wtorek, 17 października 2017

Magical ANNA PIKURA - luksusowy krem błyskawicznie upiększający

Dzień dobry Kochani,
Na mojej kosmetycznej półce ciągle goszczą kosmetyki luksusowej polskiej marki produkującej kosmetyki naturalne Anna Pikura


Tym  razem zdecydowałam się na Magical luksusowy krem błyskawicznie upiększający i stosowałam go w duecie z różaną mgiełką AP Mist Rosarium. To już druga butelka AP Mist Rosarium, którą używam (w kolejce czeka trzecia :) i przyzwyczaiłam się do jej relaksującego, pięknego aromatu i uczucia orzeźwienia, które przynosi. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się więcej na temat tego produktu, odsyłam do recenzji: KLIK


Ale powróćmy do bohatera dzisiejszego wpisu, czyli kremu Magical.  Pierwszy raz miałam z nim styczność podczas zabiegu Sophisticated Care, któremu poddałam się podczas pierwszej wizyty w klinice Anna Pikura we Wrocławiu. Krem, którym zakończono zabieg, określiłam jako "absolutny hit o obłędnym cytrusowym zapachu, w którym zakochałam się od pierwszej aplikacji." Już wtedy wiedziałam, że nie ma innej opcji, muszę go wypróbować! 


Magical to krem, który stworzono by ekspresowo poprawił wygląd skóry przed ważnym wyjściem, czy po ciężkiej nocy. Ale również ma on za zadanie skutecznie pielęgnować skórę w każdym wieku i każdego typu. Jest to więc krem raczej uniwersalny, który sprawdzi się nawet w przypadku wrażliwej i podatnej na podrażnienia cery. 

Podstawowe działanie kremu to m.in.:
 
• błyskawicznie ujędrnia i napina skórę,
• rozjaśnia cerę i poprawia jej koloryt,
• nawilża skórę,
• regeneruje naturalną barierę ochronną,
• poprawia ukrwienie i usprawnia funkcje skóry,
• dostarcza cennych składników odżywczych,
• łagodzi podrażnienia, przeciwdziała problemom skóry,
• działa łagodnie odkażająco, oczyszczająco i ściągająco. 

Krem można stosować codziennie, zarówno na dzień i na noc. Ale ja ze względu na jego puszystą, lekką, ale mocno odżywczą konsystencję oraz orzeźwiający zapach, upodobałam sobie stosowanie go rano. 


Właśnie zapach, ubóstwiam cytrusowy aromat Magcial, jest on dla mnie wyjątkowo przyjemny i umila mi aplikację kosmetyku. To zdecydowanie mój zapachowy faworyt wśród wszystkich kremów AP jakie stosowałam. Uprzedzam tylko, że spotkałam się z negatywnymi opiniami na temat aromatu Magical, jest on bardzo intensywny, więc może się zdarzyć że niektórym będzie przeszkadzał. Ale na przykład bardzo podoba się mojej ośmioletniej córce. Co do nakładania, produkt wchłania się szybko i   bez problemu można nałożyć na niego makijaż.


Źródłem cytrynowego zapachu jest Leptospermum petersonii oil, czyli olejek z cytrynowego drzewka herbacianego. Przyznam Wam, że wcześniej nie miałam styczności z tym olejkiem. W ogóle nasuwa mi się myśl, że w składach marki AP znajduję ciągle wiele składników, z których stosowaniem w kosmetykach wcześniej się nie spotkałam. To bardzo ciekawe dla mnie doświadczenie :)

Pozostając w temacie składu, zerknijcie proszę na jego pełną listę:

Aqua, Chondrus Crispus Extract, Simmondsi Chinensis Seed Oil, Biosaccharide Gum-1, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Glyceryl Caprylate, Helianthus Annus Seed Oil, Betula Alba Leaf Extract, Lanolin, Ceteryl Olivate, Sorbitan Olivate, Penthenol, Sodium PCA, Glucose, Urea, Glutamic Acid, Lysine, Glycine, Allatoin, Lactic Acid, Spirulina Maxima Extract, Pentadesma Butyracea Seed Butter, Oenothera Biennis Oil, Hydrogenated Olive Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Niancinamide, Leptospermum Petersoni Oil, Tocopheryl Acetate, Caffeine, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Sorbid Acid

Podobnie jak pozostałe kosmetyki marki należy przechowywać go w lodówce i nakładać za pomocną szklanej szpatułki. Krem znajduje się w szklanym słoiczku o pojemności 50 ml. Zapakowany był w śliczny różowy woreczek. Koszt kremu w duecie z wodą różaną AP Mist Rosarium to aktualnie 350 zł, do kupienia tutaj: KLIK. Ale tradycyjnie zachęcam Was do poczekania na promocje, bo na stronie AP pojawiają się one bardzo często i na pewno można wypatrzony produkt upolować w korzystniejszej cenie.

Jeśli chodzi o działanie odkąd zaczęłam go stosować usłyszałam sporo komplementów odnośnie wyglądu mojej skóry. Nawet kolega w pracy (tak, koledzy wiedzą że prowadzę kosmetycznego bloga :) powiedział: "Nie wiem Kasia jakie teraz nowe kosmetyki zaczęłaś stosować, ale bardzo ładnie wyglądasz, bardzo ci służą". 


Sama również zauważyłam, że moja skóry utrzymuje się w bardzo dobrej kondycji. Jest świetlista, pełna blasku, sprężysta, jędrna i super nawilżona. Kolejna pielęgnacyjna miłość!! Serdecznie Wam polecam, zwłaszcza jeśli lubicie cytrusowo-ziołowe zapachy i zależy Wam na  szybko widocznych efektach.


    




niedziela, 8 października 2017

Kurs aromaterapii

Dzień dobry Kochani,
Wczoraj udało mi się zrealizować marzenie, które chodziło mi po głowie od kilku lat. Wzięłam udział w profesjonalnym kursie aromaterapii. Polskie Towarzystwo Aromaterapeutyczne organizuje kursy bardzo rzadko, raz na dwa lata. W tym roku postanowiłam w ramach prezentu urodzinowego dla samej siebie, wreszcie na taki kurs się wybrać. 

Kurs odbył się w siedzibie Polskiego Towarzystwa Aromaterapeutycznego i trwał siedem godzin. Większość programu stanowiły wykłady dotyczące następujących zagadnień: 

  • historia aromaterapii, aromaterapia współczesna,
  • zmysł węchu, psychologia zapachu, 
  • olejki eteryczne - jakość, normy, metody otrzymywania, zastosowanie w aromaterapii wybranych olejków eterycznych,
  • rodzaje i sposoby przeprowadzania zabiegów aromaterapeutycznych. 
 
Ale były też bardzo ciekawe ćwiczenia ze sposobów sporządzania mieszanek olejków eterycznych.


Kurs prowadziła Dr inż. Iwona Konapacka-Brud Przewodnicząca Zarządu PTA oraz Dr inż. Władysław S. Brud Honorowy Prezes PTA. Czuję się zaszczycona, że mogłam czerpać wiedzę od tak wielkich autorytetów w dziedzinie aromaterapii. 7 godzin kursu minęło błyskawicznie. Uczestnicy były to w większości osoby,  które aromaterapię chciałyby wykorzystywać na co dzień  w pracy, w gabinetach kosmetycznych, salonach masażu, saunach. Takich zajawkowiczów jak ja było zdecydowanie mniej :)

Uwielbiam zgłębiać wiedzę w dziedzinach, które mnie pasjonują. Dodaje to skrzydeł, energii i mnoży pomysły w głowie. W przyszłości mam zamiar eksperymentować z różnymi mieszankami do inhalacji, kąpieli i masażu oraz przeczytać kilka książek na temat aromaterapii. Zastanawiam się też nad zostaniem czynnym członkiem Polskiego Towarzystwa Aromaterapeutycznego. 

Dajcie koniecznie znać, jakie są Wasze doświadczenia z aromaterapią i czy chcielibyście wziąć udział w takim kursie. Miłej niedzieli!



niedziela, 1 października 2017

Jesienna chandra

Nie wiem  jak Wy, ale ja zawsze z początkiem jesieni odczuwam spadek samopoczucia. Już od kilku lat skutecznie oswajam jesień i odkrywam jej uroki. Taka zmiana podejścia sprawiła, że pokochałam tę porę roku. Wypracowałam też kilka skutecznych sposobów na wygranie z jesienną chandrą. Jeśli jesteście ciekawi, co zaplanowałam, zapraszam do dalszej lektury. 


1. Organizowanie szafy

Porządki w szafie to zawsze dobry pomysł na pozytywne wejście w nowy sezon. Tym razem postanowiłam stworzyć pierwszy raz capsule wardrobe. Zaczęłam od posegregowania wszystkiego co mam w szafie. Pochowałam letnie ubrania, a to zostało zawiesiłam według kolorów. Po takich porządkach  wiedziałam co i w jakich kolorach mam oraz czego mi brakuje. Spędziłam też sporo czasu w sieci zbierając inspiracje. Na koniec przygotowałam listę zakupową. Planując zakupy uwzględniłam pogodę na najbliższe miesiące, okazje na jakie potrzebuję stylizacji, zarówno te codzienne jak i szczególne. Starałam się trzymać określonej wcześniej palety kolorów, to wiele ułatwiło :) Cały proces był o wiele bardziej złożony, jeśli macie ochotę poczytać więcej o moich ubraniowych zmaganiach dajcie znać, wtedy przygotuję na ten temat osobny wpis i pokażę Wam co kupiłam :)



2. Pielęgnacja

Jesień to również zmiany w pielęgnacji. Zanim przystąpiłam do małej rewolucji w kosmetykach postanowiłam ... użyć samoopalacza do twarzy. I od razu poprawił mi się humor, a twarz nabrała zdrowszego kolorytu. Jeszcze trochę nacieszę się opaloną sobą, a później biorę się za złuszczanie (tonik i maseczki z kwasami) oraz intensywne odżywianie (bogatsze kremy, specjalistyczne serum). Dodatkowo chciałabym przynajmniej raz w tygodniu nakładać maseczkę w płachcie oraz bardziej zadbać o ciało poprzez regularne stosowanie peelingów i balsamów, co przez lato bardzo zaniedbałam. 


3. Perfumy

Jesień w moim przypadku nie obejdzie się bez zmiany garderoby zapachowej. Do szuflady powędrowały owocowe, rześkie kompozycje, a wyeksponowane na półce zostały słodkie i ciepłe otulacze.

Korzystając z okazji chciałam poinformować Was, że planuję kilka wpisów zapachowych.  Przygotowuję się do wpisu o nowościach w perfumeriach oraz pierwszy raz o ... perfumach dla panów.


4. Cele i plany

Jesień to dobry okres na rozwój osobisty i realizację planów. A produktywnie spędzony czas potrafi doskonale poprawić humor. Na najbliższe miesiące zaplanowałam kilka ciekawych wydarzeń, które uprzyjemnią jesienną słotę. W połowie października planujemy rodzinny wypad do Wrocławia, główny cel wyprawy to poszukiwanie krasnoludków. W październiku wybieram się też na wymarzony kurs aromaterapii. Postanowiłam również spróbować kaligrafii. Na urodziny dostałam kilka gadżetów do kaligrafii i poczyniłam pierwsze kroki w tym kierunku. Jak się okazuje kaligrafia jest bardzo relaksująca. Myślę, że to bardzo przyjemne zajęcie na jesienne, deszczowe dni.



5. Sezonowe uroki

Nie wyobrażam sobie jesieni bez książek. Jestem zaopatrzona w stertę ciekawych pozycji do przeczytania. Na liście znajduje się sporo nowości, ale też parę książek, za których przeczytanie zabieram się od dawna.


Książka, pyszna herbata i wybór aromatycznych wosków to recepta na idealny wieczór. I chyba to co w jesieni lubię najbardziej.


6. Zdrowie

W utrzymaniu dobrego samopoczucia i energii do działania bardzo pomaga mi regularne uprawianie sportu. Ale żebym mogła uprawiać sport, muszę być zdrowa. Dlatego postanowiłam wcześniej zadbać o odporność. Zbadałam poziom witaminy D  i jak się okazało mam duży niedobór. Oprócz suplementowania witaminy D zaczęłam stosować ekstrakt z grejpfruta, o którego właściwościach słyszałam dużo dobrego.

Kochani to już wszystko, czym chciałam się z Wami dziś podzielić. Życzę Wam pięknej, pogodnej i owocnej jesieni. Jestem oczywiście bardzo ciekawa, jak Wy radzicie sobie z jesienną chandrą. Czekam na pomysły w komentarzach!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety

Aesop (1) Alba Botanica (2) Alchemia Lasu (1) Alep (1) Alessandro (2) Alterra (9) Alverd (1) Alverde (14) Aquolina (1) ARGILES DU SOLEIL (3) Aromatherapy Associates (3) Aubrey Organics (2) Auriga (4) Balea (4) BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ (1) Bath & Body Works (12) Bath Body Works (1) Batiste (9) Beauty Formulas (1) Becca (2) Benefit (3) BeYu (1) Bielenda (5) BingoSpa (5) Biochemia Urody (13) Bioderma (2) Biopha (1) Biotherm (3) Biovax (4) Blumarine (1) Body Shop (13) Bomb Cosmetics (1) Boss (1) Bumble and Bumble (1) Burt's Bees (9) Caudalie (1) Chanel (12) Chantarelle (1) Charmine Rose (13) Chloe (1) Clarena (5) Clarins (7) Clinique (13) Collistar (1) Coslys (6) Dabur (2) Dax Cosmetics (1) Delawell (2) Dermalogica (3) Dermika (1) Dior (3) Diptyque (9) Dolce Gabbana (4) Douglas (1) Dr. Hauschka (8) Ecospa (2) Ecotools (1) Ecoworld (3) Eko Spa (1) Eos (3) Erbaviva (3) Essie (16) Estee Lauder (1) evrēe (1) Farmona (4) Femi (6) Figs Rouge (4) Fred Farrugia (2) Frederic Fekkai (4) FRESH MINERALS (1) Fridge (11) Fridge by Yde (4) Gaia Creams (7) Gal (1) Givenchy (1) Glam Glow (1) Glyskincare (1) Guerlain (14) H&M (1) HAPPYMORE SKIN CARE (1) Helena Rubinstein (2) Hugo Boss (1) Hugo Naturals (2) Ikarov (3) Inglot (1) Isana (3) Joanna (2) John Masters Organics (18) Joik (6) Kallos (1) Kanebo (3) Kanu (3) Khadi (1) Kiehl's (1) Kindle (1) Kneipp (3) Korres (5) Kringle Candle Company (2) Kryolan (3) L' Occitane (5) L'Oreal (4) L'Orient (5) La Mer (1) Lancome (4) Laura Mercier (6) Lavera (1) Lawendowa Farma (1) Lierac (3) Lily Lolo (1) Lioele (2) Lirene (2) Lorac (1) Love & Toast (1) Lush (55) Mac (1) MÁDARA (3) Maybelline (2) MCMC Fragrances (1) MeMeMe (1) Model CO (2) Munio Candela (1) My Beauty Diary (2) Natural Product (1) Nature's Gate (7) Neom (1) Neutrogena (3) Nivea (3) NOAlab (4) Nuxe (7) Opi (1) Oragnique (6) Orientana (6) Origins (5) Pandora (6) Pat & Rub (33) Phenome (72) Philosophy (7) Physicians Formula (1) Phyto (1) Pierre Rene (1) Prestige Cosmetics (3) Pukka (4) Pupa (2) Queen Helen (1) Real Techniques (3) REN (5) Rene Furterer (1) Revlon (1) Rituals (1) Rituls (1) Rival de Loop (1) Sally Hansen (3) Salvatore Ferragamo (3) Sanoflore (1) Sante (4) Schwarzkopf Professional (3) Scottish Fine Soaps (1) Sephora (7) Serge Lutens (1) Shiseido (5) Siquens (3) Skin79 (1) Skinfood (1) Sleek (4) Smashbox (2) Soap & Glory (3) Stara Mydlarnia (2) Stenders (4) Sylveco (3) Synergen (2) Tangle Teezer (3) Tarte (1) The Balm (1) The Different Company (1) THE SECRET SOAP STORE (1) Tołpa (4) Tommy Hilfiger (1) Trader Joe's (2) Tweezerman (1) Über (2) Urban Decay (1) Uriage (3) Vichy (2) Vita Liberata (2) Wibo (1) Yankee Candle (13) Yasumi (1) Yoskine (1) YSL (1) Yves Rocher (6)