Miałam wiele planów na wieczorne kąpiele w tym tygodniu, kolekcja moich kąpielowych umilaczy jest naprawdę pokaźna i chciałam pokazać Wam kilka ciekawostek. Ale okazało się, że zginął korek do wanny ;) Co za pech. Akurat w tygodniu relaksu.
Na szczęście wczoraj kupiłam korek i dosłownie na chwilę, bo byłam bardzo śpiąca, zanurzyłam się w kąpieli.
Pisałam już sporo o produktach do kąpieli jakie ma firma Lush. Ale chciałam opisać Wam coś wyjątkowo, o czym wcześniej nie pisałam na blogu i mój wybór padła na ... luksusową piankę do kąpieli (Luxury Bath Melt), Floating Island.To chyba oznacza ruchomą wyspę, poprawcie mnie, jeśli się mylę :)
Skład
Sodium Bicarbonate,
Citric Acid,
Cocoa Butter,
Laureth 4,
Perfume,
Almond Oil,
Water,
Sandalwood Oil,
Lemon Oil,
Labdanum Resinoid,
*Limonene
Z przyjemniejszych składników mamy tu masło kakaowe, olejek migdałowy, sandałowy i cytrynowy.
Zawartość tych olejków sprawia, że pianka prześlicznie pachnie i do tego bardzo mocno.
Pianka nie wygląda szczególnie luksusowo, jak bryła niedopieczonego ciastka.
Jak się jej używa? Podobnie jak kule kąpielowe, wkładamy ją do wanny z wodą. Pianka delikatnie musuje i powoli się rozpuszcza. Musuje dużo słabiej i dużo wolniej niż tradycyjna kula kąpielowa. Ale podczas musowania wytwarza pianę, piany jest niewiele, a woda delikatnie mętnieje. Zapach po rozpuszczeniu nie jest już tak wyraźny. Ale o dziwo przechodzi na naszą skórę i skóra zaczyna pachnieć tak jak pachniała pianka :) Zauważyłam również zmiękczenie skóry i jej minimalne nawilżenie.
Chyba nie zostanę wielką fanką pianek, na pewno jest to ciekawostka kąpielowa, ale inne produkty Lusha dają dużo większą frajdę, mocniejszy zapach, więcej piany, kolorową wodę. Ale nie wykluczam, że jeszcze kiedyś spróbuję luksusowych Lushowych pianek, tylko już nie Floating Island.
Pianka kosztuje od 3,85 £ do 5,95 €, czyli ok. 19 - 25 zł.
Cena w stosunku do frajdy za wysoka.
Pozdrawiam!! Miłego weekendu!
Wasza Kasia
Ma bardzo interesujący skład. Muszę ją wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńTaka kąpielowa ciekawostka :)
UsuńOstatnio kupuję masę rzeczy do kąpieli, ale tej pianki chyba nie kupię. :)
OdpowiedzUsuńSzału nie ma :)
UsuńUwielbiam coś takiego. :) Chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńA jakie są Twoje ulubione "umilacze" kąpielowe Dociu? :)
UsuńMarzy mi się coś podobnego właśnie ^^
OdpowiedzUsuńA pod jakim względem podobnego, zapachu, piankowatości? :)
UsuńPianka do wanny, ale fajna rzecz:))
OdpowiedzUsuńOwszem, bardzo fajny pomysł :)
Usuń