Dziś ostatnie Denko w roku 2012. I chyba najsłabiej mi poszło właśnie w tym ostatnim miesiącu, może dlatego bo chorowałam i nie miałam chęci na codziennie i regularne zabiegi pielęgnacyjne?
Same zobaczcie...
Jedyny sukces tego denka to zużycie nawilżającego szamponu Fekkai, Shea Butter Moisturizing Shampoo. Straciłam serce do produktów Fekkai odkąd wzrosła moja świadomość w czytaniu składów kosmetyków. Przyczyną spadku sympatii do produktów FF są SLS-y pojawiające się na pierwszym albo na drugim miejscu listy składników w szamponach i odżywkach Frederica.
Moisturizing Shampoo, nawilża włosy suche dzięki zawartości masła shea i protein z słodkich migdałów. Jest ekstremalnie wydajny, starcza na kilka miesięcy, wystarczy odrobina do umycia głowy. Generalnie bardzo dobry produkt, ale te SLS-y mnie bardzo znięchęciły..
Kolejne denko to miniatura kremu do biustu Clareny Push Up Cream, którą znalazłam w sierpniowym Glossy Boxie, 30 ml całkiem niezłego kremu, więcej nie powiem, bo to jednak specyficzny typ produktu i trzeba go używać dłużej, żeby móc więcej powiedzieć, ale używało się go przyjemnie.
Mój pierwszy produkt Alverde, który wygrałam u Aliny. Masło do ciała o zapachu czerwonej pomarańczy i kwiatów bzu do skóry suchej. Zainteresowane odsyłam do recenzji tutaj.
Krem do rąk marki Alterra, z granatem i aloesem. Również już przeze mnie recenzowany.
Jedna próbeczka Guerlain, marniutko.
I jako ostatni opróżniony kosmetyk, ślicznie pachnący żel pod prysznic Lusha, It's Raining Man.
W Nowym Roku obiecuję poprawę..
A Wam jak poszło w grudniu? Sporo zużyć, czy tak jak u mnie niewiele?
Miłego wieczoru
Katarzyna
Moje puste opakowania już czekają aż je obfotografuję i opiszę, muszę się w końcu za to zabrać.
OdpowiedzUsuńJa dużo do obfotografowania nie miałam, ale i tak cieszę się że powędrowały do kosza :)
UsuńZobacz u mnie info o szamponach i maskach Biowax.
OdpowiedzUsuńJuż przeczytałam, dziękuję :)
UsuńSLSy SLSami, ale co zrobić jak szampon swietnie działa na włosy? Używać, a co tam ;)
OdpowiedzUsuńW sumie tak, ale on jakby stracił część magii, ja jestem taka podatna na różne sugestie ;)
UsuńTeż tak mam:) ale przestawiłam skę na naturalne szampony i jestem bardzo zadowolona. Moje włosy także:)
UsuńJa też planuję się przestawić, muszę tylko zużyć to co zawiera SLS-y :)
UsuńW tym miesiacu denkowanie nawet niezle mi poszlo, zuzylam sporo kolorowki az w szoku jestem :P Jutro pewnie fotki zrobie :)
OdpowiedzUsuńZ kolorówką zawsze idzie mi najgorzej, pewnie jak każdej z nas :)
UsuńSkromnie, ale za to aromatycznie :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńŁadnie to określiłaś Jo :)
UsuńLush korci ;) A ja nie robię denek, bo nie mam ich gdzie trzymać ;/
OdpowiedzUsuńJa trzymam w regale w papierowej torbie :)
Usuńja jeszcze zużywam przez te ostatnie dni roku :) zainteresowałaś mnie tym kremem do rąk Alterry :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj sobie recenzję, jest całkiem fajny :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tej marce szamponów i odżywek ;)
OdpowiedzUsuńFrederic Fekkai to francuski fryzjer gwiazd, który założył własną linię kosmetyków. Jego produkty można kupić np w Sephorze i Douglasie.
UsuńJa Kochana w tym miesiącu też nie zaszalałam. Nie mam z czego nawet zrobić denka :((( No ale cóż, od nowego roku trzeba się wziąć za siebie i za zużycia :))
OdpowiedzUsuńJa już dziś się wzięłam, dorzuciłam właśnie do mojej torby z pustymi opakowaniami dwie buteleczki :)
Usuńmam to masełko z alvedre - bardzo mi odpowiada i mam ochotę na inne zapachy :) muszę namówić moją mamę na wycieczkę do dm :P
OdpowiedzUsuńa denko całkiem niezłe, odbijesz sobie w przyszłym miesiącu!
pozdrawiam, A
Dzięki za miłe słowa :) Obiecałam sobie poprawę w styczniu :)
Usuńkrem do rąk używałam i polecam:)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten żel z Lusha :)
OdpowiedzUsuńBędę za nim tęsknić :)
Usuńnie jest tak źle.. u mnie chyba podobnie :P
OdpowiedzUsuńCoś ten grudzień nie ten tego :)
Usuńu mnie też nie ma tego zbyt wiele :P
OdpowiedzUsuńU mnie tak mizerne denko, że nawet nie mam czego pokazać :(
OdpowiedzUsuńJak aż tak mizernie to możesz zrobić denko kwartalne :))
Usuń