To ostatni krem do rąk jaki Phenome ma swojej ofercie i ostatni
jaki będę recenzować. Przypominam, kremy do rąk Phenome ma cztery: cukrowy, migdałowy, z werbeną i lionką oraz bohater mojego
dzisiejszego wpisu, czyli Rozgrzewający Balsam do Rąk z Żeń-szeniem i Olejkiem z Mandarynki.
Ostatni krem, ale również pierwszy kosmetyk z rozgrzewającej serii
Tangerin Spa jaki miałam przyjemność używać.
Aloe Barbadensis Leaf Water**,
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water**,
Camellia Sinensis Leaf Water**,
Glycerin**,
Dicaprylyl Carbonate**,
Caprylic/Capric Triglyceride**,
Cetearyl Alcohol**,
Cetearyl Glucoside**,
Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*,
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*,
Cocos Nucifera (Coconut) Oil*,
Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*,
Tocopherols**,
Sodium Stearoyl Glutamate**,
Panthenol,
Orbingnya Oleifera Seed Oil*,
Lycium Barbarum Fruit Extract*,
Aqua**,
Iris Florentina Root Extract**,
Panax Ginseng Root Extract**,
Vitis Vinifera (Grape) Leaf Extract**,
Citrus Paradisi (Grapefruit) Fruit Extract**,
Ananas Sativus (Pineapple Plant) Fruit Extract**,
Hibiscus Sabdariffa Flower Extract**,
Castanea Sativa (Chestnut Tree) Seed Extract**,
Avena Sativa (Oats) Kernel Extract**,
Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract**,
Parfum**,
Vanillyl Butyl Ether**,
Xanthan Gum**,
Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Extract*,
Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Extract*,
Titanium Dioxide*,
Mica*,
Iron Oxide*,
Dehydroacetic Acid,
Benzyl Alcohol,
Citrus Dulcis***,
Citrus Reticulata (Tangerine) Leaf Oil***,
Mauritia Flexuosa (Buriti) Fruit Oil**,
Linalool***,
Limonene***,
Citral***
*Certified Organic, **Natural Raw Materials, ***Components of Natural Essential Oils
Dokładnie 99 % stanowią surowce naturalne, z czego 73,2 % to wody roślinne aloesowa, migdałowa i z zielonej herbaty, które dostarczają skórze niezbędnych witamin i minerałów. Mamy jeszcze wyciąg z żeń-szenia, który regeneruje, odbudowuje, odżywia, pobudza mikrokrążenie i opóźnia procesy starzenia skóry. Antyseptyczny, tonujący i odświeżający olejek z mandarynki. Delikatnie pobudzające ekstrakty ze skórki cytryny i pomarańczy. Nawilżające, zmiękczające, posiadające właściwości łagodzące i naprawcze masło shea. Nawilżające i wygładzające oleje migdałowy i kokosowy. Oraz energizujący ekstrakt z owoców goji.
Byłam przekonana, że ten krem ma w składzie imbir, a nie żeń-szeń, a to dlatego że pozostałe produkty serii, czyli masło i pianka do ciała, oraz rozgrzewający krem do stóp zawierają właśnie ten składnik.
Sposób użycia
Delikatnie wmasować w skórę dłoni. Stosować kilkukrotnie w ciągu dnia.
Dla wzmocnienia efektu rozgrzania, energicznie wmasować preparat, a
następnie nałożyć bawełniane rękawiczki na 10-15 minut.
Opis producenta
Aromatyczny balsam o satynowej konsystencji przeznaczony do codziennej
pielęgnacji delikatnej skóry dłoni. Stworzony na bazie ekologicznych wód
roślinnych oraz organicznych substancji czynnych i olejów, pobudza
proces mikrokrążenia, zapewniając komórkom skóry intensywne dotlenienie.
Dłonie odzyskują zdrowy koloryt, są delikatnie rozgrzane i odprężone.
Naskórek pozostaje dobrze nawilżony, odżywiony i zregenerowany,
zabezpieczony przed procesem starzenia oraz negatywnym wpływem czynników
zewnętrznych.
Moja opinia
Nie mam żadnych zastrzeżeń co do właściwości pielęgnacyjnych kremu.
Bardzo dobrze spełnia swoją rolę, świetnie nawilża i odżywia skórę.
Ma delikatnie kremowo-pomarańczowy odcień. Dość lekką konsystencją, dzięki
której łatwo i szybko się wchłania. Do nawilżenia całej powierzchni dłoni wystarczy niewielka ilość.
Dyskusyjną kwestią pozostaje zapach, który po aplikacji długo zostaje na rękach. Wiem, że jednym spodoba się bardzo, innym mniej. Mnie ten pikantny, ciepły i wyrazisty aromat przypadł do gustu. Ale po przetestowaniu wszystkich kremów do rąk jakie Phenome ma w swojej ofercie wiem, że będę niezmiennie wracać do cukrowego i migdałowego. Właśnie dlatego, że to ich zapach spodobał mi się najbardziej.
Dyskusyjną kwestią pozostaje zapach, który po aplikacji długo zostaje na rękach. Wiem, że jednym spodoba się bardzo, innym mniej. Mnie ten pikantny, ciepły i wyrazisty aromat przypadł do gustu. Ale po przetestowaniu wszystkich kremów do rąk jakie Phenome ma w swojej ofercie wiem, że będę niezmiennie wracać do cukrowego i migdałowego. Właśnie dlatego, że to ich zapach spodobał mi się najbardziej.
Nie zauważyłam tylko właściwości rozgrzewających balsamu, ale nie próbowałam też wzmocnienia efektu rozgrzania poprzez nakładanie na 15 minut rękawiczek, tak jak widnieje w sposobie użycia. Kremu używałam głównie w pracy, a tam nie mam możliwości stosowania podobnych zabiegów. Spróbuję tej metody z rozgrzewającym kremem do stóp z tej serii i na pewno doniosę Wam o efektach.
Pozdrawiam
Kasia
PS. Zapomniałabym dodać, krem mamy dostępny w dwóch pojemnościach, 50 ml kosztuje 50 zł, a 250 ml kosztuje 149 zł.
Pozdrawiam
Kasia
PS. Zapomniałabym dodać, krem mamy dostępny w dwóch pojemnościach, 50 ml kosztuje 50 zł, a 250 ml kosztuje 149 zł.
Coś mi się wydaje, że aromat przypadłby mi do gustu. A teraz idę poszukać tego cudeńka, bo po Twojej opinii mnie mocno zaintrygowało :)
OdpowiedzUsuńZapach jest dość specyficzny, ale bardzo ładny :)
UsuńZ zaciekawieniem czytam o kosmetykach Phenome ale jak widzę ich ceny to jakoś mi przechodzi.
OdpowiedzUsuńUświadomiłaś mi, że nie podałam ceny kremu w recenzji :) Już poprawiłam to przeoczenie. Hihi
UsuńKocham cukrowca i migdala i chyba przy nich zostane :)
OdpowiedzUsuńJa teraz jak już spróbowałam wszystkich, wiem, że też tak zrobię :)
UsuńZapach cukrowego też długo zostaje na rękach, mniam :). Dlatego go też między innymi uwielbiam ^^.
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzje cukrowego, to mój absolutny numer 1 :)
UsuńAkurat ta seria zapachowo najmniej przypadła mi do gustu,ale kremy są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńMnie też zapachowa gorzej niż cukrowa i migdałowa :)
UsuńNajlepszy na rozgrzanie rąk jest olejek cynamonowy :)
OdpowiedzUsuńA co do tego balsamu. Cena powalająca :( Raczej nie mogłabym sobie pozwolić na takie "cudo".
Pozdrawiam :)
Ja go kupiłam na obniżce -40 % :) Trwa jeszcze do końca stycznia. Phenome bardzo często robi promocje. A olejku cynamonowego chętnie spróbuję, gdzie go można kupić? Pozdrawiam :)
UsuńCiekawie wygląda, ja jednak nie jestem miłośniczką kremów do rąk i wydaję na nie max 11zł ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że są tak drogie, bo wypróbowałabym migdałowy:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z Phenome, ale bardzo ciekawi mnie ta firma :)
OdpowiedzUsuńU mnie w miescie jeszcze nie ma ich sklepu, ale kiedyś będąc w Łodzi kupiłam kilka produktów. Całkiem przyzwoite składy, dobra jakość.
OdpowiedzUsuń