Czas na drugą część moich wrażeń odnośnie marki Dr. Hauschka. Jeśli jeszcze nie czytaliście części pierwszej zapraszam Was tutaj -> KLIK. Dziś opowiem Wam o kilku olejkach do kąpieli oraz o ciekawym produkcie do pielęgnacji zmęczonych oczu.
Pokażę również na zakup jakich pełnowymiarowych produktów ostatecznie się zdecydowałam.
Kolejne metalowe pudełeczko, a w nim kompozycja pięciu różnych olejków do kąpieli. Każda fiolka zawiera 10 ml olejku. Na jedną kąpiel wlewałam do wanny całą fiolkę, lubię bardzo intensywny zapach podczas kąpieli.
Pudełeczko zawiera olejek lawendowy, o którym pisałam Wam poprzednio, gdyż ta wersja olejku znajduję się również w zestawie do pielęgnacji ciała. Olejek lawendowy doskonale relaksuje i odpręża przed snem. Myślę, że zdecyduję się na zakup lawendowego umilacza, bo najczęściej kąpie się właśnie przed snem właśnie i takie ukojenie i złagodzenie stresów po całym dniu, bardzo mi się przyda.
Kolejny to świerkowy olejek do kąpieli.
Będzie świetny w okresie jesienno, zimowym, bo jego intensywny zapach świetnie oczyszcza drogi oddechowe. Na razie wstrzymam się z zakupem, jest coraz cieplej, więc i przeziębień coraz mniej.
Cytrynowy olejek do kąpieli to kolejny z moich typów.
Ma cudowny cytrusowy zapach, pobudza i ożywia. Podoba mi się, że można go używać również z zimną wodą do kąpieli zmęczonych stóp.
Odświeżający olejek szałwiowy, przydałby mi się głównie pod kątem poprawy krążenia, bo ciągle mam zimne dłonie i stopy.
Ale ma też inne ciekawe właściwości.
W weekend wyjątkowo zrobiłam sobie kąpiel poranną, żeby przetestować olejek rozmarynowy.
Rzeczywiście dodał mi energii, to była krótka kąpiel, bo chciałam jak najszybciej wziąć się do działania :)
Ostatni produkt jaki testowałam to Kompres odświeżający do oczu w postaci ampułki 5 ml.
Kompresy zakupię na pewno!! Przynoszą ulgę zmęczonym oczom i rozjaśniają spojrzenie. Większość dnia spędzam przed komputerem, więc taki produkt to dla mnie ideał.
Pora na małe podsumowanie. Po krótkiej przygodzie z produktami Dr. Hauschka, wiem, że na pewno, będę chciała kontynuować "znajomość" i jeszcze lepiej poznać markę. Poczyniłam nawet małe zakupy, już nie miniaturki, tylko pełnowymiarowe produkty zawitały do mojej kosmetycznej szuflady.
Oto co zakupiłam...
Dezodorant z płatków róży, tak!! przerzucam się na ekologiczne dezodoranty, dość zapychania skóry antyperspirantami! Postanowiłam zadbać również o rzęsy, mój pierwszy "naturalny" tusz, wybrałam kolor brązowy. Mam nadzieję, że wyciągi roślinne ze świetlika, czarnej herbaty i liści neem oraz kompozycja wosku różanego i wosku z
jojoba wpłyną korzystnie na kondycję moich rzęs.
Ostatni produkt to Kąpiel parowa do twarzy, spróbuję poprzedzać aplikację maseczki oczyszczającej takim właśnie zabiegiem, żeby otworzyć pory i zwiększyć skuteczność maseczki.
Do zakupów dołączono kilka próbek, bardzo miły akcent. Cieszę się zwłaszcza na przetestowanie kremu z melisą, słyszałam o nim dużo dobrego.
Spodziewajcie się kilku recenzji kosmetyków Dr. Hauschka :)
Pozdrawiam
Kasia
Kuszą mnie produkty z Dr. Hauschka. Wczoraj przeglądałam ich stronę i mam chęć m na olejek lum balsam z płatków róży :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę tego balsamu, ślicznie pachnie, olejki też są super, jakiś sobie sprawię na pewno :)
UsuńInteresują mnie te naturalne dezodoranty. Jestem ciekawa, czy chronią tak samo dobrze. W każdym razie, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńRecenzja będzie na pewno, już teraz mogę Ci powiedzieć, że przez pierwsze dni skóra się przestawia i możesz się wtedy bardziej pocić, ale potem się przyzwyczaja i dezodorant chroni super. Zobaczymy jeszcze jak się sprawdzi w najgorsze upały.
UsuńOlejki mnie ciekawią, zwłaszcza rozmarynowy na przebudzenie. ;) Muszę zajrzeć na ich stronę. :) Kompres na oczy też pewnie wart zakupu. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńRozmarynowy rzeczywiście pomaga się rozbudzić :) Bardzo lubię ziołowe zapachy :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńJestem bardzo ciekawa dezodorantu. Kosmetyki tej firmy prędzej czy później u mnie się pojawią - tego jestem pewna :-)
OdpowiedzUsuńDezodorantu już używam od jakiegoś czasu, także jego recenzja pojawi się jako pierwsza. Jestem bardzo zadowolona póki co. Dr. Hauchschka ma sporo fajnych produktów :D Lista tego co od nich chciałabym wypróbować, ciągle się wydłuża.. ;P
Usuńnaturalny dezodorant? nei wiedziałam, że takowy istnieje :D
OdpowiedzUsuńTak Marti, ja się dopiero niedawno dowiedziałam, że niektóre antyperspiranty są niezdrowe. Napiszę o tym więcej w recenzji, ale dezodorant pachnie pięknie i póki co super się sprawdza. Wiem, że Ty lubisz kulkę Vichy :)
Usuńchyba wrócę do doktorka, bo tęsknię :D szczególnie za olejkiem do twarzy, emulsją nawilżającą, maseczką różaną i żelem pod prysznic, również różanym :)
OdpowiedzUsuńRóżanie się zrobiło :) Ale przyznam, że róża w wydaniu Hauschki pachnie wyjątkowo pięknie :)
UsuńChętnie zanurzyłabym się w takiej lawendowej kąpieli, gdybym tylko dysponowała wanną na co dzień :P
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie te kompresy do oczu. Takiego rozwiązania nigdy nie stosowałam. Kiedyś miałam takie płatki pod oczy z Estee Lauder i przyznaję, że sprawowały się całkiem przyzwoicie. Myślę więc, że i te kompresy przetestowane przez Ciebie mogłyby się u mnie sprawdzić :))
Koniecznie daj znać, co myślisz o tej kąpieli parowej do twarzy, bo sama się nad tym zastanawiałam :) Nie wiem tylko, jak moje lenistwo zgrałoby się z dodatkowym zabiegiem przed maseczką :P
Ja niedługo będę testować płatki z Estee Lauder, dzięki, że przypomniałaś mi, że ja mam :P Kąpiel parową robiłam raz, o działaniu na razie nic nie napiszę, ale myślałam, że to będzie bardziej kłopotliwe, w sumie szybko się z tym uwinęłam, także pod tym względem nie powinnaś się martwić :) Jaki masz typ cery? Dopiero przy tłustej robi się tą kąpiel przez 10 minut, przy suchej, wrażliwej zalecane jest 5 minut.
UsuńA proszę bardzo, nie ma za co :D
UsuńMoja cera jest ekstremalnie tłusta, więc na te 10 minut mogłabym sobie pozwolić. Nie wiem tylko, czy tyle bym wytrzymała z głową nad miską, bo nigdy takiego rodzaju zabiegów sobie nie fundowałam :)
Wytrzymasz spokojnie :) Nie jest to takie straszne. Tylko puść sobie jakiś filmik na youtubie i słuchaj w trakcie, najlepiej taki, który trwa ok. 10 minut. Oczywiście jeśli lubisz kobiece kanały o makijażu o kosmetykach. To mój patent na wytrzymanie tej kąpieli ;)
Usuń