Zacznijmy od składu:
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water**,
Caprylic/Capric Triglyceride**,
Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*,
Dicaprylyl Carbonate**,
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*,
Cetearyl Alcohol**,
Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*,
Cocos Nucifera (Coconut) Oil*,
Squalane**,
Myristyl Myristate**,
Glycerin**,
Shorea Stenoptera Seed Butter*,
Glyceryl Stearate**,
Cetearyl Glucoside**,
Stearic Acid**,
Hydrogenated Vegetable Oil*,
Tocopherols**,
Sodium Stearoyl Glutamate**,
Aqua**,
Castanea Sativa (Chestnut Tree) Seed Extract**,
Avena Sativa (Oats) Kernel Extract**,
Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract**,
Iris Florentina Root Extract**,
Panax Ginseng Root Extract**,
Vitis Vinifera (Grape) Leaf Extract**,
Dehydroacetic Acid,
Parfum**,
Sodium Stearoyl Lactylate**,
Cetyl Alcohol**,
Vegetable Oil**,
Xanthan Gum**,
Hydrolyzed Wheat Protein**,
Mel**,
Tocopheryl Acetate,
Glycine Soja (Soybean) Sterols**,
Sodium Carboxymethyl Betaglucan,
Sodium Lactate**,
Carnosine**,
Mauritia Flexuosa (Buriti) Fruit Oil**,
Lactic Acid**,
Sodium Phytate**,
Benzyl Alcohol,
Caramel**,
Geraniol***,
Limonene***,
Linalool***
*Certified Organic, **Natural Raw Materials, ***Components of Natural Essential Oils
Czyli 99,1 % surowców naturalnych, z czego 49,7 % stanowi migdałowa woda roślinna. Mamy jeszcze nawilżający olej ze słodkich migdałów, zmiękczające, łagodzące masło shea, kojący olej buriti, regenerujący miód i działający przeciwstarzeniowo wyciąg z soi i kwiatów irysa. Pozostałe 0,9 % to surowce inne niż naturalne.
Opis producenta
Masło jest idealne do pielęgnacji skóry suchej i bardzo suchej. Doskonale nawilża, natłuszcza i wygładza. Wzmacnia barierę ochronną skóry, likwiduje uczucie napięcia i dyskomfortu.
Skóra odzyskuje właściwą elastyczność i sprężystość, staje się delikatna i miękka w dotyku.
Sposób użycia
Rozprowadzić masło na czystej i osuszonej skórze, następnie delikatnie wmasować. Stosować rano i wieczorem.
Moja opinia
Masełko ma wyjątkowo bogatą, aksamitną konsystencję.
Cudowny, ciepły, migdałowy zapach. Mimo gęstej konsystencji szybko się wchłania. Pozostawia skórę nawilżoną, odżywioną i ukojoną. Uwielbiam je, to mój numer jeden jeśli chodzi o nawilżanie ciała w ofercie Phenome i na pewno będę do niego wracać. Wszystkie obietnice producenta są spełnione, ale trudno, żeby nie były, przy tak skomponowanym składzie.
Cały słoik wystarczył mi na około 1,5 miesiąca codziennego stosowania. Także myślę że jest wystarczająco wydajne.
Masło jest dostępne w dwóch pojemnościach, 50 ml w cenie 49 zł oraz 200 ml w cenie 147 zł. Przypominam, że jeszcze do końca tego tygodnia -40 % na cały asortyment w sklepach Phenome, więc jeśli macie ochotę możecie je nabyć prawie o połowę taniej.
A Wy używacie zimą maseł do ciała, jeśli tak, jakie są Wasze ulubione?
Pozdrawiam
Kasia
Hmm, może się na coś skuszę, bo ceny mają trochę za wysokie, ale jak jest zniżka to czemu nie:)
OdpowiedzUsuńJa to mam parę mazideł więc różnie to bywa.
Tak duża zniżka to dobra okazja żeby coś przetestować, ja często korzystam właśnie z zakupów w Phenome na takich właśnie promocjach :)
UsuńUwielbiam tą firmę,po masło na pewno sięgnę:)
OdpowiedzUsuńTe -40% obowiązuje tylko w sklepach stacjonarnych?
UsuńTylko w sklepach stacjonarnych. Fajnie jakby promocja obowiązywały też w sklepie internetowym, wtedy każdy miałby szansę kupić coś w okazyjnej cenie.
Usuńmiód i migdały... brzmi kusząco :>
OdpowiedzUsuńjutro podskoczę do sklepu
Tak, ten miód mnie też ujął :) Jeśli lubisz zapach migdałów masełko spodoba Ci się na pewno :)
UsuńCena niestety jest wygórowana... :(
OdpowiedzUsuńOwszem ceny są wysokie, ale jeśli weźmie się pod uwagę co wkładają do słoika nie jest to moim zdaniem cena nazbyt wygórowana. Zwróć uwagę ile w składzie jest surowców pochodzących z certyfikowanych upraw.
UsuńJak już mówiłam, u mnie jest trudno z balsamami i masłami. Gdy nie są naturalne, na skórze wychodzą mi dziwne rzeczy (choć z masłami jest trochę lepiej). Używam tego, co mam. Najbardziej lubię oliwkę Hipp, masła w sumie też (bardziej niż balsamy). Jednak pora roku nie ma tutaj dla mnie znaczenia :).
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam malinowe z AA.
Podchodziłam do niego kilka razy, ale nie przełamałam się - nie cierpię zapachu migdałów w kosmetykach, tej mdłej poświaty; również tu nie dało rady, choć kusiło mnie bardzo.
OdpowiedzUsuńAnia
zima tylko masla na zmianę z oliwkami:) aktualnie używam body butter palmer's :)
OdpowiedzUsuń