To cudeńko dostałam od siostry. W zasadzie mam tylko miniaturkę 12 ml, ale produkt wydaje mi się bardzo godny uwagi, dlatego musiałam Wam o nim napisać.
Jest to coś na kształt samoopalacza, ale nie do końca. To bardziej rozświetlająco - brązujący lotion do ciała. Ma ciemną konsystencję, więc nie ma żadnego problemu z aplikacją.
Można rozsmarować go równomiernie i bez smug. Efekt jest widoczny natychmiast. Trzeba odczekać chwilę po nałożeniu i nie nakładać ubrań. Ja poczekałam 20-30 minut i moja biała spódniczka nie pobrudziła się :)
Ze względu na przepiękny złocisty połysk jaki daje skórze najlepiej stosować go na nogi, ramiona, dekolt. Idealny na ważne wyjścia, imprezy. Są dwie wersje, jaśniejsza: body bronzing luminizer i ciemniejsza, deep body bronzing luminizer. Ja mam tę ciemniejszą.
Moja mama, gdy zobaczyła efekt od razu powiedziała: Ja też chcę! No dobrze, ale gdzie to cudo kupić?
Na stronie producenta Lorac ten produkt jest na liście bestsellerów, 148 ml kosztuje tam 32 dolary. Lorac to firma amerykańska, nie mają sklepów w Polsce. Na allegro tego nie ma, jest za to na Amazonie. Za taką cenę jak w amerykańskim sklepie online, czyli ok. 30 USD. Na ebayu też można znaleźć, ale na Amazonie jest ich zdecydowanie więcej.
Powiem Wam że moja skóra po zastosowaniu TANtalizera wyglądała przepięknie, równiutka dość ciemna opalenizna. Nie jakoś bardzo ciemna, ale moje nogi wcześniej były białe jak mąka, więc efekt mnie powalił. Gdy stawałam w pełnym słońcu skóra mieniła się na złoto. Poczułam się jak gwiazda na czerwonym dywanie. Serio, rzadko jakiś kosmetyk tak mnie zachwycił i wpłynął na to że poczułam się o tyle atrakcyjniejsza.
Na zdjęciach powyżej nie roztarłam go do końca. Mam za słaby aparat żeby uchwycić efekt jaki daje ten lotion na skórze. Mam nadzieję, że te zdjęcia choć trochę podpowiedzą.
Kolor utrzymuje się na skórze w zasadzie do dwóch dni, po umyciu skóry produkt częściowo się zmył, ale nie zostawił plam, czy odbarwień.
I ostatnia rzecz. Tantalizer ma piękny korzenno, dymny zapach, który bardzo długo utrzymuje się na skórze. Nogi posmarowałam rano, a zapach czułam przez 8 godzin w pracy.
Nie pozostaje mi nic innego jak go kupić :) I to od razu dwie tuby, dla mnie i mamy.
Będziemy błyszczeć jak hollywoodzkie gwiazdy.
Wasza Kasia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Aesop
(1)
Alba Botanica
(2)
Alchemia Lasu
(1)
Alep
(1)
Alessandro
(2)
Alterra
(9)
Alverd
(1)
Alverde
(14)
Aquolina
(1)
ARGILES DU SOLEIL
(3)
Aromatherapy Associates
(3)
Aubrey Organics
(2)
Auriga
(4)
Balea
(4)
BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ
(1)
Bath & Body Works
(12)
Bath Body Works
(1)
Batiste
(9)
Beauty Formulas
(1)
Becca
(2)
Benefit
(3)
BeYu
(1)
Bielenda
(5)
BingoSpa
(5)
Biochemia Urody
(13)
Bioderma
(2)
Biopha
(1)
Biotherm
(3)
Biovax
(4)
Blumarine
(1)
Body Shop
(13)
Bomb Cosmetics
(1)
Boss
(1)
Bumble and Bumble
(1)
Burt's Bees
(9)
Caudalie
(1)
Chanel
(12)
Chantarelle
(1)
Charmine Rose
(13)
Chloe
(1)
Clarena
(5)
Clarins
(7)
Clinique
(13)
Collistar
(1)
Coslys
(6)
Dabur
(2)
Dax Cosmetics
(1)
Delawell
(2)
Dermalogica
(3)
Dermika
(1)
Dior
(3)
Diptyque
(9)
Dolce Gabbana
(4)
Douglas
(1)
Dr. Hauschka
(8)
Ecospa
(2)
Ecotools
(1)
Ecoworld
(3)
Eko Spa
(1)
Eos
(3)
Erbaviva
(3)
Essie
(16)
Estee Lauder
(1)
evrēe
(1)
Farmona
(4)
Femi
(6)
Figs Rouge
(4)
Fred Farrugia
(2)
Frederic Fekkai
(4)
FRESH MINERALS
(1)
Fridge
(11)
Fridge by Yde
(4)
Gaia Creams
(7)
Gal
(1)
Givenchy
(1)
Glam Glow
(1)
Glyskincare
(1)
Guerlain
(14)
H&M
(1)
HAPPYMORE SKIN CARE
(1)
Helena Rubinstein
(2)
Hugo Boss
(1)
Hugo Naturals
(2)
Ikarov
(3)
Inglot
(1)
Isana
(3)
Joanna
(2)
John Masters Organics
(18)
Joik
(6)
Kallos
(1)
Kanebo
(3)
Kanu
(3)
Khadi
(1)
Kiehl's
(1)
Kindle
(1)
Kneipp
(3)
Korres
(5)
Kringle Candle Company
(2)
Kryolan
(3)
L' Occitane
(5)
L'Oreal
(4)
L'Orient
(5)
La Mer
(1)
Lancome
(4)
Laura Mercier
(6)
Lavera
(1)
Lawendowa Farma
(1)
Lierac
(3)
Lily Lolo
(1)
Lioele
(2)
Lirene
(2)
Lorac
(1)
Love & Toast
(1)
Lush
(55)
Mac
(1)
MÁDARA
(3)
Maybelline
(2)
MCMC Fragrances
(1)
MeMeMe
(1)
Model CO
(2)
Munio Candela
(1)
My Beauty Diary
(2)
Natural Product
(1)
Nature's Gate
(7)
Neom
(1)
Neutrogena
(3)
Nivea
(3)
NOAlab
(4)
Nuxe
(7)
Opi
(1)
Oragnique
(6)
Orientana
(6)
Origins
(5)
Pandora
(6)
Pat & Rub
(33)
Phenome
(72)
Philosophy
(7)
Physicians Formula
(1)
Phyto
(1)
Pierre Rene
(1)
Prestige Cosmetics
(3)
Pukka
(4)
Pupa
(2)
Queen Helen
(1)
Real Techniques
(3)
REN
(5)
Rene Furterer
(1)
Revlon
(1)
Rituals
(1)
Rituls
(1)
Rival de Loop
(1)
Sally Hansen
(3)
Salvatore Ferragamo
(3)
Sanoflore
(1)
Sante
(4)
Schwarzkopf Professional
(3)
Scottish Fine Soaps
(1)
Sephora
(7)
Serge Lutens
(1)
Shiseido
(5)
Siquens
(3)
Skin79
(1)
Skinfood
(1)
Sleek
(4)
Smashbox
(2)
Soap & Glory
(3)
Stara Mydlarnia
(2)
Stenders
(4)
Sylveco
(3)
Synergen
(2)
Tangle Teezer
(3)
Tarte
(1)
The Balm
(1)
The Different Company
(1)
THE SECRET SOAP STORE
(1)
Tołpa
(4)
Tommy Hilfiger
(1)
Trader Joe's
(2)
Tweezerman
(1)
Über
(2)
Urban Decay
(1)
Uriage
(3)
Vichy
(2)
Vita Liberata
(2)
Wibo
(1)
Yankee Candle
(13)
Yasumi
(1)
Yoskine
(1)
YSL
(1)
Yves Rocher
(6)
Wygląda zachęcająco :). Podoba mi się ten blask, którego namiastkę widzę na zdjęciach. Jednak jestem miłośniczką bladości, więc to zupełnie nie dla mnie :).
OdpowiedzUsuńjak to milo ze o mnie wpsomnialas :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem.. jakoś nie jestem przekonana do tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuńOpis zachęcający, ale co będzie jak się nim nasmaruje i usiądę na mojej beżowej kanapie? (zawsze gdy trzeba odczekać po użyciu kosmetyku mam ta wizję)
To rzeczywiście ryzykowne :) Ja staram się nigdzie nie siadać, przynajmniej przez 20 minut, ale niestety można się zagapić. Kanapa to nie spódnica.
Usuń