Witajcie kochane,
Kolor chabrów, to mój ulubiony kolor. A chabrowy krem pod
oczy marki Sylveco zakupiłam, bo chciałam się przekonać, czy za niższą cenę,
można mieć zarówno dobry, naturalny skład, jak i satysfakcjonujące działanie.
Sylveco obiecuje nam wiele:
- nawilżenie,
- ochronę i ukojenie delikatnej skóry,
- zmniejszenie cieni, obrzęków, zaczerwienień, objawów
zmęczenia,
- poprawienie sprężystości i struktury skóry, hamowanie
procesów starzenia.
Dodatkowo kremik ma być hipoalergiczny, delikatny i
dzięki bezzapachowej formule, ma nie podrażniać skóry wokół oczu.
Ideał?
Skład jest całkiem zachęcający, mamy tu m.in. ekstrakt z
chabru bławatka i świetlik łąkowy, często stosowany w kosmetykach do pielęgnacji skóry
wokół oczu. Oleje z pestek winogron, sojowy i arganowy oraz masło shea.
Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Glycine Soja Oil, Sorbitan Stearate and Sucrose
Cocoate, Butyrospermum Parkii Butter, Squalane, Caprylic/Capric Triglyceride,
Glyceryl Stearate, Argania Spinosa Kernel Oil, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol,
Euphrasia Officinalis Extract, Centaurea Cyanus Flower Extract, Benzyl Alcohol,
Tocopheryl Acetate, Betulin, Xanthan Gum, Dehydroacetic Acid, Lupeol, Oleanolic
Acid.
Kolejnym atutem jest opakowanie, nie dość że wygodne i
praktyczne z higieniczną pompką, to jeszcze jaka pojemność!! 30 ml, czyli dwa
razy tyle niż zawiera standardowy krem pod oczy. Krem starczy nam na bardzo
długo.
Zapach niewyczuwalny, kolor biały, konsystencja typowo kremowa, ale bardziej lekka. Kremik świetnie się wchłania. I można na niego śmiało nałożyć makijaż. Nic się nie roluje.
Cieszy również cena, można go dostać za 25 zł, ja kupiłam za 27 zł w sklepie z żywnością i kosmetykami naturalnymi nieopodal mojego domu.
Listę sklepów stacjonarnych i internetowych, które posiadają
w swojej ofercie produkty Sylveco, znajdziecie na stronie marki (KLIK).
A teraz najważniejsze, czyli działanie. Niestety krem mogę
określić jedynie jako poprawny. Nie zrobił mi krzywdy, nie podrażnił, nie
przesuszył. Ale nie wykazał się niczym szczególnym, nie zaobserwowałam wybitnie
nawilżającego działania. Po dłuższym czasie używania zauważyłam, że krem
przestał mi wystarczać, moja skóra nie jest dość nawilżona. Co do właściwości
ujędrniających, czy przeciwstarzeniowych w ogóle tego nie zaobserwowałam, nie
zmniejszył również cieni i obrzęków.
Wiem, że krem ma wiele zwolenniczek, dlatego nie chciałabym
Was zniechęcać. Może akurat bardzo się z nim polubicie. Na potrzeby mojej skóry
okazał się nie wystarczający.
Miłego dzionka!
Katarzyna
Akurat szukam kremu pod oczy a ta firma mnie ciekawi może coś z ich asortymentu wybiorę :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze przetestuję krem do twarzy, myślałam o nagietkowym :)
UsuńBardzo go lubię, cudów nie działa, ale do codziennej pielęgnacji jest świetny :) U mnie utzymuje odpowiedni poziom nawilżenia w skórze :)
OdpowiedzUsuńNa początku byłam zadowolona, ale z czasem zabrakło mi większego nawilżenia. Ale i tak uważam że to fajny produkt i cieszę, się że jest coś takiego w polskiej ofercie. Zwłaszcza, że właśnie wiele osób go lubi :)
UsuńJa z tej firmy chciałabym krem brzozowy oraz żel do twarzy :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze krem nagietkowy :)
Usuńlubię kosmetyki z taką pompką :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku, ale czas to zmienić....:-)
OdpowiedzUsuń_________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
Może Tobie akurat się spodoba :) Ma sporo plusów.
UsuńPolubiłam się z Sylveco, ale to już któraś recenzja, która określa ten kremik pod oczy jako średniaka. Chyba poszukam czegoś lepszego :)
OdpowiedzUsuńNa pewno Sylveco ma inne fajniejsze produkty, ja się tym kremem nie zniechęcam :) Spróbuję teraz nagietkowego.
UsuńJa go jeszcze nie miałam ale chyba o nim słyszałam :-) Zgadzam się ,że opakowanie bardzo praktyczne .
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : zuziabloguje.blogspot.com :-)
Tak, opakowanie świetne.
Usuńdla mnie był niestety za lekki
OdpowiedzUsuńJak i dla mnie.
UsuńSzkoda, ze jest tylko poprawny, bo po składzie to już chciałam go zamawiać!
OdpowiedzUsuńNo dla mnie za słaby, myślę że dla młodziutkiej skóry będzie dobry :)
Usuńmi też by pewnie nie wystarczył.. musze mieć bombę witaminową :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłabyś zachwycona różanym Fridge Marti :)
UsuńMój egzemplarz wciąż czeka na swoją kolej :) Jestem ciekawa, jak się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa :)
UsuńJeszcze go nie miałam ale napewno kiedyś wypróbuje
OdpowiedzUsuńJa go jeszcze nigdy nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńZużyłam kilka próbek tego kremu i jak dla mnie za słaby. Wolę typowe przeciwzmarszczkowe specyfiki pod oczy.
OdpowiedzUsuńNo, dla mnie też za słaby, potrzebuje również czegoś bogatszego.
UsuńU mnie jak na razie się sprawdza bardzo dobrze. Myślę, że ten krem będzie idealny dla dziewczyn młodych, które nie potrzebują jeszcze wzmożonej pielęgnacji okolic oczu.
OdpowiedzUsuńA juz myslalam, ze okazal sie rewelacyjny:) ja chyba sie skusze na jakis estee :) w tamtym roku mialam z naturalnych skladnikow balance me, ale tak podraznial mi oczy, jak zaden inny :/ lubie naturalne skladniki, ale na cialo, twarz, ale pod oczy chyba sie boje :/ chociaz... kazdy krem moze podraznic, trzeba probowac, testowac :)
OdpowiedzUsuń