Dziś chciałam pokazać Wam kilka nowości z ostatnich tygodni.
Będzie kosmetycznie, ale nie tylko...
Na początek krem marki MÁDARA, który od jakiegoś czasu miałam wielka ochotę sprawdzić. Przy okazji zakupów dostałam próbkę kremu na noc MÁDARA i bardzo mi się spodobał, więc postanowiłam bliżej przyjrzeć się ofercie. Zdecydowałam się na uniwersalny (na dzień i na noc) lekki krem głęboko nawilżający do cery normalnej i mieszanej. Skusiła mnie zawartość ekstraktów z nadbałtyckiej maliny i czerwonej koniczyny. Głównym zadaniem kosmetyku jest nawilżanie, ale dodatkowo ma zapewnić ujędrnienie i równowagę przetłuszczającym się i suchym partiom twarzy. Nie bez znaczenia jest fakt, że to kosmetyk naturalny, wegański i nie testowany na zwierzętach. Produkty MÁDARA znajdziecie w sklepie internetowym Matique (klik).
Druga rzecz to Notes podróżniczki, gdy zobaczyłam go u Lifemanagerki, wiedziałam, że musi być mój :) Mąż postanowił mi go sprezentować. Jest w nim miejsce na listę miejsc, które chce się odwiedzić, narzędzia przydatne w planowaniu podróży, spis rzeczy do spakowania, opisy i wspomnienia z podróży, koszty i wiele innych. Tu znajdziecie dokładny opis zawartości (klik).
Spodnie piżamowe w tle na poniższych zdjęciach dostałam w prezencie od siostry. Bardzo mi się podobają, mają radosne kolory i ciekawy, orientalny wzór.
W Galilu zakupiłam zestaw bestsellerów marki REN, będzie to dobra okazja do poznania innych produktów marki. Lubię kosmetyki REN, są wysoce skuteczne i mają bardzo dobre składy.
W zestawie znajdują się: dwie maseczki (złuszczająca i z witaminą C i) , krem pod oczy i na dzień z minerałami oraz żel do mycia twarzy o zapachu róży stulistnej.
Niestety zestaw aktualnie nie jest dostępny na stronie perfumerii, ale może jeszcze go domówią (klik).
Wracania do ukochanych kosmetyków ciąg dalszy. Jak ja tęskniłam za tym tonikiem!! Mamy w nim mieszankę różnych hydrolatów, 15 % wody różanej, 10 % rozmarynowej, 5 % lawendowej i 1 % rumianku solnego. Jest to najlepszy tonik, jaki używałam. Jeśli chcecie wiedzieć na jego temat więcej, odsyłam do dokładnej recenzji (klik).
Kupiłam też kilka maseczek w tabletce w Biochemii Urody, żeby aplikować tonik również w formie maseczki.
Kupiłam też kilka maseczek w tabletce w Biochemii Urody, żeby aplikować tonik również w formie maseczki.
Na koniec jeszcze dwa prezenty od siostry, notes (wiecie, że kocham notesy) i zestaw kosmetyków dodających blasku włosom Brilliant Glossing marki Frederic Fekkai. Zestaw składa się z szamponu, odżywki i kremu nabłyszczającego. Kosmetyki Fekkai były kiedyś dostępne w ofercie Sephory, niestety już nie są. Czasem można je w korzystnej cenie (trzy razy taniej niż kiedyś w Sephorze) upolować w TK Maxxie.
To już wszystkie nowości :) Dajcie znać, czy coś Was zaciekawiło i co w pierwszej kolejności mam zrecenzować. Ściskam