Poniżej pięć sposób na sobotni relaks :) Tak dziś wieczór planuję relaksować się ja.
1. Tarta z owocami. Miała być malutka z malinami, a jest wielkie tarcisko z różnymi owocami. Tak to jest jak się męża wyśle do sklepu.
2. Zostało mi dosłownie kilka stron. Książka "Smak języka. Historia pewnej zemsty" autorstwa Jo Kyung-Ran. Intymna historia kobiety ogarniętej pasją gotowania.
Chŏng Chi-wŏn jest ufna i lojalna. Marzy o pięknym życiu, które będzie
dzieliła w przyszłości z mężem. Kiedy jej mężczyzna odchodzi do innej
kobiety, nie potrafi pogodzić się z odrzuceniem. Traci chęć do
gotowania, potrzebę jedzenia, a nawet możliwość odczuwania smaku.
Dopiero praca we włoskiej restauracji, w której zaczynała karierę,
sprawia, że powoli wraca do życia. Odkrywa na nowo fascynację jedzeniem,
które jest źródłem zmysłowej przyjemności. Zaczyna również obmyślać
plan kulinarnego uwiedzenia, będącego ostateczną zemstą na kochanku. Wspaniała lektura, przepięknie napisana. Poleciła mi ją Alinka, niewiasta obdarzona wybitnym gustem książkowym.
3. Masaż twarzy przy pomocy olejku Khadi z fiołkiem, kompozycja olejku z sezamu indyjskiego, oleju ryżowego, z kiełków pszenicy. Zioła. Ylan Ylang, wanilia, migdały, cedr himalajski.
4. Świeca Diptyque, tym razem debiut kremowego jaśminu. Słodki, silny i hipnotyczny...
5. Odświeżające, różowe wino.
A teraz uprzejmie proszę o poinformowanie mnie w komentarzach jak relaksujecie się Wy.
Buziaków moc!!
Kasia
aż nabrałam ochotę na relaks
OdpowiedzUsuńdziś leżałam na ogródku czytałam książkę, taka mała chwila dla mnie
chyba też zafunduję sobie odpoczynek przy zapalonej świeczce
Koniecznie :) Jaką książkę czytałaś?
Usuńu mnie pali się wosk, a ja oglądam serial - to mnie najbardziej relaksuje.
OdpowiedzUsuńA jaki serial? :)
Usuńteż leżałam dziś w ogródku, ale deszcz mnie przegonił :(( Teraz odpoczywam z moim psiakiem popijając zieloną herbatkę :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty na zieloną herbatkę! Miłego wieczorku dla Ciebie :))
UsuńDziękuję kochana, wzajemnie :)
Usuń:*
UsuńJa byłam na spacerze z psiakiem :)
OdpowiedzUsuńa wcześniej oglądałam serial [ Mistresses, nowy typowo kobiecy serial, ale mnie już wciągnął ] i zjadłam pół czekolady ;)
Poczytałam o tym serialu w necie, zapowiada się bardzo ciekawie :) Będę musiała go obejrzeć :))
UsuńA ja prosze przepis na ta tartę - tez się chce tak zrelaksować...
OdpowiedzUsuńTartę zakupił mój mąż w pobliskiej cukierni :)
UsuńZe znajomymi,z grillowanymi kanapkami z mozarellą i prosciutto, piwem i dużą dawką śmiechu:)
OdpowiedzUsuńCudowny i genialny sposób na relaks :* :)
UsuńNiewiasta brzmi ładnie :D.
OdpowiedzUsuńRelaksuję się, czytając Twoje posty, rozmawiając... czytając, pijąc herbatę, oglądając seriale... Pisząc :). Albo po prostu spacerując bez celu.
Bardzo mi miło, że przyczyniam się do relaksowania Twojej osoby cudowna niewiasto :*
UsuńJa zabieram się za dalsze czytanie książki i pomaltretuję kota, który dzisiaj się do mnie przypałętał spać :)
OdpowiedzUsuńA co czytasz Robaczku?
UsuńTylko ja, winogrona i X-men ^^
OdpowiedzUsuńCo za trio :)
Usuńja dziś wspominam stare dzieje, słucham muzyki i nadrabiam zaległości na blogach
OdpowiedzUsuńu nas w kuchni dzisiaj królowały jagody - co prawda nie w tarcie, ale były równie pyszne :)
Uwielbiam jagódki ze śmietaną :)
UsuńDokładnie tak je wczoraj wszamaliśmy :) Chyba z litr jagód poszedł na jeden raz :)
UsuńTak smakują najlepiej! :)
Usuń:) świetny relaks ! ja natomiast relaksowałam się przy swatchowaniu, nie mam czasu w tygodniu więc nadrabiam zaległości :) a i jak co każdą sobotę no make up, taki relaks dla mojej cery :)
OdpowiedzUsuńInteresujące :)
UsuńBuziaki!!
U mnie Yanky Candle Bahama Breeze, książka o Pradzie- obyczajoeym fenomenie, III sezon Gry o Tron, czerwone wino, steki wołowe i malowanie paznokci Essie Tart Deco.
OdpowiedzUsuńTo brzmi absolutnie cudownie i po mojemu :) !
Usuńmrau, wino i masaż twarzy :)
OdpowiedzUsuńmnie relaksuje masaż wykonywany przez ukochanego, muzyka ( ostatnio Michael Buble mega! ), filmy czy nawet oglądanie "Dlaczego ja" xDD a bo tam są tak wielgachne problemy,że czasem myślę,że moje to pikuś xD
Bardzo się cieszę, że zapytałam Was o sposoby na relaks, tyle ciekawych komentarzy się posypało, wiele sposobów można wypożyczyć :)
UsuńTarta z owocami i różowe wino <3
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Dziękuję i pozdrawiam :*
Usuńale bym taką tartę wszamała *.*
OdpowiedzUsuńMarti wpadaj, mam jeszcze połowę, zapraszam na tartę i kawę !! :)
UsuńMniammm. :) I masaż twarzy, zazdroszczę. :))
OdpowiedzUsuństrasznie już kusisz świecami diptyque ;)
OdpowiedzUsuńBo one boskie są, dla mnie najlepsze!! :)
UsuńJa przewidziałam relaks na wieczór piątkowy, a nie sobotni ;) Zaczęłam od oleju na włosy i upieczenia ciasta. Później długi seans w łazience z wszystkimi możliwymi zabiegami na twarz, ciało i włosy i zapachem kawy (uwielbiam kawę jako kosmetyk - zmieszaną z solą lub cukrem i olejem jako peeling do ciała, zaparzone ziarna jako peeling skalpu, a napar jako płukanka do włosów :D). Po dwóch godzinach, kiedy już cała pachniałam kawą, domowe spa się skończyło. Wskoczyłam do łózka z kawałkiem kawowej Pavlovej z porzeczkami i obejrzałam film (po raz kolejny "Turystę; film nie jest wybitny, ale przyjemny dla oka, mimo że zawsze łapię doła patrząc na perfekcyjną Angelinę). Miałam czytać "Annę Kareninę", popijając gorącą herbatę, ale nie chciałam się do niczego zmuszać, a byłam zbyt zmęczona na lekturę. Myślę, że obie miałyśmy przyjemne wieczory :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie był wieczór zdecydowanie pachnący kawą :) Uwielbiam ten zapach!! Również w kosmetyce. Nie oglądałam jeszcze "Turysty". Na Angie też lubię patrzeć, więc w wolnej chwili go obejrzę :) W poprzedniej notce o zakupach pisałam że też mam w planach domowe spa i wiesz, że było bardzo podobne jak u Ciebie, również olej na włosy i kawowy peeling solny :D
UsuńMiłej niedzieli!!
mój relaks to przede wszytskim długa kąpiel w spokoju :)
OdpowiedzUsuńA mnie znowu korek od wanny zginął, a taką mam ochotę na kąpiel :/
Usuńnono, ale masz super sposoby na relaks ^^ ja dobra muzyka i książeczka ;)
OdpowiedzUsuńTo też jest idealny sposób :)
UsuńTarta, mniam. :)
OdpowiedzUsuńBędziesz zazdrościć, ale sama chciałaś ;-)
OdpowiedzUsuń4 koleżanki ze studiów, czyli babski weekend; tiramisu (przepis wg Agnieszki Kręglickiej, ale uczeń przerósł mistrza;-)); pizza na kamieniu; dużo b. dobrze schłodzonego białego wina + białe Martini z dużą ilością lodu; pachnące świece/wosk; Jezus Maria Peszek + Piwnica pod Baranami i rozmowy do świtu.
A teraz sprawdzam co się działo na ulubionych blogach.
Szkoda, że next time za rok.