Witajcie Kochane,
Niedawno koleżanka opowiedziała mi o swojej wizycie u lekarza, który specjalizował się w problemach związanych z włosami. Dowiedziała się i przy okazji przekazała mnie, a ja przekazuje Wam, o dwóch rzeczach, które mogą wydawać się oczywiste, ale ja na przykład ich nie praktykowałam.
Po pierwsze, jeśli używamy szamponu z wartościowym składem, to nie ma sensu spłukiwać go od razu, trzeba zostawić go przez kilka minut na włosach, niczym odżywkę i pozwolić dobroczynnym składnikom zadziałać.
Druga kwestia dotyczy oczyszczania skóry głowy, peeling skóry głowy skutecznie pobudzi włosy do wzrostu. Peelingujemy twarz i ciało, a zdarza nawet się nawet nie pomyśleć o tym, że skóra głowy też potrzebuje peelingu. Taki masaż oczyści skórę głowy i poprawi ukrwienie.
Szczęśliwie się złożyło, że akurat gdy usłyszałam o powyższych nowinkach pielęgnacyjnych, dostałam do przetestowania Oczyszczającą maskę do włosów Phenome, (Purifying Hair Mask). Maska ta miała za zadanie oczyszczać włosy z sebum, ze środków stylizacyjnych skuteczniej i dokładniej niż szampon, nie naruszając struktury włosów.
Dzięki niej "włosy mają odzyskać świeżość, lekkość i witalność i są doskonale
przygotowane do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych oraz stylizacji."
Sposób użycia
Nałożyć maskę na lekko wilgotne włosy, wmasować, przeciągając od nasady
aż po same końce. Następnie dokładnie spłukać preparat z włosów, po czym
umyć je szamponem. Stosować 1-2 razy w tygodniu lub częściej,
w zależności od potrzeb.
Dodatkowo sprzedawczyni poleciła mi nakładać maskę bezpośrednio na skórę głowy i wykonywać masaż / peeling. Po czym zostawić ją na włosach podobnie jak maseczkę na twarzy i dopiero później spłukać.
Tak też jej używałam i tak radzę robić Wam.
Podsumowując - zwilżamy włosy, nakładamy maskę na skórę głowy i wykonujemy peeling. Zostawiamy preparat na ok. 10 minut. Później delikatnie przeciągamy maskę aż po same końce włosów, ostrożnie wmasowujemy, spłukujemy i myjemy włosy szamponem. I taka metoda będzie najlepsza, gdyż maska genialnie sprawdza się jako peeling skóry głowy. A zawarta w niej glinka kaolinowa cudownie oczyszcza.
Skoro jesteśmy przy białej glince opowiem Wam więcej o składzie:
Kaolin**,
Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Water**,
Aloe Barbadensis Leaf Water**,
Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Fruit Water**,
Caprylic/Capric Triglyceride**,
Cetearyl Alcohol**,
Glycerin**,
Camellia Sinensis Leaf Water**,
Macadamia Ternifolia Seed Oil / Macadamia Integrifolia Seed Oil*,
Ammonium Lauryl Sulfate**,
Cetearyl Glucoside**,
Oryza Sativa (Rice) Powder*,
Bentonite*,
Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil,
Aqua**,
Argania Spinosa Kernel Oil*,
Olea Europaea (Olive) Seed Powder**,
Sodium Stearoyl Glutamate**,
Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*,
Shorea Stenoptera Seed Butter*,
Myristyl Myristate**,
Hamamelis Virginiana Leaf Extract**,
Zea Mays (Corn) Silk Extract**,
Cedrus Atlantica Bark Extract**,
Laminaria Saccharina Extract**,
Mentha Piperita (Peppermint) Extract**,
Crithmum Maritimum (Sea Fennel) Extract**,
Panthenol,
Hydrolyzed Wheat Protein**,
Mel**,
Equisetum Arvense (Horsetail) Leaf Extract*,
Lycium Barbarum Fruit Extract*,
Morinda Citrifolia (Noni) Extract**,
Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract**,
Lactic Acid**,
Xanthan Gum**,
Parfum**,
Potassium Sorbate,
Sodium Benzoate,
Citral***,
Geraniol***,
Limonene***,
Linalool***
*Certified Organic, **Natural Raw Materials, ***Components of Natural Essential Oils
Maska w 98,4 % składa się z surowców naturalnych. 41,6 % stanowią wody roślinne, cytrynowa, z liści aloesu, migdałowa. Mamy jeszcze wspomnianą już przeze mnie białą glinkę, która działa oczyszczająco i ściągająco, naturalne substancje złuszczające w postaci proszku ryżowego i drobinek z pestek oliwek, nawilżające oleje, makadamia, arganowy i jojoba, odżywcze proteiny z pszenicy, działający przeciwutleniająco wyciąg z owoców goji, wzmacniający ekstrakt z owoców noni, działający przeciwzapalnie ekstrakt z liści oczaru wirginijskiego i antyseptyczny wyciąg z mięty pieprzowej.
Skład świetny! Piszę to i mam ochotę wstać i położyć tę maskę na włosy :)
Moja opinia
Maska znajduje się w ciężkim, szklanym słoju z bursztynowego szkła.
Pachnie cytrynami i glinką. Na początku zapach wydawał mi się dziwny, ale z czasem go polubiłam.
Ma konsystencję pasty z widocznymi drobinkami.
Wiem, że drobinki mogą wzbudzać pewne obawy, czy da się je dokładnie spłukać z włosów. Nie martwcie się, ja mam długie włosy i wszystko spłukiwało się bez problemów.
Co do wydajności myślę że 200 ml (cena 94 zł) słoik starczy na długo. Używam maski od sierpnia i zużyłam 1/3 opakowania. Problem może być jedynie z dostępnością produktu, jest to jeden z dość często niedostępnych na półkach Phenome kosmetyków. Na swoją maskę musiałam poczekać kilka tygodni.
Co do działania, maska przerosła moje oczekiwania. Dostajemy więcej niż obiecał producent. Bo nie tylko oczyszczamy włosy, dodajemy im lekkości i przywracamy blask. Ale zyskujemy oczyszczoną, odświeżoną skórę głowy, na której jeszcze na długo po spłukaniu maski czuję mrowienie. Znak, że krew krąży szybciej. Co powinno owocować wysypem nowych włosków :)
Znika uczucie swędzenia, dyskomfortu i rzeczywiście odnoszę wrażenie, że mięta i oczar wirginijski zadziałały antyseptycznie i przeciwzapalnie.
Na pewno ten produkt zagości na stałe w mojej kosmetycznej szufladzie. Dawno nie doznałam tak pozytywnego kosmetycznego zaskoczenia!!
Maskę możemy kupić w stacjonarnych sklepach Phenome, ich sklepie internetowym (KLIK) i perfumeriach Douglas.
Mam dla Was cudowną nowinę, specjalnie dla czytelników mojego bloga na hasło kolczyki rabat 20% na cały asortyment w sklepie internetowym Phenome!! Promocja trwa do 30-ego października :)
Życzę Wam super weekendu!
Mam dla Was cudowną nowinę, specjalnie dla czytelników mojego bloga na hasło kolczyki rabat 20% na cały asortyment w sklepie internetowym Phenome!! Promocja trwa do 30-ego października :)
Życzę Wam super weekendu!
Kasia
Również życzę miłego weekendu ;) U mnie też dzisiaj włosowy post z odżywką P&R ;)
OdpowiedzUsuńW życiu nie pomyślałam, że skórę głowy również trzeba peelingować !
No ja właśnie też sama na to nie wpadłam :P
UsuńPędzę do Ciebie na włosowego posta!!
Buziaki
Nie miałam jeszcze nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ta maska do włosów się u Ciebie sprawdziła:)
Oj tak, jestem bardzo zadowolona :)
UsuńNie mam dostępu do Phenome, ale jak będę w Polsce, to w końcu coś od nich zamówię.Przerażą mnie jednak szklany pojemnik na maskę. Już widzę jak spada mi na stopę ;)
OdpowiedzUsuńTyle już miałam tych słoików i jeszcze żaden nie spadł :P
UsuńTroszkę ostrożności i obędzie się bez urazów ;)
Cóż chyba czas zacząć tworzyć listę świątecznych prezentów z maską na czele listy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że jesteś z niej zadowolona!
Przypomniałaś mi, że jeszcze w ogóle nie pomyślałam o mojej liście świątecznej .. Muszę to nadrobić :)
Usuńkcem ją!!!! teraz :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie, nie wiem czy teraz mają :(( Na stronie sklepu pisze że jest czasowo niedostępna, mam nadzieję że stacjonarnie jeszcze będzie. Jak coś mogę spróbować ją upolować dla Ciebie :)
UsuńMam ją i uwielbiam:))
OdpowiedzUsuńBosko :D
Usuńwow musi być serio świetna, chcę, chcę, chcę!
OdpowiedzUsuńJest G E N I A L N A :D !!
UsuńSłyszałam o peelingowaniu skóry głowy, zabieram się do tego, ale jakoś wciąż coś mnie powstrzymuje ;)
OdpowiedzUsuńMaska wydaje się świetna, ale cena jest dla mnie na razie zaporowa...
No niestety nie jest to tania marka :( Przy jakieś obniżce byłabyś w stanie się na nią skusić?
UsuńDla mnie ma jeden poważny minus - po jej użyciu mam jeden wielki kołtun przy skórze i bez jakiejś porządnej odżywki nie ma szans na rozplątanie tego czegoś.
OdpowiedzUsuńMnie się coś takiego nigdy nie przytrafiło, a włosy mam długie. Ale ja zawsze używam po niej bogatą maskę odżywczą. Bo już jak speelinguję, chcę dać włosom coś ekstra :)
UsuńBez maski szkoda wysiłku :)
UsuńPonieważ maska leży u mnie w szafce, a Ty mi o niej przypomniałaś, dziś użyłam jej inaczej: umyłam raz włosy i dopiero wtedy wypilingowałam skórę. Potem drugie mycie i maska. Było o niebo lepiej, włosy się nie plątały.
UsuńBardzo się cieszę, szkoda żeby marniała w szafie :)
UsuńNie słyszałam o tym produkcie, ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa maska ale cena dla mnie ciut za wysoka ale może kiedyś uda mi się ją kupić :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę wypróbować :).
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo mnie nią zainteresowałaś! Chyba wiem, co kupię po wypłacie ;)
OdpowiedzUsuńmuszę ją wypróbować i ja :))
OdpowiedzUsuńKolor nie zachęca ale mnie nie zniechęca!
OdpowiedzUsuń