Tak wiem, deklarowałam powrót do abstynencji zakupowej. Ale zanim to sobie obiecałam, popełniłam co poniższe...
Miałam straszną ochotę na zakupowe szaleństwo w Body Shop. Nie wiem czemu. To znaczy wiem, my kobiety czasem tak po prostu mamy, podpatrzymy coś gdzieś i zaraz nas najdzie nieodparta ochota, żeby też coś takiego zdobyć.
Zaczęło się niewinnie: "Tak się tylko rozejrzę". A potem rzuciły mi się w oczy promocje, okazje, pokusy. I wyszłam ze sklepu z wypełnioną po brzegi papierową torbą z zielonym logo 100 % recycle.
Jak się okazało, przy zakupie dwóch dowolnych produktów do pielęgnacji włosów, dostawało się gratis piękną szczotkę wykonaną z bambusa, której regularna cena to 45 zł! Długo nie mogłam się zdecydować, ale postanowiłam "pójść w banany" i wybrałam cudownie pachnący bananowy duet, szampon z odżywką.
Kolejna promocja to, "dwa akcesoria w cenie jednego". I tym sposobem stałam się szczęśliwą posiadaczką szczoteczki do mycia twarzy i opaski na głowę. A do tego za darmo dobrałam sobie paczkę płatków kosmetycznych z organicznej bawełny i masażer do twarzy.
To jeszcze nie koniec "okazji". Za 99 zł z okazji dzień matki można skompletować zestaw kosmetyków, który normalnie kosztowałby ok. 157 zł. Do wyboru mamy dowolne masło do ciała, żel pod prysznic, mgiełkę zapachową lub olejek oraz rękawiczki peelingujące, myjkę lub ręczniczek.
Ja zdecydowałam się na przepięknie pachnące masło moringa i żel pod prysznic w tej samej serii. A skąd się wziął żel malinowy, pachnący jak gumy rozpuszczalne Maoam? Dostałam go gratis, bo teraz w Body Shop zbiera się pieczątki i za odpowiednią ilość pieczątek, otrzymujemy kolejno, żel, balsam oraz masło.
W ramach zestawu dla mamy (no co, ja też jestem mamą ;), dobrałam jeszcze ręczniczek peelingujący, podobno bardzo wygodnie można nim umyć plecy, ten argument przekonał mnie do zakupu.
I ostatni element, mgiełka do ciała o boskim zapachu kokosa.
Pomyszkowałam troszkę na półkach zapachów do domu. Odkryłam., że Body Shop sprzedaje świece, nie miałam o tym pojęcia! Ale zdecydowałam się na olejek zapachowy wanilia z fasolą tonka, ciepły słodki zapach, zaraz wpuszczę kilka kropelek do mojego żółtego kominka. A co!
To już wszystko. Mam nadzieję, że do końca miesiąca nie pokażę Wam żadnego posta z zakupami kosmetycznymi! Rozpoczynam detoks.
Przytulam :)
Mgiełka do ciała o zapachu kokosa ... Rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńTa seria bananowa do włosów zbiera bardzo dobre opinie, wiec pewnie będziesz zadowolona :)
To cieszę się bardzo :) Że dobre zbiera znaczy się.
UsuńTak, pamiętam, Ty jesteś spec od kokosowych zapachów :)
Dużo dobroci :) O tym bananowym duecie czytałam i pamiętam raczej dobre opinie na jego temat, szczególnie o odżywce ;) Ten malinowy żel cudnie pachnie! Bardzo mi szkoda, że nigdzie już nie mogę znaleźć masełka o tym zapachu, bo na pewno bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńZaczynam czuć niepokój, to masełko to limitka??? Będzie jeszcze dostawa??? Też je muszę mieć, jest boskie!!!
UsuńKurcze aż oczopląsu dostałam jak zobaczyłam tak wiele dobroci. Bardzo mnie ciekawi jak się sprawdzi duet bananowy do włosów i ta mgiełka kokosowa - zapach kokosa uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię zapach kokosa i ... bananów :)
UsuńJeszcze nie miałam żadnego kosmetyku tej firmy.
OdpowiedzUsuńJak na razie The Body Shop pozostaje tylko w sferze moich marzeń :)
OdpowiedzUsuńDobrze że dodałaś na razie :)
UsuńMoże jakieś rozdanie z nimi zrobię ... Muszę pomyśleć :))
Poszalałaś ;)
OdpowiedzUsuńale zaszalalas ;) lubie zele pod prysznic z TBS ;-) a odzywke bananowa mialam- nie robi na moich i mojego N wlosacj zupelnie NIC! pieknie pachnie, i niestety na tym sie konczy..
OdpowiedzUsuńNo zobaczymy jak to będzie z tą odżywką, ciekawa jestem bardzo :)
UsuńToona rzeczy :). Ja ostatnio grzeszę nadmiarem balsamów/maseł do ciała :D. A marzy mi się coś z TBS.
OdpowiedzUsuńI nawet już wiem co :)
UsuńAleż Ci zazdroszczę !!! Ja też bym chętnie przygarnęła ten duet z bananem ♥
OdpowiedzUsuńNiezłe zakupy...dużo dobrovo,bardzo lubię TBS...masła, masełka do ust i peelingi to moi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ichniejszego masełka do ust, mówisz że fajne, hmm... :)
UsuńOd dawna maży mi się bananowa odżywka, mam nadzieję, że sprawi się świetnie, to sobie ją przygarnę :))))
OdpowiedzUsuńNawet po komentarzach tutaj, widzę że opinie są różne :)
Usuńtez mam ten szampon i odzywke, ale jeszcze ich nie testowalam ;d
OdpowiedzUsuńMam tą szczoteczkę do twarzy, ale używałam jej może 2 razy i teraz leży i się kurzy ;) Ja z TBS bardzo lubię szmatki muślinowe i kupuje je regualrnie :)
OdpowiedzUsuńA Twoje zakupy jak zwykle świetnie i większość rzeczy chętnie bym Ci podkradła ;)
No właśnie używałam tej szczotki i nic z tego nie będzie, jest za ostra dla mojej skóry :( Muszę wymyślić jej jakieś inne zastosowanie, może szorowanie klawiatury do laptopa :)
UsuńMiałam to samo masło z TBS, piękny zapach i aksamitna konsystencja.
OdpowiedzUsuńTak, zapach miodzio :)
UsuńBanany! o tym duecie nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJezu a ja myślałam ze mam problem z zakupami :*
OdpowiedzUsuńTo chyba jeden z niewielu moich problemów, który sprawia mi taką frajdę :)
UsuńWszystko bym sama chętnie przygarnęła!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podczas mojej wizyty w Warszawie również trafię na takie świetne promocje :)))
A kiedy będziesz w Warszawie? :) Jakie sklepy masz zamiar odwiedzić? Mam nadzieję, że będzie później post na blogu :))
UsuńDrugi weekend czerwca :) Planu dokładnego jeszcze nie mam, ustalamy na razie z Dziewczynami, ale na pewno właśnie TBS i BBW, bo to dla nas są atrakcje nie lada ;)
UsuńMam nadzieję, że traficie na jakieś fajne promocje :)
Usuńzazdroszczę zakupów :-)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się od dawna ten bananowy duet!
Te promocje są w każdym TBS?
Muszę się koniecznie wybrać!!
Promocja na dzień matki na pewno jeszcze trwa (ta skomponuj zestaw za 99 zł), ale pozostałe promocje są okresowe. Co tydzień inna promocja. Ale jak już jakaś jest, to obowiązuje w każdym salonie TBS :)
UsuńBuźka!!
dobrze, że nie mam w pobliżu sklepu TBS :)
OdpowiedzUsuńJedna pokusa mniej ;)
UsuńCzasem jak trzeba to trzeba:)) udane zakupy!
OdpowiedzUsuńTak :D! I kropka.
UsuńJakie super zakupy, u mnie też się coś nowego pojawiło ;))
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com/
Już byłam u Ciebie :)
UsuńAkcesoria 2 w cenie 1? Dzięki za info, w końcu kupię drewniany grzebień i szczotkę do ciała! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ta promocja jeszcze aktualna :(
Usuńjak mnie te banany kuszą! daj proszę znać czy czuć długo na włosach...
OdpowiedzUsuńDobrze. Na razie myłam nimi tylko raz włosy i nie zauważyłam, żeby było jakoś mocno czuć, ale też nie zwracałam na to uwagi, więc teraz się bardziej na tym skoncentruję ;)
Usuńoj duże...
OdpowiedzUsuńBody Shop tak działa:) To jeden z tych sklepów, z których mam ochotę prawie na wszystko:) Ciekawa jestem jak sprawdzi się u Ciebie bananowy zestaw do włosów. Ja jestem z niego średnio zadowolona i jakoś tak nie mogę go wymęczyć. Za to seria malinowa pachnie obłędnie:) Miałam masło i zawsze jak wchodziłam do łazienki musiałam je chociaż raz powąchać;P
OdpowiedzUsuńCo do serii malinowej, masz rację, zapach jest wspaniały! Muszę jeszcze tylko masełko dopaść ;)
UsuńTy kusicielko! :)
OdpowiedzUsuńMam kilka ulubionych kosmetyków w asortymencie TBS.
Uwielbiam masło do ciała w wersji kakaowej. I waniliowej jeszcze :)
Bardzo dobrze sprawdza się też rumiankowy żel do oczyszczania twarzy.
i waniliowy żel pod prysznic :)
To oni mają tam coś waniliowego a ja o tym nie wiem!!!??? :)
UsuńRumiankowy żel do oczyszczania twarzy - muszę mu się bliżej przyjrzeć.
O kurczaki! Przez Ciebie i ja nabrałam ochoty na zakupy w TBS, ale nie potrzebuję niczego. Jest jednak parę rzeczy, które mnie kuszą :)) Ten bananowy duet już miałam i świetnie się u mnie sprawdził, więc mam nadzieję, że i Ty będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję, że mi się spodoba, na razie zachwycam się obłędnym bananowym zapachem :) Ciekawa jestem, czy zobaczę u Ciebie coś niedługo tej marki :P
UsuńZakupy godne pozazdroszczenia!
OdpowiedzUsuńZ TBS mam w planach zakup tej szczotki, bananowych kosmetyków, masażera do twarzy, opaski do włosów......i tak dalej ;))
Mimo tak dużych zakupów, moja lista zakupów w TBS nadal jest długa!!! :D
UsuńNa lato najbardziej lubię owocowe zapachy, więc pewnie po powąchaniu tych bananowych buteleczek oszalałabym! Muszą być niesamowite! Jeszcze nigdy nie spotkałam się z niczym w sklepie, co pachniałoby jak banany.
OdpowiedzUsuńI ta mgiełka kokosowa... Ma lekki czy raczej cięższy zapach?
Coś pośredniego, ale chyba jednak bardziej w stronę lekkiego, choć słodziaśnego :)
UsuńMialam odzywke bananowa i poza pieknym zapachem i lataniem wlosow nic nie robila.
OdpowiedzUsuńNo zobaczymy, nie mam dużych oczekiwań, głównie chodziło mi o tę gratisową szczotkę i zapach bananów ;)
UsuńOpaska do włosów przydałaby mi się bardzo :) Muszę się rozejrzeć za czymś takim :) Zakupy piękne! Powiem Ci, że czasem trzeba sobie pofolgować, jeśli sprawia to radość :D
OdpowiedzUsuńwidzę że zakupy udane:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ile cudowności!
OdpowiedzUsuń