Witajcie Kochani,
Postanowiłam poruszyć temat stresu, bo doszłam do wniosku, że stres to problem praktycznie każdego z nas i taki post może być przydatny. Coraz bardziej wierzę w skuteczność aromaterapii, zadziwia mnie, że naprawdę pomaga i działa. Weźmy się więc za stres, byłoby super, jakby rzeczywiście udało się go zmniejszyć, a może nawet zlikwidować :)
Istnieją różne rodzaje stresu i dlatego stosowane przez nas olejki muszą być dobrane odpowiednio w zależności od rodzaju i stopnia natężenia stresu z jakim mamy do czynienia.
Pierwsze rozróżnienie to:
Stres pozytywny
To rodzaj ekscytacji, jaką odczuwamy gdy uda nam się coś osiągnąć, gdy wykonujemy pracę, która sprawia nam przyjemność, gdy uczymy się czegoś nowego. Uczucie, które motywuje, dodaje nam skrzydeł, żeby sprostać wyzwaniom. Ten rodzaj stresu wpływa na nas korzystnie, dlatego nie ma sensu go zmniejszać :)
Stres normalny
Zdarza się w niecodziennych przypadkach, np. gdy reagujemy na okoliczności zagrożenia, wypadki (tzw przypływ adrenaliny). Jest dla nas korzystny, bo zwiększa nasze umiejętności i skuteczność. To normalne mechanizmy, których również nie należy niwelować.
Niepokój
Pojawia się, gdy zdrowy stres, staje się stanem długotrwałym. Objawia się brakiem energii, frustracją. I z tym właśnie stresem, będziemy sobie radzić za pomocą olejków. On również dzieli się na różne typy, z którymi należy walczyć za pomocą różnych sposobów. A konkretnie na stres środowiskowy, fizyczny, chemiczny, emocjonalny oraz psychiczny.
STRES ŚRODOWISKOWY (wywoływany np hałasem w pracy, ciasnym biurem, sztucznym, ostrym światłem) -> odpowiednie olejki - geranium, drzewo cedrowe, cyprys, rumianek rzymski.
STRES CHEMICZNY (wywołuje go np. wypicie za dużej ilości kawy, niezdrowa żywność, zanieczyszczenia) -> olejki - geranium, lawenda, grejpfrut, petitgrain (mój ulubieniec), cytryna, rozmaryn.
STRES FIZYCZNY (powoduje go np. nadmierny wysiłek fizyczny, długie prowadzenie auta, za długie ćwiczenia na siłowni itp.) -> olejki - geranium, tymianek, majeranek, lawenda.
STRES PSYCHICZNY (np. stres przed egzaminem, problemy finansowe, brak pracy, ciążące nad nami niewykonane zadania) -> olejki - geranium, lawenda, grejpfrut, paczula, bazylia.
STRES EMOCJONALNY (jego źródłem mogą być np. problemy w związku, problemy rodzinne) -> olejki - geranium, róża, bergamota, drzewo sandałowe.
Z powyższego zestawienia wynika, że na początek wystarczy jak zaopatrzymy się w olejek lawendowy, czy geraniowy, są najbardziej uniwersalne.
JAK STOSOWAĆ OLEJKI
W przypadku stresu najlepiej sprawdzi się masaż.
Rewelacyjna, a wręcz niezbędna jest kąpiel przed snem (ok. 10 kropli, a nie więcej niż 30, do wanny z ciepłą wodą). Im częściej jej zażywamy, tym większa szansa na skuteczne odstresowanie. Wiadomo że w większości dziedzin systematyczność, to klucz do sukcesu.
A w ciągu dnia kominek aromaterapeutyczny (ok. 6 kropli).
Moja ulubiona mieszanka do kominka na odstresowanie i poprawienie samopoczucia to: 2 krople olejku lawendowego, 2 krople olejku geraniowego, 2 krople olejku petitgrain. (Ze wszystkich olejków cytrusowych, najbardziej polecam Wam właśnie petitgrain, bo jako jedyny nie jest fotouczulający) . Ale eksperymentuję z różnymi kombinacjami w zależności od potrzeb.
Istnieje wiele gotowych mieszanek synergicznych, w zależności od rodzajów i natężenia stresu, ale nie chciałabym wchodzić w to aż tak szczegółowo, bo nie jestem żadnym specjalistą w tej dziedzinie i ten post osiągnąłby zbyt duże rozmiary. Jeśli ktoś ma ochotę dowiedzieć się więcej, zachęcam do zajrzenia do literatury specjalistycznej.
Moi drodzy, jeśli planujecie zacząć stosować olejki eteryczne bardzo Was proszę o zapoznanie się z dekalogiem aromaterapii, który znajduje się na stronie Dr Beta!!!
Jaki rodzaj stresu dotyka Was najczęściej i jak sobie z nim radzicie?
Życzę wszystkim czytelnikom mniej stresu i spokojnego wieczoru..
PS. Podczas pisanie tego posta korzystałam m.in. z informacji zawartych w książce Valerie Ann Wordwood "Vademecum olejków eterycznych i aromaterapii" oraz "Pachnąca apteka. Vademecum aromaterapii" autorstwa Władysława Bruda i Iwony Konopackiej.
Pierwsze rozróżnienie to:
- stres pozytywny,
- stres normalny,
- niepokój.
Stres pozytywny
To rodzaj ekscytacji, jaką odczuwamy gdy uda nam się coś osiągnąć, gdy wykonujemy pracę, która sprawia nam przyjemność, gdy uczymy się czegoś nowego. Uczucie, które motywuje, dodaje nam skrzydeł, żeby sprostać wyzwaniom. Ten rodzaj stresu wpływa na nas korzystnie, dlatego nie ma sensu go zmniejszać :)
Stres normalny
Zdarza się w niecodziennych przypadkach, np. gdy reagujemy na okoliczności zagrożenia, wypadki (tzw przypływ adrenaliny). Jest dla nas korzystny, bo zwiększa nasze umiejętności i skuteczność. To normalne mechanizmy, których również nie należy niwelować.
Niepokój
Pojawia się, gdy zdrowy stres, staje się stanem długotrwałym. Objawia się brakiem energii, frustracją. I z tym właśnie stresem, będziemy sobie radzić za pomocą olejków. On również dzieli się na różne typy, z którymi należy walczyć za pomocą różnych sposobów. A konkretnie na stres środowiskowy, fizyczny, chemiczny, emocjonalny oraz psychiczny.
STRES ŚRODOWISKOWY (wywoływany np hałasem w pracy, ciasnym biurem, sztucznym, ostrym światłem) -> odpowiednie olejki - geranium, drzewo cedrowe, cyprys, rumianek rzymski.
STRES CHEMICZNY (wywołuje go np. wypicie za dużej ilości kawy, niezdrowa żywność, zanieczyszczenia) -> olejki - geranium, lawenda, grejpfrut, petitgrain (mój ulubieniec), cytryna, rozmaryn.
STRES FIZYCZNY (powoduje go np. nadmierny wysiłek fizyczny, długie prowadzenie auta, za długie ćwiczenia na siłowni itp.) -> olejki - geranium, tymianek, majeranek, lawenda.
STRES PSYCHICZNY (np. stres przed egzaminem, problemy finansowe, brak pracy, ciążące nad nami niewykonane zadania) -> olejki - geranium, lawenda, grejpfrut, paczula, bazylia.
STRES EMOCJONALNY (jego źródłem mogą być np. problemy w związku, problemy rodzinne) -> olejki - geranium, róża, bergamota, drzewo sandałowe.
Z powyższego zestawienia wynika, że na początek wystarczy jak zaopatrzymy się w olejek lawendowy, czy geraniowy, są najbardziej uniwersalne.
JAK STOSOWAĆ OLEJKI
W przypadku stresu najlepiej sprawdzi się masaż.
Rewelacyjna, a wręcz niezbędna jest kąpiel przed snem (ok. 10 kropli, a nie więcej niż 30, do wanny z ciepłą wodą). Im częściej jej zażywamy, tym większa szansa na skuteczne odstresowanie. Wiadomo że w większości dziedzin systematyczność, to klucz do sukcesu.
A w ciągu dnia kominek aromaterapeutyczny (ok. 6 kropli).
Moja ulubiona mieszanka do kominka na odstresowanie i poprawienie samopoczucia to: 2 krople olejku lawendowego, 2 krople olejku geraniowego, 2 krople olejku petitgrain. (Ze wszystkich olejków cytrusowych, najbardziej polecam Wam właśnie petitgrain, bo jako jedyny nie jest fotouczulający) . Ale eksperymentuję z różnymi kombinacjami w zależności od potrzeb.
Istnieje wiele gotowych mieszanek synergicznych, w zależności od rodzajów i natężenia stresu, ale nie chciałabym wchodzić w to aż tak szczegółowo, bo nie jestem żadnym specjalistą w tej dziedzinie i ten post osiągnąłby zbyt duże rozmiary. Jeśli ktoś ma ochotę dowiedzieć się więcej, zachęcam do zajrzenia do literatury specjalistycznej.
Moi drodzy, jeśli planujecie zacząć stosować olejki eteryczne bardzo Was proszę o zapoznanie się z dekalogiem aromaterapii, który znajduje się na stronie Dr Beta!!!
Jaki rodzaj stresu dotyka Was najczęściej i jak sobie z nim radzicie?
Życzę wszystkim czytelnikom mniej stresu i spokojnego wieczoru..
PS. Podczas pisanie tego posta korzystałam m.in. z informacji zawartych w książce Valerie Ann Wordwood "Vademecum olejków eterycznych i aromaterapii" oraz "Pachnąca apteka. Vademecum aromaterapii" autorstwa Władysława Bruda i Iwony Konopackiej.
Uczyłam się o rodzajach stresu na zawodowym przedmiocie w liceum, takie miłe przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńMnie tego nie uczyli w szkole (chyba), a w sumie potrzebna wiedza.
UsuńRóżany by mi się przydał na już...
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że prawdziwy olejek różany jest tak bardzo drogi :(
UsuńBardzo przydatny post - a tak szczerze to ja chyba nie znam osoby która by się z jakiegoś powodu nie stresowała - ja mam najczęściej stresa jak widzę swojego kierownika czyli praktycznie codziennie - ten człowiek potrafi wyprowadzić z równowagi samym gestem :/ Muszę sie zaopatrzyć w polecane przez Ciebie olejki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że może się przydać :)
UsuńMasz rację, że stres dotyczy praktycznie każdego z nas.
Przydatny post. Chętnie zaopatrzę się w olejki, chętnie w różany i geraniowy. :)
OdpowiedzUsuńOstrzegam, że oryginalny olejek różany jest bardzo drogi (od ok. 300 zł w górę), a prawdziwy olejek eteryczny to tylko ten w 100 % naturalny, sztuczne olejki nie mają właściwości aromaterapeutycznych. Zamiast różanego stosowany jest olejek z drzewa różanego, nie ma tak wszechstronnych właściwości, ale jest dużo, dużo tańszy. Ewentualnie można kupić olejek rozcieńczany w oleju bazowym. Wtedy też cena jest przystępniejsza.
UsuńNigdy nie zastanawiałam się nad rodzajem stresu:P Nawet nie wiedziałam w sumie że są jakieś rodzaje :) A olejki lubię, uspokajają;)
OdpowiedzUsuńIm głębiej się wchodzi w temat, tym bardziej jest on złożony :) Ja tak tylko ogólnie naświetliłam. Jakie są Twoje ulubione olejki?
UsuńOd dawna już nie miałam sytuacji nadzwyczaj stresującej ale jeżeli miałabym wybierać to pewnie był by to stres psychiczny - przed rozmowami z kontrahentami lub potencjalnymi partnerami biznesowymi :)
OdpowiedzUsuńOlejki dr Beta stosowałam rok temu i aż naszła mnie ochota na pomarańczę :)
Też lubię olejki Dr Beta :) Pamiętaj tylko, żeby unikać pomarańczy w stosowaniu bezpośrednio na skórę, może wywoływać światłoczułość. Za to w kominku, jest jak najbardziej bezpieczna :)
UsuńOo dziękuję, nawet o tym nie wiedziałam :) Olejki jak na razie tylko do kominka stosuję i uwielbiam taki naturalny odświeżacz do powietrza :)
UsuńBardzo proszę :) Jeśli lubisz cytrusowe nuty, wypróbuj koniecznie mojego ulubieńca, olejek petitgrain, jako jedyny z olejków cytrusowych nie ma takich właściwości, a jednocześnie też wpływa na poprawę nastroju, pomaga walczyć z apatią, lękami i depresją.
UsuńWłaśnie odpaliłam w kominku pomarańczkę :) Dawno nie czułam tak pięknego zapachu :)
UsuńTo ja dziś też pomarańczkę, tylko dodam 2 kropelki miętowego albo tymiankowego, bo łapie mnie jakieś przeziębienie.
Usuńto coś dla mnie,akurat teraz by mi się przydała;)
OdpowiedzUsuńMnie w sumie też, ostatnie dni mam dość stresujące :) Dziś wieczór koniecznie jakaś kąpiel!
Usuńcoś dla mnie. Ja prawie wszystkim się stresuje, masakra :)
OdpowiedzUsuńHehe, to tak jak ja. Ze mnie to taki mały nerwus i panikant w jednym;)
UsuńTo tak jak i ja, też ze mnie nerwus i płaczek :) Choć wiele osób uważa, że emanuję spokojem.
UsuńNie przepadam za olejkami ale chyba jakieś nabędę. Już sobie wyobrażam gorącą kąpiel w wannie oraz palący się kominek. W sam raz na zbliżającą się jesień :)
OdpowiedzUsuńTylko pamiętaj, żeby to był naturalny olejek, tylko takie mają właściwości aromaterapeutyczne :) I koniecznie daj znać, co wybrałaś :)
UsuńZa olejkami nie przepadam :-) ale Twój post jest niezwykle kuszący :)
OdpowiedzUsuńKto wie, może się skusisz na jakiś. A czemu nie przepadasz?
UsuńWiesz, że nigdy w życiu nie paliłam olejków. Wstyd chyba :)
OdpowiedzUsuńMuszę zapoznać się bardziej dogłębnie z tematem, może wyluzują mnie do granic nieprzyzwoitości :D hihi
Wcale nie wstyd, ja dopiero w tym roku pierwszy raz :) Zapoznaj się, zapoznaj, jak coś służę radą.
UsuńZaopatrzę się w geranium lub lawendę :).
OdpowiedzUsuńOba są bardzo uniwersalne i warto je mieć.
UsuńBardzo podoba mi się Twój artykuł Kochana :) ja kiedyś paliłam olejki ale bez żadnego dekalogu a widzę, że jednak trza się wesprzeć :) jeszcze raz dziękuję za ten wpis! :*
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :) I bardzo się cieszę, że się przydał. Wkrótce planuję jeszcze jakieś posty z tej serii, np. gdzie kupować olejki i na co zwracać uwagę.
UsuńBuziaki :*
Ja stawiam pierwsze kroki jeśłi chodzi o aromaterapię. Korzystam z tych samych książek.
OdpowiedzUsuńCzytałaś serię Ziołowego Zakątka o aromaterapii, jest bardzo fajna :)
UsuńLawendowy stosuję od dawna. Teraz zaopatrzę się dodatkowo w geraniowy i petitgrain. Bardzo ciekawy post. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) A jeśli chodzi o olejki, lawendowego zużywam najwięcej :)
UsuńBardzo ciekawy wpis :) Odniosę to do perfum... zdarza się, że w stresowych sytuacjach używam konkretnych perfum. Uwielbiam masaże, ale w szczególności gdy wykonuje je druga osoba ;)) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Coś w tych perfumach jest..., one również czasami zawierają naturalne olejki, a aromaterapia to właśnie leczenie zapachami. Mnie to zagadnienie fascynuje.
UsuńMiłego wieczoru :*
Kupowałam kiedyś sporo olejków, ale nie wiem jak rozpoznać, że były prawdziwe. Niby eko sklep i te sprawy, ale za 7-8 zł za buteleczkę? Sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńPlanuję osobny wpis na ten temat, postaram się tam wyjaśnić Twoje wątpliwości.
Usuńdziekuje za tego ppsta, tak byl mi potrzebny. Stres mnie wykancza. Czy znasz gotowy zapach wosk lub swieczke o takim dzialaniu?
OdpowiedzUsuńJedynie konkretne olejki eteryczne, których używasz w takim samym kominku jak woski. Do kominka dodajesz wodę, lekko ciepłą i do niej zakraplasz olejek. Tylko prawdziwe, naturalne olejki mają właściwości lecznice, i tylko stosując naturalne olejki, możemy mówić o prawdziwej aromaterapii. Wkrótce planuję posta o tym gdzie kupować odpowiednie olejki, ale jeśli potrzebujesz czegoś już teraz, polecam stronę ecospa.pl oraz drbeta.pl Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, chętnie pomogę :)
Usuń