnieje:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że chcesz naked 3:) jest rewelacyjna ;) piekna i jakosciowo bardzo dobra
OdpowiedzUsuńNo to nabrałam jeszcze większej ochoty :)
UsuńRównież czaję się na cienie Naked:)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznieimodnie.blogspot.com/
Paletkę UD i peeling Phenome bym chętnie przygarnęła :))
OdpowiedzUsuńCo do paletki trochę boję się podróbek :(
Usuńmydełka i paletka i ten peeling enzymatyczny też by mogly do mnie trafić <3
OdpowiedzUsuńMydełka PAT&RUB również mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńA jakieś konkretnie Cię zaintrygowało? :)
UsuńPeeling Phenome podobno jest świetny. Też mam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie słyszałam, że jest rewelacyjny..
UsuńFascynują mnie wszystkie kosmetyki Phenome :) Ten peeling z chęcią bym wypróbowała. W końcu byłam w sklepie tej firmy i wyjść nie mogłam! ;P Na szczęście nie wyszłam z pustymi rękami i w końcu MAM produkt Phenome! :)
OdpowiedzUsuńAle co wybrałaś ????????!!!!!!!!! :D
Usuńpaletka fajna!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne chciejstwa :) Ja mam ochotę na ten peeling Phenome, ale najpierw muszę zużyć peeling enzymatyczny Organique. Kusisz też bardzo świeczkami Diptyque, a opis zapachu Foin Coupè brzmi rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńNaked 3 - marzenia :)
OdpowiedzUsuńNiech się spełni! :) Mi się marzy od kilku tygodni szczota Clarisonic i muszę wreszcie spełnić to moje chciejstwo!
OdpowiedzUsuń