Dziś wreszcie udało mi się wziąć relaksującą kąpiel. (Pamiętacie co obiecałam sobie w niedzielę?)
Na początek wybrałam kulę musującą Stenders o zapachu paczula i wanilia.
Jakie wrażenia? Woda była zdecydowanie za chłodna i nie potrafiłam się zrelaksować. Dlatego dość szybko stamtąd uciekłam.
A sama kula? Musowała wspaniale, jak Plussz w szklance z wodą.
Zabarwiła wodę na różowy kolor. Jeszcze w dłoni pachniała obłędnie, ale po wrzuceniu jej do wanny aromat uciekł.
Skóry po kąpieli nie miałam nawilżonej, ot taka mała frajda bez dodatkowych aspektów pielęgnacyjnych.
Na szczęście kula nie pobrudziła wanny. Słyszałam że niektóre tak robią.
A teraz co, piję sobie winko grzane, piszę do Was i zastanawiam się (po lekturze grudniowego artykułu w Twoim Stylu) jaki jest idealny model małżeństwa w Polsce. Kobieta oddana rodzinie i pracy jednocześnie, czy to możliwe i jakim kosztem? Jaki model daje szczęście? Od czego to zależy... Trudne tematy w sumie, nie sposób na nie jednoznacznie odpowiedzieć.
Jedno zdanie z artykułu szczególnie utkwiło mi w pamięci, żaden model nie jest idealny najważniejsza jest miłość.
Zauważyłam u Alinki, świetną inicjatywę i postanowiłam się przyłączyć. Książkowe Wyzwanie Listopadowe polega na czytaniu raz w miesiącu wybranej książki.
Może kilka szczegółów.
Zasady ogólne
1. Raz w miesiącu należy przeczytać przyporządkowaną do niego lekturę.
2. Należy napisać recenzję i opublikować ją na blogu wyzwania do
ostatniego dnia miesiąca. Można też to zrobić dodatkowo na blogu
osobistym.
3. Wyzwanie kończy się z dniem 30. listopada 2013.
4. Do Wyzwania można przyłączyć się w dowolnym momencie, jednak warunkiem jest, by nadrobić pominięte lektury.
I jeszcze lista lektur:
Listopad: Portret Doriana Graya - Oscar Wilde (1890)
Grudzień: Wielki Gatsby - F. Scott Fitzgerald (1925)
Styczeń: Tess d'Urberville - Thomas Hardy (1891)
Luty: Anna Karenina - Lew Tołstoj (1877)
Marzec: Czuła jest noc - F. Scott Fitzgerald (1934)
Kwiecień: Opowieści miłosne, śmiertelne i tajemnicze - Edgar Allan Poe (pierwsza połowa XIX wieku)
Maj: David Copperfield - Charles Dickens (1850)
Czerwiec: Antoniusz i Kleopatra - William Szekspir (1607)
Lipiec: Dama Kameliowa - Aleksander Dumas (1848)
Sierpień: Szkarłatna litera - Nathaniel Hawthorne (1850)
Wrzesień: Kochanek lady Chatterley - D. H. Lawrence (1928)
Październik: Pani Dalloway - Virginia Woolf (1925)
Listopad: Greta Minde - Theodor Fontane (1879)
Książki idealnie dopasowane w moje czytelnicze gusta.
A na koniec mały optymistyczny akcent. Lushowa wróżka przysłała mi dziś paczuszkę.
Dziękuję Kochana!
Miłego wieczorku!!
Wasza Kasia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
Aesop
(1)
Alba Botanica
(2)
Alchemia Lasu
(1)
Alep
(1)
Alessandro
(2)
Alterra
(9)
Alverd
(1)
Alverde
(14)
Aquolina
(1)
ARGILES DU SOLEIL
(3)
Aromatherapy Associates
(3)
Aubrey Organics
(2)
Auriga
(4)
Balea
(4)
BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ
(1)
Bath & Body Works
(12)
Bath Body Works
(1)
Batiste
(9)
Beauty Formulas
(1)
Becca
(2)
Benefit
(3)
BeYu
(1)
Bielenda
(5)
BingoSpa
(5)
Biochemia Urody
(13)
Bioderma
(2)
Biopha
(1)
Biotherm
(3)
Biovax
(4)
Blumarine
(1)
Body Shop
(13)
Bomb Cosmetics
(1)
Boss
(1)
Bumble and Bumble
(1)
Burt's Bees
(9)
Caudalie
(1)
Chanel
(12)
Chantarelle
(1)
Charmine Rose
(13)
Chloe
(1)
Clarena
(5)
Clarins
(7)
Clinique
(13)
Collistar
(1)
Coslys
(6)
Dabur
(2)
Dax Cosmetics
(1)
Delawell
(2)
Dermalogica
(3)
Dermika
(1)
Dior
(3)
Diptyque
(9)
Dolce Gabbana
(4)
Douglas
(1)
Dr. Hauschka
(8)
Ecospa
(2)
Ecotools
(1)
Ecoworld
(3)
Eko Spa
(1)
Eos
(3)
Erbaviva
(3)
Essie
(16)
Estee Lauder
(1)
evrēe
(1)
Farmona
(4)
Femi
(6)
Figs Rouge
(4)
Fred Farrugia
(2)
Frederic Fekkai
(4)
FRESH MINERALS
(1)
Fridge
(11)
Fridge by Yde
(4)
Gaia Creams
(7)
Gal
(1)
Givenchy
(1)
Glam Glow
(1)
Glyskincare
(1)
Guerlain
(14)
H&M
(1)
HAPPYMORE SKIN CARE
(1)
Helena Rubinstein
(2)
Hugo Boss
(1)
Hugo Naturals
(2)
Ikarov
(3)
Inglot
(1)
Isana
(3)
Joanna
(2)
John Masters Organics
(18)
Joik
(6)
Kallos
(1)
Kanebo
(3)
Kanu
(3)
Khadi
(1)
Kiehl's
(1)
Kindle
(1)
Kneipp
(3)
Korres
(5)
Kringle Candle Company
(2)
Kryolan
(3)
L' Occitane
(5)
L'Oreal
(4)
L'Orient
(5)
La Mer
(1)
Lancome
(4)
Laura Mercier
(6)
Lavera
(1)
Lawendowa Farma
(1)
Lierac
(3)
Lily Lolo
(1)
Lioele
(2)
Lirene
(2)
Lorac
(1)
Love & Toast
(1)
Lush
(55)
Mac
(1)
MÁDARA
(3)
Maybelline
(2)
MCMC Fragrances
(1)
MeMeMe
(1)
Model CO
(2)
Munio Candela
(1)
My Beauty Diary
(2)
Natural Product
(1)
Nature's Gate
(7)
Neom
(1)
Neutrogena
(3)
Nivea
(3)
NOAlab
(4)
Nuxe
(7)
Opi
(1)
Oragnique
(6)
Orientana
(6)
Origins
(5)
Pandora
(6)
Pat & Rub
(33)
Phenome
(72)
Philosophy
(7)
Physicians Formula
(1)
Phyto
(1)
Pierre Rene
(1)
Prestige Cosmetics
(3)
Pukka
(4)
Pupa
(2)
Queen Helen
(1)
Real Techniques
(3)
REN
(5)
Rene Furterer
(1)
Revlon
(1)
Rituals
(1)
Rituls
(1)
Rival de Loop
(1)
Sally Hansen
(3)
Salvatore Ferragamo
(3)
Sanoflore
(1)
Sante
(4)
Schwarzkopf Professional
(3)
Scottish Fine Soaps
(1)
Sephora
(7)
Serge Lutens
(1)
Shiseido
(5)
Siquens
(3)
Skin79
(1)
Skinfood
(1)
Sleek
(4)
Smashbox
(2)
Soap & Glory
(3)
Stara Mydlarnia
(2)
Stenders
(4)
Sylveco
(3)
Synergen
(2)
Tangle Teezer
(3)
Tarte
(1)
The Balm
(1)
The Different Company
(1)
THE SECRET SOAP STORE
(1)
Tołpa
(4)
Tommy Hilfiger
(1)
Trader Joe's
(2)
Tweezerman
(1)
Über
(2)
Urban Decay
(1)
Uriage
(3)
Vichy
(2)
Vita Liberata
(2)
Wibo
(1)
Yankee Candle
(13)
Yasumi
(1)
Yoskine
(1)
YSL
(1)
Yves Rocher
(6)
kula musi pachnieć bosko :)
OdpowiedzUsuńTak, absolutnie boski zapach :D
UsuńGigantyczna ta kula :D
OdpowiedzUsuńNie, to ja mam takie małe rączki ;)
UsuńLubię kule Stenders, szczególnie pomaranczową :)
OdpowiedzUsuńTeż je bardzo lubię, muszę powąchać pomarańczkę :)
Usuńpaczula i wanilia & wino :>
OdpowiedzUsuńwieczór idealny
Tak zdecydowanie mam teraz dobry moment :)
UsuńOd przyszłego tygodnia zaczyna się Wehnachtsmarkt i już się nie mogę doczekać grzanego wina :). Szkoda, że tu nie mam wanny, ech.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak u Was smakuje to winko :)
UsuńJest nowy smak scrubu z lush? Pierwsze widzę. I jak, dobry? :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jeszcze czy dobry, bo dopiero wczoraj go dostałam, ale pachnie prześlicznie. Na pewno napisze recenzję jak go lepiej poznam :)
Usuńkupale pewnie fajnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj jadę zakupić jakąś kulkę i będę się z Tobą solidaryzowała :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wiesz o akcji z odbieraniem darmowych kul do kąpieli w sklepach Stenders? :) Ja już swoją mam - pomarańczową ;)
OdpowiedzUsuńDlaczego ja nic nie wiem, jak to możliwe !!
UsuńJa też chciałabym się o tym dowiedzieć ! :))
UsuńJa już wszystko wiem, do 25-ego trzeba przyjść do sklepu Stenders i podać hasło "OFEMININ.PL - DLA KOBIET WSZYSTKO!" I jedyne co pozostaje to wybrać dla siebie kulę :))
UsuńJa już byłam z córką, Pola nie dała mi wybrać kuli, także decyzją Poli wzięłyśmy żurawinową.
UsuńOj koniecznie jutro jadę po kuleczkę :) Dziękuję Kochana :*
UsuńCiekawe co wybierzesz :) Fajnie się złożyło z tymi moimi "kąpielami" :)
UsuńOoo musze zainwestować w jakąs kulę:D
OdpowiedzUsuńDobrą okazją jest możliwość otrzymania kuli za darmo w Stendersie, przeczytaj sobie w powyższym komentarzu jak można to zrobić.
Usuńooo też mam ochotę na It's raining men :)
OdpowiedzUsuńDziś zadebiutuje u mnie w łazience już się nie mogę doczekać, bo jeszcze nie wiem jak pachnie :))
UsuńTeż chyba muszę sobie dzisiaj zafundować kąpiel, mam jeszcze kulę kupioną w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńA pewnie, nie trzeba sobie odmawiać takich miłych chwil.
UsuńNie miałam jeszcze żadnej kuli, ale kiedyś pewnie kupię jakąś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na mojego bloga jeśli oczywiście masz ochotę :)
Dziękuję, chętnie zajrzę :))
UsuńJestem wielbicielką kul wszelakich ale o Stenders nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńbtw - wszystkiego najlepszego Katarzynko:)
Och dziękuję :) Akurat dziś obchodzę imieniny :)
Usuń