Witajcie Kochane,
Pierwszy na mojej noworocznej liście postanowień, był punkt "Zadbać o siebie".
Chcę nie tylko zadbać swój
wygląd, ale przede wszystkim o zdrowie. Poprawić odporność organizmu, odżywiać się zdrowo i regularnie uprawiać sport. Pomyślałam że dobrym sposobem na przełamanie zimowego rozleniwienia będzie wyzwanie, do którego realizacji miałam zabrać się już dawno. Wypatrzyłam je na jednym z zagranicznych blogów, Considering you (KLIK) na początku zeszłego roku. Wreszcie przyszedł na nie czas. Co nieco je przerobiłam, niektóre punkty zastąpiłam innymi. Na przykład nie chciałam prowadzić zapisków tego, co codziennie jem. Kiedyś już prowadziłam żywieniowy dziennik, wnioski wyciągnęłam i nie odczuwam potrzeby ponowienia.
Ale do rzeczy, tak prezentują się zdrowotne zadania na najbliższe dwa tygodnie:
Nie będę codziennie pisać o swoich postępach, zrobię podsumowania pierwszego tygodnia i po dwóch tygodniach omówienie całej akcji. Jutro omówię pokrótce, zadania na każdy dzień.
Oczywiście serdecznie zachęcam do udziału :) Mam takie dziwne wrażenie, że im nas będzie więcej, tym będziemy skuteczniejsze. "Czas pokochać swoje ciało na nowo" :)
Jak Wam mija weekend? Ja słucham nowej płyty Beyonce, (nawet nie całej płyty tylko naprzemiennie dwóch piosenek;) i piję herbatkę z przyprawami korzennymi. A na wieczór planujemy sałatkę cezar i może uda się wreszcie obejrzeć kilka odcinków "Gry o tron".
Miłego wieczorku i dla Was słonka kochane :)
dobre postanowienia:)powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa już od grudnia mam swoją akcją i dopiero teraz zaczynam porządnie dbać o siebie :) Ćwiczenia przynajmniej 5 razy w tygodniu i zmuszam się do wody :)
OdpowiedzUsuńWidzę że zaczęłaś ze sporą energią :) Życzę wytrwałości, ja ty razem postanowiłam się rozkręcić, zacząć od mniejszych zadań i powoli się przestawić :)
Usuńu mnie niestety ciężko byłoby z dodatkową godziną snu i dniem bez kawy, właśnie piję karmelową ;)
OdpowiedzUsuńKawa to pół biedy, jakoś wytrzymam :) Będę piła dużo zielonej herbaty w zamian. Gorzej z tą godziną snu, ale mam nadzieję że dam radę i nie polegnę już pierwszego dnia :)
UsuńKarmelowa kawka, smakowicie :)
Fajne postanowienia, ja coś w tym stylu praktykuję już od kiedy wróciłam z wakacji. :)
OdpowiedzUsuńJa cały czas się staram i jestem albo na etapie że to właśnie robię, albo na etapie, że chcę do tego wrócić :)
UsuńSuper postanowienia i tak trzymać:):):)
OdpowiedzUsuńDzięki Agatko :)
UsuńTeż bym chciała to wszystko zrobić dla siebie, nie zawsze się jednak udaje. ;)
OdpowiedzUsuńMoże tym razem się uda, spróbujemy razem? :)
UsuńU mnie dziś podsumowanie moich postanowień :) Zapraszam a Tobie życzę wytrwałości :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i pędzę do Ciebie na lekturę :)) Miłego wieczorku
Usuńciekawy plan na 2 tygodnie,jestem ciekawa jak ci pójdzie :)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa :)
UsuńTrzymam kciuki za realizację!
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu wprowadziłam sobie taki podobny, codzienny plan, tak żeby te czynności w końcu weszły mi w nawyk; z częścią się udało, szkoda, że nie ze wszystkimi, ale zawsze to jakiś sukces :)
A teraz zaległam z komputerem pod kocem :)
Zawsze nawet drobne zmiany to sukces.
UsuńA ja w szlafroczku przed komputerem :) Może przeniosą się na kanapę, będzie wygodniej :)
Kurcze, świetny pomysł! Może i ja skorzystam z czegoś takiego? Ale póki co ciężarówce nie wypada się odchudzać ;) I czekam na relacje :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej przydałaby się dodatkowa godzina snu :D
Pozdrawiam i ponownie zapraszam do mnie
http://mamalzonka.blogspot.com/
https://www.facebook.com/mamalzonka
Ja też prawie rok czekałam żeby w końcu zabrać się za to wyzwanie, co się odwlecze .. ;)
UsuńTrzymam kciuki za realizację wobec tego:) miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Tobie też miłego weekendu :)
UsuńCiekawe te postanowienia - sok muszę sobie zafundować sok ze świeżo wyciśniętych pomarańczy :)
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty na taki sok :)
UsuńFajne postanowienia :) Aby się u Ciebie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńŚwietna lista, też sobie muszę taką zrobić ;)
OdpowiedzUsuń