Burt's Bees to amerykańska firma produkująca kosmetyki naturalne na bazie przede wszystkim wosku pszczelego, ale również olejków eterycznych, kwiatów i ziół. Podczas pobytu u mojej siostry zaopatrzyłam się w kilka kosmetyków tej marki i dziś pora na recenzję pierwszego z nich, balsamu do ciała z mlekiem i miodem.
Naturally Nourishing Milk & Honey Body Lotion składa się w 99 % z naturalnych surowców. Jest przeznaczony do skóry normalnej i suchej. Ma lekką, puszystą, nietłustą konsystencję i błyskawicznie się wchłania. Podobno efekt nawilżenia ma utrzymywać się przez 24 godziny. Mleko i miód nie tylko nawilżają skórę, ale sprawiają że jest mięciutka, a olej kokosowy i z pestek winogron, witamina E, odżywiają.
Poniżej szczegółowy skład:
aqua (water, eau), decyl cocoate, glycerin, helianthus annuus
(sunflower) seed oil, cera alba (beeswax, cire d'abeille), parfum
(fragrance)*, butyrospermum parkii (shea) butter, cetyl alcohol,
glyceryl stearate citrate, polyglyceryl-3 stearate, cocos nucifera
(coconut) oil, olea europaea (olive) fruit oil, vitis vinifera (grape)
seed oil, sine adipe lac (nonfat dry milk, poudre de lait écrémé), mel
(honey, miel), aloe barbadensis leaf juice, rosmarinus officinalis
(rosemary) leaf extract, tocopherol, beta-carotene, xanthan gum, sucrose
stearate, glycine soja (soybean) oil, canola oil (huile de colza),
lactic acid, citric acid, sodium stearoyl lactylate, sodium benzoate,
magnesium aluminum silicate, phenoxyethanol, benzyl alcohol, benzyl
benzoate, benzyl cinnamate, citral, coumarin, limonene. *natural
fragrance
Całość znajduje się w tubce o pojemności 70 ml. Wiem, że są dostępne większe tuby 170 ml i miniaturki 25 ml. Kosztował około 5 dolarów, czyli około 15-16 zł.
Balsam jest absolutnie cudowny, rzeczywiście rewelacyjnie się wchłania, ma przyjemną puchatą konsystencję i wspaniale nawilża skórę. Obiecane nawilżenie przez 24 godziny od aplikacji, to nie puste słowa.
Niestety zupełnie nie odpowiada mi jego zapach. Można by się spodziewać, że mleko i miód stworzą aromatyczną, ciepłą kompozycję, ale my otrzymujemy coś dziwacznego i niezbyt przyjemnego.. Do tego ten nieszczęsny, trudny do określenia zapach, jest bardzo wyraźny i wyjątkowo długo utrzymuje się na skórze.
Problemem może być dostępność, pszczółki Burta nie są dostępne w polskich sklepach, ale można je zakupić na allegro. Dziś jeszcze patrzyłam i dostępne są dwa mini opakowania opisywanego przeze mnie balsamu.
Znacie markę Burt's Bees, jakie produkty pszczółek Burta mogłybyście polecić, a jakie chciałybyście przetestować?
Dobrej nocy!!
Kasia
Ja dopiero co poznalam jeden ich porduk- pomadke, o ktorej niadawno pisalam i ktora sie stala moim ulubiencem ;)
OdpowiedzUsuńZaraz sobie u Ciebie przeczytam :)
UsuńNie miałam jeszcze ich produktów,ale bardzo chciałabym wypróbować:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wkrótce będziesz miała okazję to zrobić :))
UsuńUwielbiam ich pomadki ochronne a ostatnio kusi mnie cytrynowy balsam do skórek i paznokci:)
OdpowiedzUsuńBalsamy do ust mają cudowne, zamówiłam sobie u siostry ten balsam do skórek i powinnam go dostać pod koniec lipca :)
UsuńNo właśnie, świetne kosmetyki ale dostępność bardzo ograniczona:( mam szampon oczyszczający z granata i odżywkę do włosów tej marki i są bardzo dobre. Szkoda jednak że nie ma ich w Polsce :/
OdpowiedzUsuńMoże się to kiedyś zmieni, teraz tyle marek wcześniej niedostępnych pojawia się w Polsce :)
UsuńNie miałam nic z tej firmy, ale jeśli o balsam mleko i miód to mi podpasował z AVON (w sumie może nie balsam a mus do ciała i ma przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńKojarzę ten produkt :) Wąchałam u koleżanki, bardzo ładnie pachnie. Pozdrawiam!!
UsuńMiałam jakiś balsam z tej firmy ale za słabo nawilżał. Mam również balsam do ust który jest średni i masełko do skórek które z kolei jest cudowne :)
OdpowiedzUsuńMam również balsam do ust i jestem bardzo zadowolona, a co do masełka do skórek zamówiłam sobie u siostry i niedługo je sprawdzę :))
Usuńnie miałam jeszcze niczego tej marki :/
OdpowiedzUsuńz chęcią bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny balsam i na pewno skuteczny, a w ogóle cała marka jest super :D
UsuńWypróbowałam ten produkt chętnie, ale nie lubię się bawić w zamawianie przez internet, no chyba ze na większą skale, szkoda że produkt nie jest dostępny stacjonarnie w Polsce.
OdpowiedzUsuńA ja zauważyłam, że coraz częściej zaopatruję się w kosmetyki przez internet, choć jeszcze rok temu nie robiłam tego wcale :)
UsuńSłyszałam o tej firmie, ale nigdy nie miałam żadnego produktu. Orientujesz się czy jest gdzieś ona dostępna w PL? Szkoda tylko, że ten balsam nie ma zbyt miłego aromatu;/
OdpowiedzUsuńZ tego co się rozglądałam, to niestety jedynie allegro :((
Usuńnie znam pszczółek i jakoś nigdy mnie nie kusiły :)
OdpowiedzUsuńBardzo miła oferta, przyjrzyj się im bliżej, naprawdę dobre składy i wiele ciekawych, godnych zaufania produktów :))
UsuńJa uwielbiam ich cytrynowe masełko do skórek, a wielką ochotę mam na kremy do rąk. Słyszałam o nich wiele dobrego i sama ochoczo wypróbowałabym je na sobie :)
OdpowiedzUsuńNiedługo będę pisać o ich migdałowym kremie do rąk, jest rewelacyjny!! A balsam do skórek czeka już na mnie u mojej siostry :)
UsuńPierwszy raz widzę tę markę, ale prezentuje się nieźle. Może byśmy się polubili, tylko sama nie wiem skoro zapach średni:))
OdpowiedzUsuńMają wiele fajnych produktów, proponuję zacząć od balsamu do ust :) Ten akurat pachnie słabo, ale na przykład ich krem migdałowy do rąk który obecnie używam pachnie niebiańsko :)
UsuńMam tylko pomadkę z tej firmy.
OdpowiedzUsuńmnie ten balsam pachniał jak miętowy płyn do naczyń. Masz rację, zapach psuje wszelkie doznania :P
OdpowiedzUsuń