Sanoflore Koncentrat Roll-on SOS przeciw niedoskonałościom

Witam,
Dziś krótka recenzja produktu, którego używam od dość długiego czasu. To koncentrat Roll-on SOS przeciw niedoskonałościom firmy Sanoflore.

 
Na początek obietnice producenta:
Mini geniusz, któremu nikt nie będzie w stanie oprzeć, zarówno młodzi jak i młodzi duchem.
Skuteczny: Metalowa kulka dostarcza natychmiastową ulgę i pozwala na miejscowe stosowanie. Formuła bogata w składniki aktywne pochodzenia naturalnego działa, aby zmniejszyć rozmiar i liczbę niedoskonałości./walczyć z niedoskonałościami.
Przenośny: może być stosowany wszędzie i używany w razie potrzeby.
Higieniczny: unika się dotykania niedoskonałości skóry i dalszego rozprzestrzeniania się bakterii chorobotwórczych. Natychmiastowe rozwiązanie w zwalczaniu niedoskonałości skóry. Produkt testowany pod kontrolą dermatologiczną. Odpowiedni dla skóry wrażliwej. Bez konserwantów.
Niestety na polskiej stronie producenta nie ma informacji o dokładnym składzie. Nie ma jej również na opakowaniu, przypuszcam, że był podany na pudełku, które już dawno temu wyrzuciłam. Znalazłam informację, że do składu należy olejek eteryczny z trawy cytrynowej BIO.

 Nie poddałam się jednak od razu i jeśli jesteście bardzo dociekliwe odsyłam do francuskiej strony producenta, gdzie podano skład, ale częściowo widnieje on w języku francuskim.
Pocieszające jest to że na opakowaniu widnieją symbole dwóch BIO certyfikatów, także słusznie można się spodziewać że skład będzie bezpieczny.
Opakowanie ma pojemność 15 ml, kosztuje około 50 zł. Wydajnością nie należy się martwić, bo starczy spokojnie na rok, czyli na tyle, na ile ma termin ważności po otwarciu.

 Koncentrat ma bardzo intensywny cytrynowy zapach. Produkt w zasadzie nie wysusza wyprysku. Zastyga na nim tworząc białą skorupkę, dlatego zupełnie nie nadaje się pod makijaż. I nie liczcie na to że po posmarowaniu krostki zniknie ona na drugi dzień. Produkt potrzebuje co najmniej dwóch dni na zlikwidowanie wyprysku. Czasem nawet nie znika on po trzech dniach i tu trzeba zadać sobie pytanie czy zniknięcie krostki po czterech dniach używania koncentratu nie jest przypadkiem samoczynne?
Co do aplikacji metalową kulką też mam mieszane uczucia, pomyślcie ile po kilkakrotnym użyciu, na tej kulce musi znajdować się bakterii.

  
Reasumując, plusy:
+ certyfikaty BIO, obietnice o braku konswerwantów i naturalnym składzie
+ zapach
+ wydajność
Minusy:
- niehigieniczna aplikacja
- cena
- zbyt długie działanie
- niemożność stosowania pod makijaż, biała warstwa po zastygnięciu kosmetyku.
Raczej go już nie kupię. Czy znacie jakieś godne polecenia produkty tego typu?
Pozdrawiam
Kasia