Dzień dobry Kochani,
Już wkrótce zakończy się 2015 rok. Nie przepadam za imprezami sylwestrowymi, ale za to uwielbiam podejmować nowe wyzwania i cele, traktuję nowy rok jako nową szansę, czas przemyśleń i zastrzyk pozytywnej energii dającej siłę do działania. Ale zanim postawię sobie nowe cele, przyszła pora na rozliczenie się z postanowieniami, jakie podjęłam rok temu.
Już wkrótce zakończy się 2015 rok. Nie przepadam za imprezami sylwestrowymi, ale za to uwielbiam podejmować nowe wyzwania i cele, traktuję nowy rok jako nową szansę, czas przemyśleń i zastrzyk pozytywnej energii dającej siłę do działania. Ale zanim postawię sobie nowe cele, przyszła pora na rozliczenie się z postanowieniami, jakie podjęłam rok temu.
1. Żyć zdrowo - Nie wiem, który to już rok z rzędu podjęłam takie postanowienie. Ale za to wiem, że podejmę je również w roku 2016. Tak jak wspominałam: "nawet jeśli nie uda nam się trwale przestawić na zdrowy tryb życia,
to każdy tydzień który przeżyjemy zdrowo to inwestycja dla naszego
organizmu. Bo przecież lepiej
uprawiać sport przez cztery miesiące w roku i zafundować
sobie dłuższa przerwę, niż nie próbować wcale." Muszę się pochwalić, że tym razem na 4 miesiącach się nie skończyło. Biegałam i ćwiczyłam około 10 miesięcy, nie licząc trzech przerw z powodów zdrowotnych. Udało mi się regularnie szczotkować ciało, jeść zdrowe śniadania i zaczynać dzień od wody z sokiem z cytryny. Pewne rzeczy wymagają jeszcze dopracowania, ale o tym wkrótce.
2. Odnaleźć swój styl - Do realizacji tego celu miałam dwa podejścia. Pierwsze nieudane. Drugie zakończone sukcesem. Moje zmagania mogłyście śledzić w dwóch cyklach Modowa Metamorfoza i Modowa Metamorfoza - Reaktywacja. Z przyjemnością będę dopracowywać swoją garderobę w przyszłości. Czuję że się przełamałam i jestem coraz bardziej zadowolona z tego jak się ubieram.
3. Podróżować - w 2015 udało mi się odwiedzić Łotwę, Niemcy (dwukrotnie) i pierwszy raz w życiu pojechałam na piękne polskie Mazury, w których się zakochałam i już marzę, żeby tam wrócić.
4. Upiększyć mieszkanie - udało mi się (wreszcie!) wywołać zdjęcia i pooprawiać je w ramki, przybyło też kilka detali np obrazy, ale czuję że w tym punkcie mam jeszcze dużo do zrobienia. Wykonałam dopiero mały krok do przodu. Cóż, urządzanie wnętrz nie jest moją mocną stroną.
5. Zorganizować finanse - nawet nie dotknęłam tego punktu. Widocznie nie był aż tak dla mnie ważny. Przyznam, że zwyczajnie o nim zapomniałam ;)
To już wszystko na dziś. Wkrótce podzielę się wyzwaniami, jakie podejmę na rok 2016!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz