Witajcie Kochane,
Dziś czas na drugi krok z jesiennego wyzwania Moniki (KLIK).
Jeśli jesteście ciekawe na czym polegało pierwsze zadanie zerknijcie tutaj - (KLIK). A jeśli brałyście udział, napiszcie mi proszę w komentarzach, jak wyglądały Wasze postanowienia na miniony tydzień i czy powiodła Wam się ich realizacja.
Mnie udało się przeprowadzić wszystko, co sobie założyłam. Dzień zaczynałam od śniadania, oczywiście zanim wyszłam do pracy, co oprócz pozytywnych aspektów dla zdrowia, cudownie poprawiło mi samopoczucie. Przez to, że nie miałam komputera w domu, kładłam spać się wcześniej i następnego dnia miałam więcej energii i sił i czasu na spokojne wyszykowanie się do pracy i zjedzenie śniadania.
Ostatnie zadanie jakie sobie wyznaczyłam, dotyczyło spróbowania czegoś nowego. Pierwszy raz spróbowałam dyniowej kawy w Sturbucksie, malowałam dynie z córcią i przyrządziłam grzany cydr. O czym pewnie już wiecie, jeśli czytacie mojego bloga.
W bieżącym tygodniu będzie ogrzewał mnie nie tylko cydr :) Założenia kroku nr 2 to - podniesienie temperatury w relacjach z innymi, ale też z samym(ą) sobą.
A konkretnie każdego dnia mamy:
- przynajmniej raz dziennie wyrazić uznanie drugiej osobie, najlepiej wybrać osobę, która się tego nie spodziewa
- zastanowić się za co jesteśmy sobie lub światu wdzięczni, mamy pomyśleć przynajmniej o trzech różnych aspektach
- na zakończenie tygodnia w niedzielę przemyślmy sobie, co dało nam takie podejście.
Spokojnej nocy!!
Wasza Kasia
czytałam kiedyś podobny artykuł w gazecie i ponoć skutkowało ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie eksperymenty, wierzę że ten też przyniesie coś pozytywnego :)
UsuńFajny pomysł, muszę więcej o nim poczytać :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńPodoba mi się takie podejście do życia. Od małych zmian zaczynają się te duże.
OdpowiedzUsuńTrzeba pamiętać o samo rozwoju i rzeczywiście dobrze jest zacząć od drobiazgów :)
Usuńoby przyniósł same pozytywy
OdpowiedzUsuńNajważniejsze żeby nie zaprzestac po zakończeniu akcji :)
OdpowiedzUsuńI najtrudniejsze :)
UsuńTeż mi się podoba, chyba najbardziej punkt drugi :)
OdpowiedzUsuńWyrażanie wdzięczności... Tak, spróbuję :).
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony punkt z tego kroku.
Usuńdość wymagające to wyzwanie,ale to dobrze :)
OdpowiedzUsuńPiękna akcja i piękne założenie. Warto być dobrym i życzliwym dla innych, doceniać to co dla nas robią. Od jakiegoś czasu też staram się być bardziej empatyczna, ale mnie obudziło tragiczne wydarzenie. Warto jednak zrobić to wcześniej :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle nad tym pracuję, nawet nie tyle w związku z akcją, co tak generalnie staram się. Ale różnie to wychodzi ;) Choć cieszę się, że mam przynajmniej świadomość że trzeba i każda próba to dobre, jasne wydarzenie. Oby więcej takich.
Usuń