piątek, 23 grudnia 2016

Kalendarz adwentowy (część 3) i życzenia

Kochani,
Naprawdę nie sądziłam , że uda mi się dziś opublikować tego posta. Jak pewnie u Was wszystkich, na dzień przed Wigilią, pracy i zadań do wykonania jest bardzo dużo. 

Ale jestem, piszę i dzielę się z Wami kilkoma ostatnimi okienkami z blogowego kalendarza adwentowego :)

17.12


Uwielbiam nierafinowany olej kokosowy, gdy się nim wysmaruję pachnę jak batonik Bounty. To bardzo miłe uczucie :) Uniwersalne saszetki Oilove poznałam dzięki Ekocentryczce (dziękuję Kochana!). Serdecznie je polecam.

18.12


Kochany Mikołaj przyniósł mi w tym roku wymarzoną książkę "The Diary of a nose" wybitnego perfumiarza Jeana-Claude'a Elleny. Raczę się nią po kawałeczku, prawdziwa uczta...

19.12

 
Uwielbiam tzw "discovery kit" - zestaw próbek lub miniatur perfum, który daje nam przegląd najciekawszych zapachów w ofercie marki. W te święta sprawiłam sobie zestaw od Juliette has a gun. Strasznie się cieszę!

20.12


Zdecydowanie spożywam ostatnio za dużo pierników. Ale jak tu się powstrzymać? Pierniki to typowo grudniowe łakocie, prawda?

21.12


W środę kurier przyniósł piękną płytę "Fale" Karoliny Baszak. Słuchamy jej z córcią bez przerwy. Cudowna muzyka i piękne słowa, w których odnajduję część siebie.

22.12


Stawiam pierwsze kroki w Project Life. To mój pierwszy album i powoli zaczyna zapełniać się zdjęciami. Słyszeliście kiedyś o Project Life? Jeśli nie chętnie wytłumaczę o co chodzi :) To jedna z moich najnowszych "zajawek".

23.12


Pracowity piątek przed Wigilią. Dużo gotowania, sprzątania, szykowania. Postanowiłam otworzyć pyszne Proseco, żeby umilić sobie te chwile. I rzeczywiście działa, humor mam szampański i wszystko jakoś tak szybciej idzie!

Kochani, to już ostatni wpis jaki przygotowałam dla Was przed świętami. Mam nadzieję, że blogowy kalendarz choć trochę umilił Wam czas. Chciałam życzyć Wam w te święta mnóstwo ciepła, serdeczności i najpiękniejszej rodzinnej atmosfery płynącej prosto z serca. Wesołych świąt!!!
 


środa, 21 grudnia 2016

Kalendarz adwentowy (część 2)

Cześć Kochani!
Wszystkie prezenty kupione? :) Jak to wygląda u mnie, zaraz się dowiecie...
Zapraszam na drugą część blogowego kalendarza adwentowego, zaczynamy!

9.12


Wspólne pieczenie z córką pierniczków, to już nasza tradycja :) Zdradzę Wam, że ktoś zjadł połowę, zanim zdążyły zawisnąć na drzewku.

10.12


Postanowiłam ozdobić dom  kilkoma akcentami świątecznymi. Zakupiłam parę drobiazgów do kuchni, nowe poduszki na kanapę, ręczniczek z piernikowym ludkiem, obrus w świąteczną kratę. Mała rzecz, a jak bardzo cieszy :)

11. 12


W przedświątecznym zabieganiu ciężko znaleźć czas na maseczkę. Na szczęście te w płachcie aplikuje się ekspresowo :)  A dodatkowe nawilżenie cery przy włączonych kaloryferach to niestety konieczność.

12.12


Uwielbiam ubierać choinkę z córkę. Każda taka czynności cieszy podwójnie, gdy się ją wykonuje z dzieckiem. Obserwowanie jego radości jest bezcenne.

13.12


W pakowaniu prezentów pierwszy raz w tym roku pomogła mi Pola. Wspólnie decydowałyśmy, jaki papier wybrać do danego prezentu. Wszystko mamy już zapakowane i gotowe :) Cieszę się, że i w tym roku uniknę przedświątecznej gonitwy i szukania prezentów na ostatnia chwilę.

14.12


Odkryłam wspaniały sklep z artykułami papierniczymi. Wszystko co kupiłam, pokażę w osobnym wpisie. Tutaj uchylam rąbka tajemnicy - jedną z nowości są przepiękne kredki z akwarelowym motywem.

15.12


Nie ma dla mnie grudnia bez odwiedzenia jarmarku bożonarodzeniowego! W tym roku wybraliśmy się jedynie na ten warszawski, ale marzy mi się w przyszłym roku wyjazd do Drezna. Na jarmarku oczywiście zjadłam ulubione smakołyki, oscypka z grilla i kołacz węgierski :)

16.12


Od mojego św. Mikołaja - Aliny, dostałam w tym roku również stempelki do pieczenia ciastek. Tutaj maślana wersja wypieków autorstwa mojego i Poli. Dałam za dużo mąki i wyszły ciut za twarde, ale nie szkodzi. Frajdę ze wspólnego pieczenia miałyśmy wielką.

To już wszystkie okienka, jakie dla Was przygotowałam na dziś. Przed nami jeszcze ostatnia część blogowego kalendarza adwentowego. Trzymajcie kciuki, żebym dała radę ją opublikować przed Wigilią!



czwartek, 15 grudnia 2016

Kalendarz adwentowy (część 1)

Witajcie Kochani,
Już czwarty rok z rzędu zapraszam Was na blogowy  kalendarz adwentowy. W tym roku startuję ze sporym opóźnieniem, ale tak lubię tę serię, że postanowiłam mimo przeciwności, głównie zdrowotnych, ruszyć z cyklem. W blogowym kalendarzu adwentowym znajdziecie różne małe przyjemności, którymi raczę się w oczekiwaniu na święta :)
Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądały poprzednie edycje kalendarza, zapraszam tutaj: (edycja 2013), (edycja 2014), (edycja 2015).  

1.12


Nic tak nie umila chłodnego wieczoru jak dobra książka. "Sensei i miłość" Hiromi Kawakami to opowieść "jak lekcja szczęścia. Kawakami pisze o drobnych gestach i niepozornych rzeczach, które rozjaśniają życie". Jest to również zawartość pierwszego okienka w moim kalendarzu ;)

2.12


Krem do rąk pieczone jabłko w karmelu marki Alverde dostałam w tym roku od św. Mikołaja. Uwielbiam  ten zapach!!! Tak bardzo pasuje mi do panującej atmosfery!

3.12


Wieczory spędzane przy uzupełnianiu własnego Bullet Journala to dla mnie wielka przyjemność. Dla niewtajemniczonych Bullet Journal to system planowania czasu, w którym sami za pomocą kilku prostych narzędzi, tworzymy swój planner idealny.

4.12


Pierwsza świąteczna herbatka to od dawna wyczekiwana Laponia - biała herbata o waniliowym aromacie  z cząstkami jabłek i ziarenkami czerwonego pieprzu. Przepyszna! Ekocentryczce dziękuję za polecenie tego smakołyka :)

5.12


Reaktywowałam swój komputer do gier i kradnę miłe chwile grając w ulubione The Sims 3. Żeby radości stało się zadość, zaopatrzyłam się w kilka brakujących dodatków.

6.12


Kolejny prezent od Mikołaja to olejek do demakijażu Alverde z jagodami goji i koenzymem Q10. Pachnie obłędnie! Mikołaj wiedział, co uwielbiam :) 

7.12


Końcówka roku 2016 wielu z nas upływać będzie na hyggowaniu. Mnie wczuciu się w klimat hygge pomaga kolejna książka na ten temat, "Hygge, klucz do szczęścia", autorstwa Meik Wiking.

8.12


W ostatnim okienku pierwszej części kalendarza znalazłam kolejną herbatką. Tym razem jest to Choinkowa Słodycz, połączenie zielonej, chińskiej herbaty z aromatycznymi goździkami, słodką czekoladą z dodatkiem ziarenek czerwonego pieprzu i marcepanowych gwiazdek.

To już wszystkie niespodzianki na dziś. Już teraz zapraszam na kolejną część blogowego kalendarza. Mam nadzieję, że czytało się Wam przyjemnie :)


poniedziałek, 12 grudnia 2016

Niekosmetyczni ulubieńcy jesieni

Hej Kochani,
Czuję, że jesień dobiega końca. Jestem już mocno zaangażowana w klimaty świąteczno-grudniowe i myślę, że to ostatni dzwonek, żeby opowiedzieć Wam o niekosmetycznych ulubieńcach jesieni.
Zapraszam :) !!


Jesień w tym roku przebiegła mi wyjątkowo kreatywnie. Rozpoczęłam kilka ciekawych, inspirujących projektów, o których na pewno wspomnę jeszcze na blogu (np. Project Life, Bullet Journal). Zachęcona lekturą książki "The Creative License" postanowiłam wrócić do malowania. Bardzo przyjemnie spędza się weekendowe wieczory malując z córką akwarelami, to bardzo relaksujące.


Ulubiona jesienna herbatka to zdecydowanie dyniowo-jabłkowa Pirate Pumpkin od Alveus. W jej skład wchodzi: dynia (41%), jabłko, pigwa, marchew, kurkuma, sproszkowane chili. Bardzo lubię herbaty tej marki, mają świetne i wysokiej jakości naturalne składy. Herbatkę dyniową zakupicie  w sklepie Agics Naturals.


Powróciłam do intensywnego palenia świeczek i wosków. Ostatnio preferuję woski marki Kringle. Dlaczego wolę je od wosków Yankee przeczytacie w tym wpisie. Powyżej kilka pięknie pachnących nowości, które zakupiłam tegorocznej jesieni. 

Mamy tu zapachy: kremowego espresso, puszystego swetra, grzańca z suszonymi owocami i mieszanką korzennych przypraw, gorącej czekolady z piankami. Ostatni wosk Dzień  w spa, to kompozycja jabłek, ogórków i mięty, dla odmiany świeża i relaksująca. W większości sięgałam po aromaty otulające, pasujące do klimatu jesiennych wieczorów, gdy otulamy się ciepłym kocem i pijemy ulubioną herbatę. 

To już wszyscy ulubieńcy jesieni, żegnam tę porę z uśmiechem. W tym roku minęła błyskawicznie, czy Wam również upłynęła szybko? A teraz pozostaje mi w pełni cieszyć się tym, co przyniesie grudzień.




niedziela, 4 grudnia 2016

Zakupy - kosmetyki koreańskie

Witajcie Kochani,
Zapraszam na od dawna obiecywany wpis o koreańskich nowościach w mojej kosmetyczce.
Na początek produkt ciekawostka, którym chwaliłam się jakiś czas temu na Instagramie.  

Egg White Jelly Pact marki Skin79 to biała pasta wyglądem przypominająca puder w kompakcie, składająca się m.in. z białej glinki i ekstraktu z białka kurzego. Egg White oprócz tego, że matuje, kryje niedoskonałości i nadaje skórze wygląd cery królewny Śnieżki ma właściwości antybakteryjne, regenerujące, oczyszczające i zwęża pory! To forma makijażu, który jednocześnie pielęgnuje. Polecam jedynie bladzioszkom. Na mnie wygląda zbyt kontrastowo, ale i tak bardzo polubiłam, za innowacyjność, świetne opakowanie i duuużo frajdy :)


Kolejny kosmetyk również od Skin79 (wszystkie produkty Skin79 i Benton z dzisiejszego wpisu kupiłam na stronie oficjalnego dystrybutora marki w Polsce skin79-sklep.pl) to perłowy żel głęboko oczyszczający Pearl Luminate Brilliant Deep Cleanser. Jest to żel, który oprócz oczyszczania ma dodatkowo  nawilżać, odżywiać, regenerować i rozjaśniać skórę. Produkt jest dość kosztowny, dlatego miałam wobec niego bardzo wysokie oczekiwania. Zaintrygowały mnie pływające w butelce perełki i imponująca formuła (aż 50 naturalnych składników m.in. ekstrakty i oleje z kokosa, kamelii, pomarańczy, ryżu, sezamu, eukaliptusa, migdała, kwas glikolowy). Na pewno jest to produkt, który skutecznie oczyszcza nie przesuszając skóry. Co do pozostałych obiecywanych przez producenta właściwości, za bardzo nie widzę efektów, ale jeszcze sporo kosmetyku do zużycia przede mną. Zobaczymy jak to będzie. Na ten moment nie planuję do niego wrócić.


Za to kolejny produkt do oczyszczania marki Benton, działa spektakularnie i jest przy tym sporo tańszy. Mowa o łagodnej piance oczyszczającej Honest Cleansing Foam. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek używała preparatu, który aż tak skutecznie oczyszcza skórę. Pianka pachnie ... mydłem i jest nieprawdopodobnie wydajna. Miłość od  pierwszej aplikacji!!


Następny produkt z kategorii "mogłabym się doskonale bez Ciebie obejść, ale bardzo mnie ciekawisz" to 10 Fast Skin Toning Pad od Skin79. Kosmetyk w sam raz dla fanek ekspresowej pielęgnacji. W słoiczku znajdziecie 60 dwustronnych płatków. Bardziej szorstka strona płatka służy do wykonania peelingu, gładszą tonizujemy skórę. Płatek nasączony jest m.in. ekstraktami z melisy, rumianku, róży damasceńskiej, lawendy, nagietka, pszenicy i orkiszu. Świetny, skuteczny kosmetyk dla zabieganych kobiet.


Wybrałam wreszcie serum z witaminą C. Zdecydowałam się na Freshly Juiced Vitamin Drop marki Dear Klairs. Póki co jestem bardzo zadowolona z działania. Gratis do zakupu serum otrzymałam kilka ciekawych próbek i nawilżającą maskę w płachcie z ekstraktem z zielonej herbaty marki Mizon. Serum nabyłam na stronie juui.pl To moje pierwsze zakupy u nich i jestem mile zaskoczona :)


Intensywne złuszczanie i witamina C bardzo dobrze służą mojej skórze i przyznam, że jest ona teraz w bardzo dobrej kondycji. Ale przy tak intensywnej pielęgnacji przydaje się dodatkowe ukojenie, dlatego funduję cerze od czasu do czasu okład z aloesowego preparatu od Holika Holika. Aloe 99% Soothing Gel to wielofunkcyjny produkt, który możecie stosować do twarzy, ciała i włosów o właściwościach kojących, chłodzących oraz nawilżających.


Zainwestowałam wreszcie w dobry krem z filtrem Waterproof Sun Gel SPF50+ PA+++ od Skin 79. Używałam go dopiero raz, więc jeszcze nie mam wyrobionego zdania. Ale póki co stwierdzam, że jest bardzo lekki i dobrze współgra z makijażem.


Postanowiłam poeksperymentować z kolejnymi maskami w płachcie, sięgnęłam po odżywczo, nawilżającą Egg-Veil Membrane Mask z mikrowłókien i po oczyszczająco, bąbelkującą Pore Bubble Cleansing Mask. Uwielbiam takie wynalazki! 


To już wszystkie nowinki. Mam nadzieję, że wypatrzyliście coś ciekawego dla siebie. Koniecznie dajcie znać, co Was najbardziej zaintrygowało. Ściskam!!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety

Aesop (1) Alba Botanica (2) Alchemia Lasu (1) Alep (1) Alessandro (2) Alterra (9) Alverd (1) Alverde (14) Aquolina (1) ARGILES DU SOLEIL (3) Aromatherapy Associates (3) Aubrey Organics (2) Auriga (4) Balea (4) BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ (1) Bath & Body Works (12) Bath Body Works (1) Batiste (9) Beauty Formulas (1) Becca (2) Benefit (3) BeYu (1) Bielenda (5) BingoSpa (5) Biochemia Urody (13) Bioderma (2) Biopha (1) Biotherm (3) Biovax (4) Blumarine (1) Body Shop (13) Bomb Cosmetics (1) Boss (1) Bumble and Bumble (1) Burt's Bees (9) Caudalie (1) Chanel (12) Chantarelle (1) Charmine Rose (13) Chloe (1) Clarena (5) Clarins (7) Clinique (13) Collistar (1) Coslys (6) Dabur (2) Dax Cosmetics (1) Delawell (2) Dermalogica (3) Dermika (1) Dior (3) Diptyque (9) Dolce Gabbana (4) Douglas (1) Dr. Hauschka (8) Ecospa (2) Ecotools (1) Ecoworld (3) Eko Spa (1) Eos (3) Erbaviva (3) Essie (16) Estee Lauder (1) evrēe (1) Farmona (4) Femi (6) Figs Rouge (4) Fred Farrugia (2) Frederic Fekkai (4) FRESH MINERALS (1) Fridge (11) Fridge by Yde (4) Gaia Creams (7) Gal (1) Givenchy (1) Glam Glow (1) Glyskincare (1) Guerlain (14) H&M (1) HAPPYMORE SKIN CARE (1) Helena Rubinstein (2) Hugo Boss (1) Hugo Naturals (2) Ikarov (3) Inglot (1) Isana (3) Joanna (2) John Masters Organics (18) Joik (6) Kallos (1) Kanebo (3) Kanu (3) Khadi (1) Kiehl's (1) Kindle (1) Kneipp (3) Korres (5) Kringle Candle Company (2) Kryolan (3) L' Occitane (5) L'Oreal (4) L'Orient (5) La Mer (1) Lancome (4) Laura Mercier (6) Lavera (1) Lawendowa Farma (1) Lierac (3) Lily Lolo (1) Lioele (2) Lirene (2) Lorac (1) Love & Toast (1) Lush (55) Mac (1) MÁDARA (3) Maybelline (2) MCMC Fragrances (1) MeMeMe (1) Model CO (2) Munio Candela (1) My Beauty Diary (2) Natural Product (1) Nature's Gate (7) Neom (1) Neutrogena (3) Nivea (3) NOAlab (4) Nuxe (7) Opi (1) Oragnique (6) Orientana (6) Origins (5) Pandora (6) Pat & Rub (33) Phenome (72) Philosophy (7) Physicians Formula (1) Phyto (1) Pierre Rene (1) Prestige Cosmetics (3) Pukka (4) Pupa (2) Queen Helen (1) Real Techniques (3) REN (5) Rene Furterer (1) Revlon (1) Rituals (1) Rituls (1) Rival de Loop (1) Sally Hansen (3) Salvatore Ferragamo (3) Sanoflore (1) Sante (4) Schwarzkopf Professional (3) Scottish Fine Soaps (1) Sephora (7) Serge Lutens (1) Shiseido (5) Siquens (3) Skin79 (1) Skinfood (1) Sleek (4) Smashbox (2) Soap & Glory (3) Stara Mydlarnia (2) Stenders (4) Sylveco (3) Synergen (2) Tangle Teezer (3) Tarte (1) The Balm (1) The Different Company (1) THE SECRET SOAP STORE (1) Tołpa (4) Tommy Hilfiger (1) Trader Joe's (2) Tweezerman (1) Über (2) Urban Decay (1) Uriage (3) Vichy (2) Vita Liberata (2) Wibo (1) Yankee Candle (13) Yasumi (1) Yoskine (1) YSL (1) Yves Rocher (6)