Na pewno nie każdy, ale jednak wiele osób kojarzy przyjście jesieni z czymś nieprzyjemnym. Wiadomo, że łatwiej przywitać zieleń i piękne słońce, niż opadające liście, coraz chłodniejsze wieczory, deszcze...
Trzeba wyciągnąć z szafy ciepłe ubrania. Nastawić się na zupełnie inny sposób spędzania czasu. Ale mnie wrzesień kojarzy się z nowym początkiem, może to echo szkolnych nawyków :) Ale we wrześniu zyskuję ładunek nowej energii i chęci do działania. Do ciekawych pomysłów na oswajanie jesieni zainspirował mnie zagraniczny blog, na którego trafiłam przez przypadek (KLIK). Postanowiłam sama przeprowadzić coś podobnego i wyznaczyć sobie cele, do zrealizowania na jesień. Oczywiście nie każdy z listy pokazanej na blogu "A Subtle Reverly" nadaje się na warunki polskie. Próżno szukać kina samochodowego w Polsce jesienią, ciężko też byłoby zorganizować wyprzedaż garażową. Listę zadań przerobiłam i dostosowałam do naszych warunków i możliwości. Dodałam co nieco od siebie. Mam w planach jakiś mały jesienny konkurs dla Was, co by tę zabawę uprzyjemnić.
Oto moje radosne cele na jesień....
Niektóre zadania będę realizować jednocześnie, czasem jakieś zadanie wynika z innego. Nie gwarantuję, że uda mi się realizować je po kolei, ale postaram się informować Was o moich planach na bieżąco, żebyście mogły się przyłączyć, jeśli będziecie miały na to ochotę.
Całuję
Kasia
Kasia
Koniecznie muszę się zaopatrzyć w ciepłe skarpetki i koc. ♥
OdpowiedzUsuńOj tak, koniecznie :) Postaram wybrać się coś w Oysho bo mają tam cudne rzeczy :)
Usuńświece i woski to konieczność :D
OdpowiedzUsuńTeraz nie wyobrażam sobie bez nich jesieni :)
UsuńZ całą pewnością się postaram :))). Pomysł cudowny. Kocham jesień :).
OdpowiedzUsuńBędzie cudownie, jestem taka podekscytowana :D
Usuńuwielbiam jesień :) a przede wszystkim mój jesienny płaszczyk :D
OdpowiedzUsuńA jaki masz płaszczyk? :)
UsuńLubię jesień:) I muszę się kupić ciepłe skarpetki, bo straszny zmarzluch ze mnie :D
OdpowiedzUsuńCiepłe skarpetki są niezbędne :D
UsuńPowodzenia w realizacji planów! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńooo tak, zapas świec i wosków niezbędny :D
OdpowiedzUsuńNie ma innej opcji :D
UsuńJa zawsze bardzo lubię jesień, nawet nie muszę jej oswajać :) Ciepłe kocyki, świece, książki, filmy, spacery pośród koloroych liści...Uwielbiam. Szkoda tylko, że jesień tak szybko ustępuje miejsca zimie i potem mamy 5 miesięcy okropnej pogody :(
OdpowiedzUsuńAle ostatnio jesień jest bardzo piękna w naszych rejonach :)
UsuńZazdroszczę, ja jesienią tracę jakiekolwiek siły do działania :/
OdpowiedzUsuńpięknie i dobrze napisane, chyba wydrukuję to sobie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje, miło mi to czytać :):):):):):):)
UsuńLubię jesień ale naszą polską.. a toż to jakaż angielska jest;/ okropny wiatr, co chwilę pada, zimno i prognoza 3tygodniowa nie zachęcająca...(
OdpowiedzUsuńTo ja mam podpowiedź do realizacji jednego z punktów - polecam przepis na pączuszki :) super szybkie i pyszne ! :) zwłaszcza jak pada i szaro to dokonale poprawiają nastrój :) Przepis tu: http://zapomnianapracownia.blogspot.com/2013/09/najprostsze-paczki-swiata.html
OdpowiedzUsuńOj dziękuję, cudownie!! :D
Usuńnie no, ekstra, sprzątanie szafy to sama radość
OdpowiedzUsuńNie jest to takie złe :) Można na przykład połączyć to z kupieniem kilku nowości na jesień, a potem cieszyć się porządkiem w szafie. Kwestia nastawienia. Choć przyznaję że nie był to mój ulubiony punkt ;) Pozdrawiam serdecznie
Usuń