Wieczorkiem i do mnie zawitał październikowy Glossy Box.
Pudełka w tym miesiącu były bardzo zróżnicowane. Mam mieszane odczucia.
Ale do rzeczy ...
Co znalazłam w środku?
1. Biosiarczkowy żel oczyszczający - BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ, otrzymujemy 200 ml, pełny produkt, wart 28 zł, jest to żel do mycia twarzy z leczniczą wodą siarczkową, dla cery mieszanej, z niedoskonałościami i tłustej, czyli takiej jak moja. Przyda się na pewno, ale nie od razu, bo dopiero co otworzyłam mydełko Clinique, z serii 3 Kroki. Wolałabym maseczkę i serum, Mooya, wiem że była w pudełkach wymiennie z żelem. Ale, tragedii nie ma.
2. Sypki cień do powiek - FRESH MINERALS, o ślicznym kolorze Los Angeles, złocista kość słoniowa, piękny, nie mam cienia o takiej konsystencji i kolorze, więc jestem bardzo zadowolona. Tu miałam najwięcej obaw, wiem, że można było dostać różne rewelacje, paskudną brązową szminkę, stare kredki do oczu, tusz do rzęs, eyeliner. Trafiłam najlepiej jak mogłam :) Otrzymujemy pełnowymiarowy cień wart ok. 50 zł.
3. Balsam z masłem Shea - ORGANIQUE, o zapachu żurawiny. Otrzymujemy 100 ml, pełen produkt to 150 ml i kosztuje 39,90 zł. Znam dobrze te balsamy, pisałam nawet o nich recenzję, jedną z pierwszych na blogu, średnio za nimi przepadam i nigdy nie zdecydowałabym się na zapach żurawiny. To jeden z niewielu zapachów jakich nie lubię. Mamie się podoba, więc będzie dla niej. Całe szczęście że nie dostałam glinki marokańskiej , bo po pierwsze już ją mam i to jeszcze spory zapas, a po drugie słyszałam że siała spustoszenie w Waszych pudełkach.
4. Stymulujący peeling do ciała HOME SPA - PAT&RUB, bardzo się cieszę, linia Home Spa, to moja ulubiona linia tej marki, a peelingu jeszcze nie miałam okazji przetestować. Aromaty cytrusów i rozmarynu dodatkowo wzmagają moje zadowolenie. Dostajemy 50 ml, natomiast pełen produkt to 450 ml za cenę 99 zł.
5. Maska do włosów Karite - RENE FURTERER, uwielbiam produkty tej marki, także znowu moja wielka radość, maska regeneruje włosy suche i zniszczone, jest w 100 % naturalna. Otrzymujemy 30 ml, a za 200 ml pełnego produktu zapłaciłybyśmy 153 zł.
6. Mydło Argan & Goats - THE SECRET SOAP STORE, mydełeczko maniunie mydełunio z olejkiem arganowym i proteinami mleka koziego. 130 g pełnego produktu kosztuje 35 zł. My dostajemy tylko co na hotelowej umywalce. Ale i tak się cieszę, lubię mydełka.
Reasumując, nie rezygnuję, mimo braku maski-serum i paskudnego dla mnie zapachu żurawiny, jestem bardzo zadowolona. Frajdy miałam moc.
A jakie są Wasze wrażenia? Podobało się pudełko, chiałybyście takie? Jaki produkt najbardziej, a jaki najmniej przypadł Wam do gustu?
Pozdrawiam
Kasia
PS. Przypominam o rozdaniu z okazji mojej dziesięciotysięcznicy, szczegóły tutaj, rozdanie kończy się 17 października, a do wygrania szminka, której zdjęcie widzicie poniżej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Aesop
(1)
Alba Botanica
(2)
Alchemia Lasu
(1)
Alep
(1)
Alessandro
(2)
Alterra
(9)
Alverd
(1)
Alverde
(14)
Aquolina
(1)
ARGILES DU SOLEIL
(3)
Aromatherapy Associates
(3)
Aubrey Organics
(2)
Auriga
(4)
Balea
(4)
BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ
(1)
Bath & Body Works
(12)
Bath Body Works
(1)
Batiste
(9)
Beauty Formulas
(1)
Becca
(2)
Benefit
(3)
BeYu
(1)
Bielenda
(5)
BingoSpa
(5)
Biochemia Urody
(13)
Bioderma
(2)
Biopha
(1)
Biotherm
(3)
Biovax
(4)
Blumarine
(1)
Body Shop
(13)
Bomb Cosmetics
(1)
Boss
(1)
Bumble and Bumble
(1)
Burt's Bees
(9)
Caudalie
(1)
Chanel
(12)
Chantarelle
(1)
Charmine Rose
(13)
Chloe
(1)
Clarena
(5)
Clarins
(7)
Clinique
(13)
Collistar
(1)
Coslys
(6)
Dabur
(2)
Dax Cosmetics
(1)
Delawell
(2)
Dermalogica
(3)
Dermika
(1)
Dior
(3)
Diptyque
(9)
Dolce Gabbana
(4)
Douglas
(1)
Dr. Hauschka
(8)
Ecospa
(2)
Ecotools
(1)
Ecoworld
(3)
Eko Spa
(1)
Eos
(3)
Erbaviva
(3)
Essie
(16)
Estee Lauder
(1)
evrēe
(1)
Farmona
(4)
Femi
(6)
Figs Rouge
(4)
Fred Farrugia
(2)
Frederic Fekkai
(4)
FRESH MINERALS
(1)
Fridge
(11)
Fridge by Yde
(4)
Gaia Creams
(7)
Gal
(1)
Givenchy
(1)
Glam Glow
(1)
Glyskincare
(1)
Guerlain
(14)
H&M
(1)
HAPPYMORE SKIN CARE
(1)
Helena Rubinstein
(2)
Hugo Boss
(1)
Hugo Naturals
(2)
Ikarov
(3)
Inglot
(1)
Isana
(3)
Joanna
(2)
John Masters Organics
(18)
Joik
(6)
Kallos
(1)
Kanebo
(3)
Kanu
(3)
Khadi
(1)
Kiehl's
(1)
Kindle
(1)
Kneipp
(3)
Korres
(5)
Kringle Candle Company
(2)
Kryolan
(3)
L' Occitane
(5)
L'Oreal
(4)
L'Orient
(5)
La Mer
(1)
Lancome
(4)
Laura Mercier
(6)
Lavera
(1)
Lawendowa Farma
(1)
Lierac
(3)
Lily Lolo
(1)
Lioele
(2)
Lirene
(2)
Lorac
(1)
Love & Toast
(1)
Lush
(55)
Mac
(1)
MÁDARA
(3)
Maybelline
(2)
MCMC Fragrances
(1)
MeMeMe
(1)
Model CO
(2)
Munio Candela
(1)
My Beauty Diary
(2)
Natural Product
(1)
Nature's Gate
(7)
Neom
(1)
Neutrogena
(3)
Nivea
(3)
NOAlab
(4)
Nuxe
(7)
Opi
(1)
Oragnique
(6)
Orientana
(6)
Origins
(5)
Pandora
(6)
Pat & Rub
(33)
Phenome
(72)
Philosophy
(7)
Physicians Formula
(1)
Phyto
(1)
Pierre Rene
(1)
Prestige Cosmetics
(3)
Pukka
(4)
Pupa
(2)
Queen Helen
(1)
Real Techniques
(3)
REN
(5)
Rene Furterer
(1)
Revlon
(1)
Rituals
(1)
Rituls
(1)
Rival de Loop
(1)
Sally Hansen
(3)
Salvatore Ferragamo
(3)
Sanoflore
(1)
Sante
(4)
Schwarzkopf Professional
(3)
Scottish Fine Soaps
(1)
Sephora
(7)
Serge Lutens
(1)
Shiseido
(5)
Siquens
(3)
Skin79
(1)
Skinfood
(1)
Sleek
(4)
Smashbox
(2)
Soap & Glory
(3)
Stara Mydlarnia
(2)
Stenders
(4)
Sylveco
(3)
Synergen
(2)
Tangle Teezer
(3)
Tarte
(1)
The Balm
(1)
The Different Company
(1)
THE SECRET SOAP STORE
(1)
Tołpa
(4)
Tommy Hilfiger
(1)
Trader Joe's
(2)
Tweezerman
(1)
Über
(2)
Urban Decay
(1)
Uriage
(3)
Vichy
(2)
Vita Liberata
(2)
Wibo
(1)
Yankee Candle
(13)
Yasumi
(1)
Yoskine
(1)
YSL
(1)
Yves Rocher
(6)
z Twojej wersji jedynie cień przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńTo malutko.. :)
UsuńCzyżby Glossy Box się poprawiał? Już miesiąc temu były w nim fajne rzeczy, a te są jeszcze lepsze :). Może w końcu kiedyś zamówię. Od dawna mnie kusi, ale wciąż brakuje mi czegoś do pełnego przekonania.
OdpowiedzUsuńI wąchałam dziś La Vie Est Belle (jedna z niewielu rzeczy, o których nie zapomniałam...). Są cudowne! Cały dzień się nimi zachwycałam. Dość dobrze się trzymają. I ten zapach mnie urzekł, może zacznę polować na nie zamiast na Mademoiselle?
Przyda się troszkę zapachowej odmiany. Ja też kocham ten zapach, myślę że prędko się nie znudzi.
Usuńja zamiast cienia dostałam kredkę do oczu...
OdpowiedzUsuńciekawe jakie wersje jeszcze były...
Pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Wyjątkowo dużo różnych wersji :) Całam gama kosmetyków makijażowych, niedługo zobaczymy na stronie Glossy
Usuńnajbardziej ucieszyłabym się z Pat&Rub i Organique.. reszta bez szału ;)
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej ucieszyłam się z peelingu, no i maski do włosów :)
UsuńMnie nie porwalo. Dostala pomadke do ust i glinke. Żaluje że wykupilam trzymiesieczna subskrypcję, bo zrezygnowałabym od razu po otwarciu pudelka. Miały byc luksusowe kosmetyki. Nie próbki (mydełko jest próbką) Moim zdaniem jest coraz gorzej.
OdpowiedzUsuńSkąd ta informacja, że inne kosmetyki fresh minerals są stare?
OdpowiedzUsuńJa dostałam kredkę i jestem zadowolona.
Z pierwszego pudełka jestem bardzo zadowolona z peelingu i odżywki do włosów Phyto- która kosztuje normalnie 100zł , a zrobiła cud z moimi włosami.
Nie wszystkie inne stare, tylko trafiały się takie egzemplarze. Mnie się udało trafić na dobry produkt, Tobie również. Wiem, że było dużo narzekań odnośnie akurat tego elementu pudełka. Glossy box wydał oświadczenie w tej sprawie. Szczegóły narzekań oraz oświadczenie znajdziesz na stronie Glossy na FB.
UsuńJa również jestem bardzo zadowolona z tego pudełka, choć odżywki jeszcze nie próbowałam. Masz na myśli Rene Furter czy Phyto?