Witajcie Kochani,
Temat aromaterapii już kilkakrotnie pojawiał się na kolczykowych stronach.
Dla przypomnienia aromaterapia to leczenie zapachami, a konkretnie leczenie za pomocą olejków eterycznych - pachnących, lotnych substancji wytwarzanych przez rośliny. Przykładowe metody wykorzystania aromaterapii to:
Teraz mogę już przejść do dzisiejszego tematu, a mianowicie: na co warto zwrócić uwagę wybierając olejki i gdzie kupować olejki eteryczne.
Czy wiecie, że ze 100 kg lawendy, uzyskamy 2,5 kg olejku lawendowego, a ze 100 kg płatków róż jedynie 0,5 kg? Wyobraźcie sobie, ile trzeba zebrać róż (i to w dodatku ręcznie!!), żeby pozyskać surowiec do sprzedaży. Dlatego też nie należy liczyć na to, że olejek eteryczny wysokiej jakości będzie tani. Pełne właściwości aromaterapeutyczne zachowa jedynie olejek naturalny, nieprzerabiany i nierozcieńczony. A że zapotrzebowanie w handlu na olejki jest duże, możecie spodziewać się, że występujące w sprzedaży olejki będą często rozcieńczane, a nawet fałszowane. Dlatego zachowajcie czujność i kupujcie olejki jedynie ze sprawdzonych źródeł. Fałszowany, czy złej jakości olejek nie dość, że nie zadziała, to jeszcze może zaszkodzić np. wywołać podrażnienie skóry albo alergię.
Często zdarza się też, że wiele firm sprzedaje syntetyczne albo półsyntetyczne olejki, pod nazwą olejków eterycznych, czasem nawet nieistniejących substancji np. olejek eteryczny z jabłka.
No dobrze, ale jak unikać "fałszerzy", co może okazać się pomocne? Przede wszystkim czytajmy etykiety. Na etykiecie powinna znajdować się informacja, że mamy do czynienia z olejkiem naturalnym. Z jakiej rośliny pochodzi olejek (również łacińska nazwa rośliny).
Kraj pochodzenia olejku lub rośliny.
Dawkowanie i ewentualne przeciwwskazania.
Termin przydatności. Nazwa i dane kontaktowe producenta.
Wiele olejków ma na etykiecie certyfikat i gwarancję zgodności z normami np:
Temat aromaterapii już kilkakrotnie pojawiał się na kolczykowych stronach.
Dla przypomnienia aromaterapia to leczenie zapachami, a konkretnie leczenie za pomocą olejków eterycznych - pachnących, lotnych substancji wytwarzanych przez rośliny. Przykładowe metody wykorzystania aromaterapii to:
- masaż
- kąpiel
- kominek aromaterapeutyczny
Czy wiecie, że ze 100 kg lawendy, uzyskamy 2,5 kg olejku lawendowego, a ze 100 kg płatków róż jedynie 0,5 kg? Wyobraźcie sobie, ile trzeba zebrać róż (i to w dodatku ręcznie!!), żeby pozyskać surowiec do sprzedaży. Dlatego też nie należy liczyć na to, że olejek eteryczny wysokiej jakości będzie tani. Pełne właściwości aromaterapeutyczne zachowa jedynie olejek naturalny, nieprzerabiany i nierozcieńczony. A że zapotrzebowanie w handlu na olejki jest duże, możecie spodziewać się, że występujące w sprzedaży olejki będą często rozcieńczane, a nawet fałszowane. Dlatego zachowajcie czujność i kupujcie olejki jedynie ze sprawdzonych źródeł. Fałszowany, czy złej jakości olejek nie dość, że nie zadziała, to jeszcze może zaszkodzić np. wywołać podrażnienie skóry albo alergię.
Często zdarza się też, że wiele firm sprzedaje syntetyczne albo półsyntetyczne olejki, pod nazwą olejków eterycznych, czasem nawet nieistniejących substancji np. olejek eteryczny z jabłka.
No dobrze, ale jak unikać "fałszerzy", co może okazać się pomocne? Przede wszystkim czytajmy etykiety. Na etykiecie powinna znajdować się informacja, że mamy do czynienia z olejkiem naturalnym. Z jakiej rośliny pochodzi olejek (również łacińska nazwa rośliny).
Kraj pochodzenia olejku lub rośliny.
Dawkowanie i ewentualne przeciwwskazania.
Termin przydatności. Nazwa i dane kontaktowe producenta.
Wiele olejków ma na etykiecie certyfikat i gwarancję zgodności z normami np:
- F.P.
- B.P.
- ISO
- IFRA
- EOA
- FEMA
Zwracajmy też uwag na kolor buteleczki, w której znajduje się olejek, wiadomo że buteleczki z ciemnego szkła lepiej chronią zawartość.
I na koniec odnośnie wyboru olejku bardzo ważna zasada - zapach olejku musi nam się podobać - olejek, którego zapachu nie akceptujemy, nie może być zastosowany. Dlatego kupujmy i stosujmy tylko olejki, których zapach nas nie drażni.
Myślę, że mniej więcej wiemy już jak wybierać olejki. A teraz ostatnia kwestia, gdzie je kupować?
Olejki można kupować w sklepach zielarskich, ekologicznych, w dobrych drogeriach. Ja najczęściej kupuję olejki na stronie drbeta.pl oraz na stronie ecospa.pl. I te strony mogę Wam polecić. Znajdziecie tam szeroki wybór olejków dobrej jakości, za rozsądną cenę. Moim wielkim marzeniem jest wypróbowanie olejków marki Young Living, są to jedne z najlepszych olejków eterycznych na świecie. Niestety są to też jedne z najdroższych olejków, a polscy pośrednicy marki, narzucają bardzo wysokie marże. Także olejki YL lepiej zamówić bezpośrednio na stronie producenta.
A Wy gdzie kupujecie olejki eteryczne? I jakie marki olejków polecacie?
Miłego popołudnia
PS. Podczas pisanie tego posta korzystałam m.in. z informacji zawartych w książce "Pachnąca apteka. Vademecum aromaterapii" autorstwa Władysława Bruda i Iwony Konopackiej.
I na koniec odnośnie wyboru olejku bardzo ważna zasada - zapach olejku musi nam się podobać - olejek, którego zapachu nie akceptujemy, nie może być zastosowany. Dlatego kupujmy i stosujmy tylko olejki, których zapach nas nie drażni.
Myślę, że mniej więcej wiemy już jak wybierać olejki. A teraz ostatnia kwestia, gdzie je kupować?
Olejki można kupować w sklepach zielarskich, ekologicznych, w dobrych drogeriach. Ja najczęściej kupuję olejki na stronie drbeta.pl oraz na stronie ecospa.pl. I te strony mogę Wam polecić. Znajdziecie tam szeroki wybór olejków dobrej jakości, za rozsądną cenę. Moim wielkim marzeniem jest wypróbowanie olejków marki Young Living, są to jedne z najlepszych olejków eterycznych na świecie. Niestety są to też jedne z najdroższych olejków, a polscy pośrednicy marki, narzucają bardzo wysokie marże. Także olejki YL lepiej zamówić bezpośrednio na stronie producenta.
A Wy gdzie kupujecie olejki eteryczne? I jakie marki olejków polecacie?
Miłego popołudnia
PS. Podczas pisanie tego posta korzystałam m.in. z informacji zawartych w książce "Pachnąca apteka. Vademecum aromaterapii" autorstwa Władysława Bruda i Iwony Konopackiej.
Ja miałam lawendowy i teraz mam pomarańczowy, które stosuję do kąpieli. Ale marzą mi się te z Young Living już od dłuższego czasu : c
OdpowiedzUsuńLawendowy i pomarańczowy bardzo lubię :) Często je łączę razem. To moja wieczorna mieszanka na lepszy humor.
UsuńJa kupuję tylko olejki firmy Avicenna Oil. Są świetnej jakości, posiadają certyfikaty i wszelkie niezbędne informacje. A kupuję je w sklepach zielarskich. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce, ale jeszcze nigdy nie miałam ich olejków :) Będę musiała to zmienić. Jaki jest Twój ulubiony zapach olejku eterycznego i jaki najczęściej stosujesz?
UsuńOstatnio zauważyłam, że jest to wrocławska firma, więc chyba dlatego u nas jest łatwy dostęp do ich produktów. :)
UsuńNajulubieńszy jest lawendowy. Poza tym pomarańcza, bergamotka, grejpfrut. Ostatnio ze względu na sezon przeziębień zaopatrzyłam się w eukaliptusowy, ale jeszcze (na szczęście!) nie sprawdziłam jego zastosowania przy przeziębieniu. :)
Bergamotki i grejpfruta nie używałam jeszcze :) Marzy mi się różany i neroli. Od dawna chciałam wypróbować oilbanum, to już nie tak duży wydatek, ale był dość długo niedostępny na stronie ecospa. Teraz spojrzałam i widzę, że wreszcie jest! A zdecydowanie najbardziej eksploatowany przeze mnie olejek to lawenda :)
Usuńna prawdę fajny post, od dłuższego czasu chciałam zgłębić temat olejków eterycznych, teraz mam okazję :) najbardziej ciekawi mnie olejek bergamotowy, lawendowy i mandarynkowy, chciałabym zrobić naturalne perfumy z olejków eterycznych, ale muszę jeszcze poczytać jak je łączyć, żeby ładnie się komponowały :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post się przydał :) Co do naturalnych perfum, też chciałam takie zrobić :))
UsuńPodstawowe zapachy można też znaleźć w aptekach :). I tak zawsze się boję, że kupię podróbkę, czy inny niepełnowartościowy olejek...
OdpowiedzUsuńTak, w aptekach też są. Wydawało mi się, że to napisałam :/
UsuńNie rzuciło mi się w oczy :).
UsuńBo nie napisałam :) Tylko miałam taki zamysł, haha..
UsuńChwilowo porzuciłam kominek, świeczki, woski i olejki. Kupowałam i kupowałam, a cały czas coś mi nie pasowało - zapach, jakaś nuta, to, że świeca z BBW z pięknej cytryny robiła się bura, szara, obrzydliwa, olejek się zbierał nad wodą i przypalał. Powiedziałam: dość! Na razie mam zapach w kontakcie :D i wreszcie mi pachnie i nic złego się nie dzieje ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś to czego szukałaś :-)
UsuńNo ale z ekologią ma to niewiele wspólnego:/... Jeszcze jedną szansę trzymam na te naturalne z GaliLu, tylko czas, czas...
UsuńCiekawe czemu przypalają Ci się olejki, mnie to nigdy nie spotkało.
UsuńOstatnio kupiłam lawendowy dla zapachu i na wypryski, z drzewa herbacianego też na wypryski i cudowny jaśminowy na bazie 10% z jojoby. Wszystkie greckiej firmy Apivita podczas pobytu w Hiszpanii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Patrycja
Ooo, nie znałam tej firmy :) Dziękuję
UsuńWidzę, że temat aromaterapii Ciebie wciągnął. Ja od kilku lat staram się zgłebiać tę wiedzę. Ostatnio na blogu pokazałam moją biblioteczkę w tym temacie.
OdpowiedzUsuńTo pędzę do Ciebie podejrzeć biblioteczkę :)
UsuńMuszę sobie kupić najlepiej olejek lawendowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wybór, jest wyjątkowo wszechstronny i na pewno się nie zmarnuje, zużyłam go też najwięcej ze wszystkich swoich olejków i wkrótce planują ponowny zakup.
Usuń