Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze z początkiem jesieni odczuwam spadek samopoczucia. Już od kilku lat skutecznie oswajam jesień i odkrywam jej uroki. Taka zmiana podejścia sprawiła, że pokochałam tę porę roku. Wypracowałam też kilka skutecznych sposobów na wygranie z jesienną chandrą. Jeśli jesteście ciekawi, co zaplanowałam, zapraszam do dalszej lektury.
1. Organizowanie szafy
Porządki w szafie to zawsze dobry pomysł na pozytywne wejście w nowy sezon. Tym razem postanowiłam stworzyć pierwszy raz capsule wardrobe. Zaczęłam od posegregowania wszystkiego co mam w szafie. Pochowałam letnie ubrania, a to zostało zawiesiłam według kolorów. Po takich porządkach wiedziałam co i w jakich kolorach mam oraz czego mi brakuje. Spędziłam też sporo czasu w sieci zbierając inspiracje. Na koniec przygotowałam listę zakupową. Planując zakupy uwzględniłam pogodę na najbliższe miesiące, okazje na jakie potrzebuję stylizacji, zarówno te codzienne jak i szczególne. Starałam się trzymać określonej wcześniej palety kolorów, to wiele ułatwiło :) Cały proces był o wiele bardziej złożony, jeśli macie ochotę poczytać więcej o moich ubraniowych zmaganiach dajcie znać, wtedy przygotuję na ten temat osobny wpis i pokażę Wam co kupiłam :)
2. Pielęgnacja
Jesień to również zmiany w pielęgnacji. Zanim przystąpiłam do małej rewolucji w kosmetykach postanowiłam ... użyć samoopalacza do twarzy. I od razu poprawił mi się humor, a twarz nabrała zdrowszego kolorytu. Jeszcze trochę nacieszę się opaloną sobą, a później biorę się za złuszczanie (tonik i maseczki z kwasami) oraz intensywne odżywianie (bogatsze kremy, specjalistyczne serum). Dodatkowo chciałabym przynajmniej raz w tygodniu nakładać maseczkę w płachcie oraz bardziej zadbać o ciało poprzez regularne stosowanie peelingów i balsamów, co przez lato bardzo zaniedbałam.
3. Perfumy
Jesień w moim przypadku nie obejdzie się bez zmiany garderoby zapachowej. Do szuflady powędrowały owocowe, rześkie kompozycje, a wyeksponowane na półce zostały słodkie i ciepłe otulacze.
Korzystając z okazji chciałam poinformować Was, że planuję kilka wpisów zapachowych. Przygotowuję się do wpisu o nowościach w perfumeriach oraz pierwszy raz o ... perfumach dla panów.
4. Cele i plany
Jesień to dobry okres na rozwój osobisty i realizację planów. A produktywnie spędzony czas potrafi doskonale poprawić humor. Na najbliższe miesiące zaplanowałam kilka ciekawych wydarzeń, które uprzyjemnią jesienną słotę. W połowie października planujemy rodzinny wypad do Wrocławia, główny cel wyprawy to poszukiwanie krasnoludków. W październiku wybieram się też na wymarzony kurs aromaterapii. Postanowiłam również spróbować kaligrafii. Na urodziny dostałam kilka gadżetów do kaligrafii i poczyniłam pierwsze kroki w tym kierunku. Jak się okazuje kaligrafia jest bardzo relaksująca. Myślę, że to bardzo przyjemne zajęcie na jesienne, deszczowe dni.
5. Sezonowe uroki
Nie wyobrażam sobie jesieni bez książek. Jestem zaopatrzona w stertę ciekawych pozycji do przeczytania. Na liście znajduje się sporo nowości, ale też parę książek, za których przeczytanie zabieram się od dawna.
Książka, pyszna herbata i wybór aromatycznych wosków to recepta na idealny wieczór. I chyba to co w jesieni lubię najbardziej.
6. Zdrowie
W utrzymaniu dobrego samopoczucia i energii do działania bardzo pomaga mi regularne uprawianie sportu. Ale żebym mogła uprawiać sport, muszę być zdrowa. Dlatego postanowiłam wcześniej zadbać o odporność. Zbadałam poziom witaminy D i jak się okazało mam duży niedobór. Oprócz suplementowania witaminy D zaczęłam stosować ekstrakt z grejpfruta, o którego właściwościach słyszałam dużo dobrego.
Kochani to już wszystko, czym chciałam się z Wami dziś podzielić. Życzę Wam pięknej, pogodnej i owocnej jesieni. Jestem oczywiście bardzo ciekawa, jak Wy radzicie sobie z jesienną chandrą. Czekam na pomysły w komentarzach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz