Witajcie Kochane,
Zgodnie z wczorajszą obietnicą (KLIK) omówię pokrótce zadania, jakie zaplanowałam na pierwszy tydzień Zdrowego Wyzwania (kolejne siedem zadań omówię w przyszłą niedzielę). Cel jaki sobie postawiłam, to przełamać zimową rutynę i rozleniwienie, rozruszać się, rozkręcić i bez metody szokowej, zmieniać powoli swój tryb życia, na zdrowszy.
Dzień 1 - Zaplanuj dodatkową godzinę snu
To zadanie wydaje się proste, należy po prostu spać godzinę dłużej niż zwykle. Ja najczęściej śpię około siedmiu godzin. Więc spróbuję spać osiem :) Niestety jestem typem sowy, a nie skowronka i rozkręcam się wieczorem. Dodatkowo wieczorem właśnie mam czas dla siebie, dziecko śpi, dom śpi, mogę zająć się swoimi sprawami, pooglądać ulubiony serial, zapalić świeczkę, wypić ziółka. Będę musiała zrezygnować z tych przyjemności. Zdradzę Wam kilka wskazówek, jak wyciszyć się przed snem.
Czytałam niedawno, że "sen, to nowy seks". I rzeczywiście w dzisiejszych zabieganych, stresujących czasach, wyspanie się, może być prawdziwą rozkoszą. Podobno badania udowodniły, że dodatkowa godzina snu, wpływa na nasze samopoczucie lepiej niż podwyżka. I z drugiej strony stres i za mała ilość snu, mają duży wpływ na pogorszenie nastroju i osłabienie organizmu.
Co oprócz ograniczenia kofeiny, można zrobić żeby udało się nam wcześniej zasnąć? Bezpośrednio przed położeniem się do łóżka należy unikać czynności, które wymagają od nas pracy umysłowej (np pisanie postów nocą ;). Trzeba zadbać o obniżenie temperatury w pokoju, w którym śpimy, można np. przewietrzyć pokój. Co jeszcze? Maksymalne przyciemnienie pokoju, wyłączenie wszystkich świateł, nawet tych które biją z urządzeń, np telewizora, czy komputera, opuszczenie żaluzji. Spanie w skarpetkach również pomaga :) Udowodniono, że zimne stopy, utrudniają nam udanie się w krainę snu. Można dodatkowo wykonać kilka ćwiczeń rozluźniających. Napić się wyciszającej, ziołowej herbatki. Ja lubię również używać podczas wieczornego prysznica olejków eterycznych np. z lawendą, która oczyszcza umysł z natrętnych myśli, głęboko relaksuje, przywraca spokój i harmonię.
Dzień 2 - Próbujemy nowej aktywności fizycznej
Tu już nie będę się tak rozpisywać, jak przy punkcie pierwszym :) Spróbujcie takiej formy ruchu, jakiej wcześniej nie zdarzyło się Wam praktykować. Może od dawna nosicie się z zamiarem, żeby poćwiczyć jogę albo powspinać się na ściance. To jest ten dzień!! :) Ja mam zamiar wybrać się wreszcie na upragnioną zumbę!
Dzień 3 - Tropimy cukier
Idealnie byłoby zrezygnować z cukru nie tylko na ten jeden dzień ale np na okres 6 tygodni. Ale jeśli spożywacie duże ilości cukru, na pewno zauważycie różnicę już po jednym dniu. Możecie poczuć się bardziej zmęczone i słabe. A na pewno uświadomicie sobie, w jak wielu produktach jest cukier! Oczywiście możecie spróbować odciąć się od cukru do końca wyzwania, ja podejmuję rękawicę.
Dzień 4 - Wybierz się na dłuższy spacer
Zdecydowanie za mało spaceruję. Może i pogoda nie sprzyja, ale spacery zimą bardzo podnoszą odporność i hartują organizm. Jeśli tylko pogoda dopisze, zabieram Polę i ruszamy robić orły na śniegu :)
Dzień 5 - Zaplanuj posiłek na następny dzień
Oczywiście musi być to zdrowy i lekki posiłek. Czy będzie to śniadanie, obiad czy kolacja, zależy wyłącznie od Was. Warto zrobić listę zakupów, żeby mieć pewność że nie zabraknie nam żadnego ze składników.
Dzień 6 -Ugotuj zdrowy posiłek w domu
Wykonujemy to, co zaplanowałyśmy poprzedniego dnia i siadamy razem z bliskimi przy stole. Wspólne spożywanie posiłków, to bardzo piękny zwyczaj. Warto postarać się, usiąść razem przy ładnie nakrytym stole, choć raz w tygodniu, w weekend. I nie zjeść szybko i uciekać do swoich zajęć, ale rozmawiać i cieszyć się chwilą.
Dzień 7 - Naturalne spa
Specjalnie wybrałam niedzielę na domowe spa, bo wiem że większość z nas wybiera właśnie ten dzień na intensywniejszą, domową pielęgnację. Maseczka na twarz, maska na włosy, peelingi, co Wam tylko przyjdzie do głowy i na co przyjdzie ochota. Zasada jest jedna, używamy tylko naturalnych produktów. Jeśli nie macie takich kosmetyków w domu, zróbcie je same :) W Internecie roi się od przepisów na domowe zabiegi z wykorzystaniem kawy, banana, mleka itd.
Jutro wydrukuję i zawieszę na lodówce listę zadań :) Zachęcam i Was do tego, zaczynamy!
ciepłe mleko jest dobre przed snem :)
OdpowiedzUsuńLubię ciepłe mleko z miodem :)
Usuńja też :) ale miodu u mnie ostatnio brak to piję samo mleczko :)
Usuńnie znoszę ciepłego mleka :D ale podobno mleczko przed snem dobrze wypić bo uspokaja :)
UsuńWyciskane soki to super sprawa. Teraz tanie pomarańcze są to warto skorzystać :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, dobra uwaga ;)
UsuńJa nie podejmuje sie wyzwan bo i tak ich nie spelniam
OdpowiedzUsuńA ja wręcz odwrotnie, jeśli podejmuję, to spełniam, dlatego podejmuję ;)
UsuńChętnie podjęłabym się takiego wyzwania, jednak musiałabym zastąpić punkty związane z aktywnością fizyczną, chwilowo mam całkowity zakaz jakichkolwiek ćwiczeń, nad czym strasznie, ale to strasznie ubolewam..
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę podeślę Ci kilka punktów, które możesz wykorzystać zamiast sportowych :) Może Ci się spodobają ;)
UsuńBardzo chętnie...poproszę!:)
UsuńWysłałam :)
UsuńJa też się muszę podjąć takiego wyzwania.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zachęcam :)
UsuńChyba też spróbuję;) bo w końcu postanowiłam trochę zmienić swój tryb życia, sprowadziłam już nawet rowerek stacjonarny do pokoju:) Do dzieła:)
OdpowiedzUsuńSuper bardzo, bardzo się cieszę :):):):) !!!! Jupi! :D
UsuńSama raczej jestem skowronkiem i o wiele lepiej uczy mi się w dzień. Jakoś nie potrafię zarywać nocy aby przygotować się do kolokwium, egzaminu czy innej formy zaliczenia przedmiotu. Wolę sobie to wszystko rozłożyć w czasie i dać swojemu organizmowi przyzwoitą ilość snu. Za to odrobina ruchu każdego dnia bardzo wpłynęła na moje samopoczucie.
OdpowiedzUsuńNa studiach też wolałam uczyć się rano. Ale teraz mam trochę poodwracany tryb życia, dość długo pracuję i najwcześniej jestem w domu o 18, a wychodzę o 7, czasem 8, zdarza się też o 6. Życie zmieniło mnie w sowę ;)
UsuńŻyczę powodzenia i dużo wytrwałości! : ) Ja też miałam zmienić coś w swoim życiu na dwa tygodnie, ale niestety po trzech dniach się skończyło. Mam nadzieję, że Ty dasz radę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Dziękuję. Mam nadzieję, że te dwa tygodnie, to dopiero będzie początek :)
UsuńFajne, wchodzę w to ! :)))
OdpowiedzUsuńCudnie :D :):):) !!!!!!!!!
UsuńA co jezeli ja cierpie na ciągłe zimne stópki? Nigdy nie zasne? :D
OdpowiedzUsuńJa też mam wiecznie zimne stopy :) Dlatego na noc zakładam skarpetki, jeśli tego nie zrobię, po prostu ciężej mi się zasypia :)
UsuńOd ubiegłego tygodnia ostro się wzięłam za siebie. Też mam planuję wdłg E. Chodakowskiej, codziennie publikuje jadłospis na kolejne dni. No wybieram co lubię ale generalnie większość posiłków mi odpowiada. Mniej cukru powoduje że nie jestem non stop senna no tak zbyt duża ilość cukru ( a ten mamy nie tylko w słodyczach) może sprawiać że czujemy się zmęczeni.
OdpowiedzUsuńCodziennie chodzę na zajęcia fitness: wzmacnianie brzucha, pleców, tbc, pilates i od poniedziałku pole dance :P)
Czuje że mam więcej energii a przy takiej pogodzie jak dziś to bardzo ważne. Co do spania po takim dniu i jeszcze wspomnę, że normalnie pracuję + to wszystko zasypiam jak dziecko :) i to już o 20tej.
Zimne stopy to u mnie normalne czy latem czy zimą ale taki mój urok. Polecam ciepłe skarpetki przed snem, działa ;)
Bardzo chciałabym móc chodzić codziennie na fitness. Może kiedyś się uda :) Widziałam właśnie, że Ewa jakiś plan wykombinowała. Ja wolę zacząć delikatniej, żeby się prędko nie zniechęcić. Ewa stawia poprzeczkę wysoko.
UsuńSuper pomysł z tym pole dance :) Życzę Ci wytrwałości i po prostu tak trzymać :)
Miłego wieczorku!
świetna lista! sama mam w planie coś u siebie pozmieniać, oczywiście na lepsze, więc zgapię sobie niektóre punkty z Twojej listy - choćby ten o spacerach i tropieniu cukru :P
OdpowiedzUsuńLista jest dla Was, zgapiajcie ile wlezie :)
Usuńu mnie lista by nie przeszła
OdpowiedzUsuńPosty przed snem? Zwykle wtedy je piszę :P
OdpowiedzUsuńHaha, ja też właśnie :P
UsuńJa mam w tym tygodniu swoje osobiste wyzwanie by wstawać wcześniej, ale już widzę, że jest ciężko.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy z twoją listę dałabym sobie więc radę.
dzisiaj mój 3 dzień wyzwania czyli bye bye cukier...brakuje mi tylko miodu do herbatek
OdpowiedzUsuńwczoraj byłam na jodze i było ekstra...uwielbiam to wyzwanie :)
Jejku, jak mi się miło zrobiło :) !! Ściskam Cię bardzo, no i mnie też brakowało miodku :)
Usuń