Witajcie Kochani,
Chciałam Wam troszkę poopowiadać o tym co mnie ostatnio absorbuje, raduje. To będzie mały wiosenny miszmasz, bez myśli przewodniej :)
Przepis na idealny wieczór spędzony w domu wg Kasi, musi posiadać jeden bardzo ważny składnik - coś pachnącego. Może to być wosk, świeca zapachowa albo olejek aromaterapeutyczny. Ostatnio pojawiły się na nowości Yankee Candle na II kwartał 2014 roku :) Wybrałam coś dla siebie, Black plum blossom, czyli kwiaty czarnej śliwy z domieszką wanilii i białego piżma. Natomiast Sweet Apple, to zapach słodkich i chrupiących jabłuszek prosto z sadu.
Pewnie już większość z Was wie, że marka Organique wprowadziła do swojej oferty woski zapachowe na bazie oleju palmowego. Powąchałam wszystkie i zdecydowałam się tylko na jeden, ciepły i słodki zapach - Waniliowy Mus.
Co dziś wypełni mój kominek zapachowy? Zacznę chyba od Organique, jestem bardzo ciekawa jakości tych wosków. Może już próbowałyście, jak się podobają?
Maj to również szminkowe szaleństwo, wzbogaciłam moją kolekcję 11 produktami do ust!! Dziewięć nabyłam podczas Rossmannowej promocji -40 % (KLIK), a dwa pozostałe podczas majówkego wypadu zakupowego w Macu (KLIK).
Minęła blogowa niemoc twórcza, wreszcie pojawiły się pomysły i nowy notes zakupiony specjalnie do zapisywania blogowych inspiracji. Jakiś czas temu nabyłam kalendarz Moleskin, który dzielnie towarzyszy mi każdego dnia. Dlatego zdecydowałam się na notes tej marki, padło na egzemplarz z okładką z miękkiej jasnobeżowej skórki.
Zaczęłam słuchać częściej muzyki... Poniżej ulubiona piosenka ostatnich dni, poprawia mi humor i niezmiennie sprawia, ze się uśmiecham :) Kojarzy mi się z letnią beztroską.
Dużo czytam i co lepsze, natrafiam na bardzo dobre książki!! Chciałam Wam polecić "Suknię ślubną" Pierre'a Lemaitre, wciągający thriller, który niesamowicie trzyma w napięciu! A do tego jest napisany ładnym językiem, który nasuwa mi skojarzenia z doskonałą, minimalistyczną porcelaną, prostą, elegancką i subtelną.
"Sophie jest osobą spełnioną zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym.
Jednak od pewnego czasu jej spokój zakłócają drobne, lecz przykre
incydenty: gubi klucze, książki, zapomina, gdzie zaparkowała samochód,
mylą jej się godziny spotkań. A potem jest jeszcze gorzej. Sophie
zaczyna myśleć, że zwariowała, i ląduje w szpitalu psychiatrycznym.
Wkrótce zostaje zamieszana w morderstwa, w których jest jedyną
podejrzaną..."
W maju dokucza mi ból gardła, ale tylko w nocy :/ Na podrażnione i chore gardło zakupiłam specjalną mieszankę Yogi Tea z dodatkiem, lukrecji, kopru włoskiego i tymianku.
Chcę być w dobrej formie, bo uprawiam sporo sportu, często biegam i nie chciałabym się przeziębić, gdy nowe biegóweczki wołają mnie na dwór.
A jak Wam mija maj? Może podzielicie się swoimi odkryciami, tym co sprawia Wam frajdę?
Ściskam
Wosków YC używam, ostatnio zapach lnu i świeżego prania :) A nowy produkt Organique muszę sprawdzić, bo jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Zapach lnu, a jaki to? Poproszę linka :)
UsuńPozdrowienia :))
Black plum blossom - cudny zapach, słodkie jabłko też super!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jabłko jest smakowite :D
Usuńbardzo lubię zapach wosku Black plum blossom
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie paliłam Żanetko, ale jestem bardzo ciekawa :)
UsuńFajny ten Twój maj :) Super ten notes! Sama bym sobie kupiłą, tylko co ja będę w nim pisać :D
OdpowiedzUsuńNo jak to co :) Blogowe pomysły!
UsuńJejku te jabłuszko bym przygarnęła ! :D Maj ? To mój ulubiony miesiąc :D I nie dlatego że mam urodziny :D hah ale szczególnie w tym maju czeka mnie dużo mam nadzieję przyjemnych wypadów :D
OdpowiedzUsuńGdzie się wybierasz/? :) Jeśli można spytać :)
UsuńChoć widać tylko kawałek notesu to prezentuje się świetnie i elegancko. Zainteresowałaś mnie książką, będę musiała ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz czytnik, mogę Ci wysłać ebooka :) Notes jest dla mnie idealny. Jeszcze się boję w nim pisać ;)
UsuńKsiążkę chętnie bym poczytała ;) musze zamówić sobie te woski ;)
OdpowiedzUsuńMogę podesłać ebooka :)
UsuńChciałabym te woski z Organique :)
OdpowiedzUsuńMasz ochotę na jakiś konkretny zapach? :)
UsuńZaszalałaś w tym Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, odbiłam sobie wszystkie przegapione promocje :)
UsuńTę wersję wosku Organique mam na swojej liście zakupowej. Jeżeli chodzi o YC to mało który zapach w ich asortymencie mi odpowiada.
OdpowiedzUsuńTytuł książki zapisałam, lubię takie klimaty :)
Woski YC mają specyficzną, wspólną nutę. Mnie ona nie przeszkadza :)
UsuńCiekawe jak Ci się spodoba waniliowy mus, no i książka :) Jak chcesz mogę Ci wysłać mailem ebooka :)
Nic tak nie motywuje do uprawiania sportu, jak nowe akcesoria, ubrania itp. ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Ja kupuję sobie coś nowego, dopiero jak zasłużę, oczywiście w kategorii gadżetów sportowych :)
UsuńU mnie dość leniwy maj ze złamaną ręką za dużo roić nie można :) A książką mnie bardzo zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńO ja Cię :( Mój mąż złamał nogę i też się załatwił wraz z rozpoczęciem wiosny.
UsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia!! Ściskam
11 szminek? szaleństwo :D ja mam za to 10 lakierów :D zrobiłam podsumowanie swoich nabytków :)
OdpowiedzUsuńa co lubię w maju? zapachy :) jakoś mój nos zwiększył w tym miesiącu swoje węchowe doznania,wiele zapachów poznałam,zachwycam się i chcę wiecej :)
Z tymi zapachami mamy chyba podobnie. Pędzę do Ciebie na lakiery :)
UsuńPiękne musi być to szminkowe szaleństwo :) jak to mówią, od przybytku głowa nie boli ;)
OdpowiedzUsuńA kalendarz czy notes Moleskine marzy mi się już jakiś czas.
Teraz mam frajdę, jak się rano maluję do pracy, którą szminkę wybrać :)
UsuńBlack plum blossom - ten zapach najbardziej mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńU mnie książkowo - herbaciane szalenstwo :) Szczęśliwie od Roska trzymałam się z daleka..przerażały mnie te dantejskie sceny
Książkowo - herbaciane szaleństwo :) Brzmi bosko, to jest to co wprost uwielbiam!
Usuńmuszę chyba zaopatrzyć się w kolejne woski od YC bo wszyscy kuszą tymi nowymi zapachami ;-)
OdpowiedzUsuńZapoznać się z nowościami, zawsze warto, zwłaszcza, że to limitki :)
Usuńja am z organique zapach banana i zapach herbaty <3
OdpowiedzUsuńBanan , mniam :)
Usuń11 szminek to więcej, niż ja mam w swojej kolekcji ogólnie, dobra jesteś :)
OdpowiedzUsuńW temacie herbatek zaczynam raczkować, zamówiłam sobie pierwszą Pukkę, jestem jej bardzo ciekawa.
A jaką Pukkę, jaką?? :D
UsuńTeż bardzo lubię te pomadki i woski z Yankee tez chociaż nie mam tych akurat zapachów :(
OdpowiedzUsuńTo świeżynki, jeszcze zdążysz nabyć :)
UsuńŚwietny, leciutki post :)
OdpowiedzUsuńKupiłam w ostatnim czasie sześć wosków Organique i jestem trochę zawiedziona. Jednak YC to YC :)
Dziękuję :*
UsuńJa zdecydowałam się tylko na jeden, już dwa dni testów za mną :) Na razie jestem zadowolona, ale nie wiem, czy sięgnę po więcej.
ostatnio cieszy mnie moje bieganie :d mimo, że bolą mnie kolana a później inne części nóg i więcej przejdę niż przebiegnę i zasapię się jak sumie nie wiem co :D
OdpowiedzUsuńSuper że Cię cieszy i będzie Cię cieszyć jeszcze bardziej, sama zobaczysz :)
UsuńMnie herbatki Yogi Tea nie przypadły do gustu. Znam woski i świece Yankee Candle ale od pewnego czasu już nic nowego nie kupuję, chciałabym jakieś naturalne produkty do palenia.
OdpowiedzUsuńPolecam olejki eteryczne, np Dr Beta :)
UsuńMyślę że ta książka może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuń