Dziś byłam pierwszy raz na peelingu kawitacyjnym w salonie Dakini.
Jest to zabieg oczyszczanie skóry przy pomocy ultradźwięków. Wykonanie tego zabiegu poprawia krążenie, oczyszcza skórę z warstwy martwego naskórka i usuwa zalegające w porach sebum. Kawitacja dale lepsze efekty niż tradycyjny peeling ponieważ technologia ultradźwiękowa pozwala docierać bardziej w głąb skóry.
Najlepsze efekty osiąga się przy cyklu zabiegów, od czterech do sześciu.
Ja za zabieg zapłaciłam 39 zł. W tej chwili jest promocja. Zabieg trwał około 20 minut.
Położyłam się na leżance. Tej właśnie widocznej na zdjęciu poniżej (zdjęcie pochodzi ze strony salonu).
Najpierw pani zrobiła mi demakijaż. I potem przeszła do właściwego zabiegu. Przy pomocy urządzenia zwanego skin cleaner jeździła mi po twarzy taką metalową szpatułką, która wytwarzała ultradźwięki.
Nie było to bolesne, ale nie było też zbyt przyjemne. Po zakończeniu "peelingowania" kosmetyczka nałożyła mi na twarz maseczkę nawilżającą.
Szczerze nie zauważyłam oczyszczenia skóry, owszem jest ona bardzo gładka, tak jak po peelingu mechanicznym, przez godzinkę była zaczerwieniona. Za tydzień idę na kolejny zabieg, zobaczymy, czy efekt będzie bardziej widoczny. Nie nastawiałam się na wyraźne oczyszczenie, także nie jestem rozczarowana. Jak tak samo będe wyglądać po czwartym zabiegu, raczej sobie odpuszczę.
Po peelingu nie powinno się opalać tego samego dnia.
Kończy mi się balsam do ciała, więc kupiłam sobie dziś balsam Alterry wanilia z pomarańczą.
Firma Alterra ma ciekawą ofertę, składy są naturalne, a ceny bardzo przystępne. Za balsam zapłaciłam 5,99 zł. Słyszałam wiele dobrego o tej marce i od dawna chciałam spróbować. Produkt nie zawiera sztucznych barwników, aromatów i konserwantów, silikonów, parafiny i innych produktów naftowych. Ma bardzo przyjemny intensywny zapach słodkich pomarańczy.
Używałyście coś tej marki? Co polecacie?
Pozdrawiam
Kasia
chyba i ja się wybiorę na taki peeling :)
OdpowiedzUsuńPoczekaj z tym jeszcze, ja byłam na drugim i na razie nie widzę efektów. W drugim tygodniu września będę miała czwarty zabieg i wtedy powinny być już widać. Dam Ci wtedy znak co i jak.
UsuńNo i jak tam?? Warto się wybrać?
UsuńNo i jak tam?? Warto się wybrać?
UsuńByłam na dwóch sesjach, nie zauważyłam wyraźnej różnicy. Tak jakbyś sobie zwykły peeling zrobiła. Byłam umówiona na trzecią, ale coś mi wypadło i już sobie dałam spokój. Może kiedyś jeszcze spróbuję, ale gdzie indziej. Czytałam o tym zabiegu, że powinien być wzbogacony jakimś wtłaczaniem substancji odżywczych. A w Dakini zrobili jakby tylko jeden etap, samego oczyszczania.
Usuńa no widzisz.. jak dobrze, ze istnieje coś takiego jak blogi kosmetyczne :)))
UsuńBardzo lubię kawitację. Chodzę na zabieg kawitacji z ultradźwiękami i retinolem
OdpowiedzUsuńI jak efekt? Bardzo wyraźny? U mnie zdecydowanie lepiej sprawdziła się mikrodermabrazja wodna + głębokie odżywienie kwasem hialuronowym :)
UsuńTo wtłaczanie, o którym mowa to bodajże sonofereza. Wykorzystuje się do tego drugą stronę szpatułki, przełącza się na urządzeniu guziczek i wtłacza się serum w głębsze warstwy skóry. Słychać takie jakby tykanie przy tym.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe :) Szkoda że kosmetyczka mi tego nie powiedziała. Lubię być bardzo dobrze poinformowana, zwłaszcza gdy chodzi o moją twarz ;)
Usuń