Wczoraj przyszła do mnie wyczekiwana paczuszka z Galilu.
Zamówiłam sobie dwa produkty amerykańskiej organicznej marki Erbaviva. Balsam do ust z jaśminem i pomarańczą i dezodorant z jaśminem i grejpfrutem (dużo tego jaśminu ostatnio:).
Bardzo spodobał mi się liścik dołączony do paczuszki, to ten z ptaszkiem i napisem "Dziękuję". Na drugiej stronie liściku było napisane, "Twoja paczka pachnie perfumami Mona di Orio Tubereuse". Dostałam jeszcze próbkę kremu do ciała Frederica Malle, Carnal Flower.
A co jest w tej białej papierowej torebeczce, opowiem Wam wkrótce. Podpowiem tylko, że jest to związane z zapachem Carnal Flower i perfumami Mony, którymi pachniała cała paczka.
Rozpoczynam zapachową przygodę...
PS. Kupiłam za dużo czerwonych porzeczek, są zbyt kwaśne, już nie daję rady zjadać ich solo, może znacie przepis na jakiś pyszny koktajl do którego można dodać porzeczki?
Chyba nie łączyłabym ich z mlekiem, bo są kwaśne i mogą je ściąć, ale do banana by pasowały, bo są kwaśne, a on słodki. Dobrze, to lekkie masło maślane, ale porzeczki zdecydowanie potraktowałabym jakimś bananowym neutralizatorem :).
OdpowiedzUsuńTeż myślałam o bananach :)
UsuńFajna paczka, jeszcze nic nie miałam z Galilu. :)
OdpowiedzUsuńPolecam, mają mnóstwo ciekawych, niszowych kosmetyków, perfum, piękne świece zapachowe :)
Usuńnie znam tej firmy / tego sklepu :) a porzeczkę, nawet kwaśną to bym zjadła, bo u mnie ich nie ma :(
OdpowiedzUsuńWejdź sobie Marti na ich stronkę www.galilu.pl, same cuda tam mają :)
UsuńJej, ja mam cały KRZAK (dosłownie) porzeczki i też już nie mogę na nią patrzeć! Jedyna opcja jak dla mnie to drożdżówka domowej roboty - do niej porzeczki pasują jak najbardziej i NAWET są smaczne :)
OdpowiedzUsuńJaśminowy balsam do ust brzmi bardzo fajnie - jeśli pachnie tak jak się nazywa :)
Zaraz go powącham, bo przyznam że jeszcze tego nie robiłam. Momento!!
UsuńŁadnie pachnie :D Ale jeszcze się nie maznęłam, dopiero jak zużyję Burt's Bees :)
uwielbialam porzeczki prosto z krzaka, teraz niestety nie mam nawet dostepu do takich prosto ze sklepu:(
OdpowiedzUsuńProsto z krzaczka jadłam jak byłam dzieckiem, wtedy były najpyszniejsze :)
Usuńświetna paczuszka ;) za porzeczkami nie przepadam .
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu mam ochotę na ten dezodorant, ale ciągle kupuję coś innego ;) Ciekawa jestem tej białej paczuszki :)
OdpowiedzUsuńA znasz jakieś inne produkty Erbavivy, bo to mój debiut :)
UsuńBardzo lubię od nich dostawac paczki, pięknie pachną:)
OdpowiedzUsuńWszystkie perfumują?
Usuńnie slyszalam jeszcze o firmie, chetnie poczytam wiecej :p
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno :)
UsuńCiekawe kosmetyki a porzeczkę to bym również jakieś ciacho zrobiła :)
OdpowiedzUsuńDziś w mojej głowie zrodziła się koncepcja, muffinki z malinami i białą czekoladą!!
UsuńA może mufffinki? -> np. http://kotlet.tv/muffinki-z-porzeczkami-lekko-kwasne
OdpowiedzUsuńJa ostatnio mam obsesje na punkcie robienia muffinek z wszystkimi owocami :)
Świetny pomysł! Dziękuję bardzo :D Też uwielbiam muffinki :))
UsuńZaciekawiło mnie połączenie jaśminu grejfruta :)
OdpowiedzUsuńCo do czerwonych porzeczek - moja Mama często robi kompot, dodaje właśnie porzeczki, jakbłka i czasem śliwki - całkiem dobre :) ale samych porzeczek strasznie nie lubię ;)
Troszkę dałam radę zjeść, ależ kwasota :)
Usuńja ostatnio robię z czarnych porzeczek, dodaję lody, czereśnie, maliny, truskawki i wczoraj miałam borówkę amerykańską:) mlekiem zalewam blenduję. A przed podaniem dodaję troszkę sosu czekoladowego (część witamin rozpuszcza się w wodzie część w tłuszczach:D)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Smakowitość!!
UsuńWłaśnie wyjęłam lody z lodówki.
Zaglądam do Ciebie Czerwona Filiżanko, dziękuję za zaproszenie :)
Może zrób z nich szejka :D ?
OdpowiedzUsuń:) Hehe
Usuńekskluzywne zakupy. Porzeczki uwielbiam. Nie przeszkadza mi ich kwaśny smak!
OdpowiedzUsuńDzielna dziewczyna ! :)
Usuńja uwielbiam czerwone porzeczki solo :)
OdpowiedzUsuńJa w domu mam kilka krzaków porzeczek czerwonych, czarnych i białych! Uwielbiam je nawet baaardzo kwaśne :) Niestety już wszystko zjadłam :( Teraz czekam na aronię :) Ale będę mieć konkurencję w postaci ptaków :)
OdpowiedzUsuńAronia brzmi pysznie, szczęściara :)
UsuńUwielbiam Galilu jako sklep i to słodkie paczuszki. Moja pachniała miętą ;)
OdpowiedzUsuńCudnie :) To taki miły akcent
UsuńGalilu coś mi przemknęło po uszach,ale osobiście nie miałam nic z tego sklepu.
OdpowiedzUsuńMają sporo ciekawych, mało znanych kosmetyk i oczywiście cudowne perfumy i świece zapachowe :)
Usuń