Pierwszym był energizujący sorbet do ciała.
Cała seria ma zadanie pobudzić nasze siły witalne, dbać o naszą skórę i jednocześnie dodać energii oraz stymulować do działania. Jak sądzicie, czy zapach albo sam w sobie kosmetyk jest w stanie dodać energii?
Od razu rozwieję złudzenia, na mnie coś takiego nie działa.
Ale jestem osobą, która pije dziennie czasem nawet trzy kawy i zapach cytryn, limonek, werbeny, choćby była to najbardziej trafiona kompozycja, za wiele nie pomoże. A jak jest z Wami, wierzycie w moc aromaterapii?
Wracając do samego kremu. Na początek skład:
Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Water**,
Aloe Barbadensis Leaf Water**,
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water**,
Glycerin**,
Dicaprylyl Carbonate**,
Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate**,
Dicaprylyl Ether**,
Glyceryl Stearate**,
Betaine*,
Stearic Acid**,
Aqua**,
Camellia Sinensis Leaf Water**,
Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil*,
Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*,
Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*,
Cocos Nucifera (Coconut) Oil*,
Xanthan Gum**,
Citrus Reticulata (Tangerine) Leaf Oil***,
Mauritia Flexuosa (Buriti) Fruit Oil**,
Verbena Officinalis Leaf Extract*,
Vaccinium Myrtillus Fruit Extract**,
Rubus Chamaemorus (Cloudberry) Fruit Extract**,
Castanea Sativa (Chestnut Tree) Seed Extract**,
Aloe Barbadensis Leaf Juice**,
Avena Sativa (Oats) Kernel Extract**,
Triticum Vulgare (Wheat) Germ Extract**,
Sodium Phytate**,
Sodium Stearoyl Lactylate**,
Cetyl Alcohol**,
Vegetable Oil**,
Tocopheryl Acetate,
Glycine Soja (Soybean) Sterols**,
Sodium Carboxymethyl Betaglucan,
Sodium Lactate**,
Carnosine**,
Lactic Acid**,
Dehydroacetic Acid,
Parfum**,
Benzyl Alcohol,
Citral***,
Citronellol***,
Geraniol***,
Limonene***,
Linalool***
Czyli 99,2 % surowców naturalnych, z czego 71 % to wody roślinne, cytrynowa, aloesowa, migdałowa i z zielonej herbaty. Mamy jeszcze łagodzący, zmiękczający i ściągający ekstrakt z liści werbeny, nawilżający sok aloesowy i masło shea. Nawilżające oleje kokosowy i z oliwek oraz kojący i wygładzający olej buriti.
Sposób użycia
Delikatnie wmasować krem w skórę dłoni. Stosować kilkukrotnie w ciągu dnia.
Opinia producenta
Niezwykły preparat o konsystencji lekkiej emulsji i apetycznym kolorze dojrzałych cytryn doskonale pielęgnuje skórę dłoni. Błyskawicznie się wchłania, pozostawiając niewyczuwalny film ochronny, zabezpieczający skórę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych oraz przed utratą wody z naskórka. Oparty na bazie ekologicznych wód roślinnych oraz organicznych substancji czynnych, zapewnia optymalne nawilżenie, aksamitne wygładzenie i dotlenienie. Dłonie odzyskują swą naturalną delikatność i miękkość.
Moja opinia
Krem ma przyjemny żółty kolor, lekką, kremową konsystencję. W bardzo rześkim zapachu wyczuwam przede wszystkim cytryny z delikatną nutą ziół w tle.
Nie mam zastrzeżeń do właściwości pielęgnacyjnych. Krem wchłania się błyskawicznie, rzeczywiście pozostawia na skórze delikatną warstwę ochronną, mocno nawilża, wygładza i zmiękcza. Co do dotlenienia, nie jestem w stanie tego określić.
Jeśli ktoś lubi świeże, orzeźwiające aromaty, na pewno będzie z tego kremu bardzo zadowolony. Kolejny bardzo dobry kosmetyk tej marki, jedynie zapach pozostaje kwestią gustu. Ja mimo tego, że kompozycja limonkowo - ziołowa jest przyjemna dla mojego nosa, wybieram jednak migdałowo cukrowe klimaty linii Pure Sugarcane i Milky Almond i do tych kremów będę na pewno wracać.
U mnie w szufladzie czeka na testy ostatni krem do rąk z Phenome i jednocześnie pierwszy produkt z linii Tangerin Spa z jakim będę miała do czynienia. Jestem bardzo ciekawa tego mandarynkowo-imbirowego debiutu. Na pewno podzielę się z Wami wrażeniami..
Bardzo polubiłam tą markę i krem do rąk mam zamiar kupić,ale podobnie jak ty wolę te słodkie zapachy,cytrusy i weekend nie działają na mnie pobudzająco,raczej mnie drażnią:)
OdpowiedzUsuńW sumie szkoda, że tak nie działają w łatwy i zdrowy sposób można by sobie dodać energii :)
UsuńSzkoda, że tyle kosztuje :]
OdpowiedzUsuńTeraz jest -40 % na wszystko w Phenome do 31 grudnia włącznie :)
Usuńakurat teraz 40% kiedy kusi mnie krem ale uznalam ze musze najpierw wykonczyc ten co mam!!! :( takie złośliwe te promocje :D a może polecasz coś szczególnie na początek przygody z phenome;>?
UsuńTo zależy czego potrzebujesz, do pielęgnacji twarzy czy do ciała. To po pierwsze, a po drugie, jakie lubisz zapachy. Moje faworyty to cukrowy peeling do ciała, migdałowy i cukrowy krem do rąk. Chłodzący żel pod oczy, uwielbiam ich maseczki..
UsuńMają dużo bardzo ciekawych kosmetyków i zawsze chętnie robią próbki w sklepach, więc jak tylko jest tester to możesz sprawdzić przed zakupem, czy coś Ci odpowiada :)
chętnie bym sie na coś skusiła... krem do rąk to już prawie pewniak:D krem do twarzy mam ale żal nie skorzystać z takiej promocjo tym bardziej, że już mam jeden upatrzony Oil control... :) żebym tylko zdażyła do 31 się pojawić w sklepie:D
UsuńA jaki krem do rąk weźmiesz? Co do Oil Control miałam próbki i też go planuję kupić, w następnej kolejności :)
Usuńwłaśnie dziś wzięłam:D rozgrzewający :D a promocja - 40 % trwa nadal! nie wszystko mnie omineło :D teraz właśnie myśle nad kremem czy Oil control czy active ... w opisie są bardzo podobne a jak sie szybko zdecyduję może jeszcze zdążę kupić go na promocji:D
UsuńJa właśnie jutro odkorkuję rozgrzewający, zaczynamy więc równocześnie go używać. Powodzenia z wyborem kremu :))
UsuńDziewczyny się nim zachwycały, ale za te pieniądze można kupić coś lepszego. Polecam Kozie Mleko z Ziaji, kosztuje nie więcej niż 10zł i jest świetne :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję :) Dzięki :)
UsuńJa się czaję na krem do twarzy z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam żadnego pełnowymiarowego kremu do twarzy Phenome, tylko pod oczy. Na razie same próbki i muszę zużyć zapasy innych kremów. Jaki masz zamiar kupić?
UsuńCiekawy kremik:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy do rąk Phenome, a najbardziej cukrowy i migdałowy :)
Usuń