Witajcie Kochani,
Co jest dla Was ważne w letniej pielęgnacji skóry, a co stanowi problem?
Ja stawiam na orzeźwienie skóry. Lubię gdy czuje się ona lekko, nie jest obciążona mocnym makijażem czy nadmiarem kosmetyków. Natomiast borykam się z nadmiernym błyszczeniem, zwłaszcza w upały.
Dziś przedstawię Wam dwa kosmetyki, które rewelacyjnie sprawdzą się w gorące dni lata.
AP Mist Rosarium
To nawilżająca i tonizująca woda różana otrzymana w wyniku destylacji parą wodną świeżych kwiatów wyłącznie róży białej Rosa x alba L. Jest to jedna z najstarszych odmian róży, uprawiana od około 4 tysięcy lat! Róża biała ma piękny aromat
o lekkich cytrusowych tonach, a woda otrzymywana z jej płatków zalicza się do
ekskluzywnych i rzadko spotykanych hydrolatów.
Skład AP Mist Rosarium to tylko: Rosa Alba (Rose) Flower Water, Aqua, Gluconolactone, Sodium Benzoate
Mgiełka znajduje się w butelce 100 ml (koszt 50 zł) z ciemnego szkła z wygodnym atomizerem, który idealnie rozpyla wodę. Można aplikować ją pod makijaż i na makijaż; rano jako tonik lub w ciągu dnia, żeby odświeżyć skórę.
AP Mist Rosarium jest jednym ze stałych elementów planu pielęgnacyjnego marki Anna Pikura. Nakładana przed kremami AP, czy preparatami typu Hyaluronist ułatwia ich wnikanie w głąb skóry, ale też dodatkowo nawilża.
Jest odpowiednia do skóry każdego typu, a zwłaszcza dla skóry wrażliwej, naczyniowej, dojrzałej, trądzikowej. Wg producenta AP Mist Rosarium regeneruje i koi skórę, wzmacnia drobne naczynia krwionośne. Optymalizuje pH skóry i normalizuje wydzielanie sebum. Ma właściwości oczyszczające, łagodnie ściągające i wygładzające.
Jako fascynatka świata zapachów wiem, że róża róży nie równa. I na pewno nie każda pachnie tak samo. AP Mist Rosarium uwielbiam za piękny, szlachetny aromat, który wywołuje mój uśmiech każdego ranka. Uczucie orzeźwienia w gorący dzień, tuż po wyjęciu mgiełki z lodówki i aplikacji jej na skórę, to czysta przyjemność.
Skład AP Mist Rosarium to tylko: Rosa Alba (Rose) Flower Water, Aqua, Gluconolactone, Sodium Benzoate
Mgiełka znajduje się w butelce 100 ml (koszt 50 zł) z ciemnego szkła z wygodnym atomizerem, który idealnie rozpyla wodę. Można aplikować ją pod makijaż i na makijaż; rano jako tonik lub w ciągu dnia, żeby odświeżyć skórę.
AP Mist Rosarium jest jednym ze stałych elementów planu pielęgnacyjnego marki Anna Pikura. Nakładana przed kremami AP, czy preparatami typu Hyaluronist ułatwia ich wnikanie w głąb skóry, ale też dodatkowo nawilża.
Jest odpowiednia do skóry każdego typu, a zwłaszcza dla skóry wrażliwej, naczyniowej, dojrzałej, trądzikowej. Wg producenta AP Mist Rosarium regeneruje i koi skórę, wzmacnia drobne naczynia krwionośne. Optymalizuje pH skóry i normalizuje wydzielanie sebum. Ma właściwości oczyszczające, łagodnie ściągające i wygładzające.
Jako fascynatka świata zapachów wiem, że róża róży nie równa. I na pewno nie każda pachnie tak samo. AP Mist Rosarium uwielbiam za piękny, szlachetny aromat, który wywołuje mój uśmiech każdego ranka. Uczucie orzeźwienia w gorący dzień, tuż po wyjęciu mgiełki z lodówki i aplikacji jej na skórę, to czysta przyjemność.
Matmatique
to krem przeznaczony dla skóry mieszanej oraz tłustej. Jak sama nazwa wskazuje ma on działać matująco, ale nie tylko... Producent obiecuję, że krem m.in.:
• łagodnie oczyszcza i ściąga pory skóry,
• reguluje pracę gruczołów łojowych przeciwdziałając nadmiernej produkcji sebum,
• działa delikatnie odkażająco i przeciwgrzybiczo,
• zapobiega wypryskom,
• łagodzi podrażnienia, przeciwdziała problemom skóry,
• reguluje pracę gruczołów łojowych przeciwdziałając nadmiernej produkcji sebum,
• działa delikatnie odkażająco i przeciwgrzybiczo,
• zapobiega wypryskom,
• łagodzi podrażnienia, przeciwdziała problemom skóry,
• zapewnia właściwe nawilżenie,
• działa przeciwrodnikowo, spowalniając proces starzenia się skóry,
• pobudza procesy syntezy kolagenu i elastyny w skórze.
Krem podobnie jak inne produkty marki ma rewelacyjny, naturalny skład. Znajdziemy w nim takie składniki jak macerat brzozowy, miąższ aloesowy, ekstrakt z algi brunatnej wielkomorszczu gruszkowatego, olejek eteryczny z rozmarynu...
Skład: Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil, Betula Alba Leaf Extract, Macrocystis Pyrifera (Kelp) Extract, Niacinamide, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Betaine, Panthenol, Cetyl Alcohol, Allantoin, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Sorbic Acid
Krem można nakładać rano i wieczorem, ale ja ze względu na właściwości matujące, najczęściej stosowałam go na dzień. Pod krem stosowałam mgiełkę AP Mist Rosarium i Hyaluronist. Ale nakładałam go też solo, czy na tonik innej marki.
Matmatique tak jak inne kremy AP znajduje się w szklanym słoiczku, (cena 300 zł za 50 ml) zapakowanym w ładny, satynowy woreczek z dołączoną szpatułką. Oczywiście, należy go też przechowywać w lodówce.
Krem ma biały kolor, puszystą, śmietankową konsystencję i przyjemny zapach, wyczuwam delikatną rozmarynową nutę :) Muszę pochwalić go za wydajność, myślę że słoiczek wystarczy na kilka miesięcy regularnego używania, ja po 1,5 miesiąca stosowania zużyłam ok. 1/4 produktu.
Co do działania krem fenomenalnie sprawdził się dla mojej mieszanej skóry. Rzeczywiście ją zmatowił, ale bez obciążania i zapychania, czego nieco się obawiałam. Dał radę zniwelować połysk w strefie T, nawet przy temperaturze ok. 30 stopni, skóra pozostała matowa przez kilka godzin. Często kosmetyki dedykowane skórze tłustej są agresywne, w przypadku Matmatique nie ma mowy o podrażnieniach, czy ściągnięciu cery. Nie miałam też problemów z niedoskonałościami, przez cały okres stosowania kremu pojawił się jeden wyprysk na brodzie i bardzo szybko zniknął. Cera zyskała piękny satynowy wygląd, jest gładka i przyjemna w dotyku. Jestem bardzo zadowolona z jej aktualnego stanu. Pielęgnacja Anna Pikura zdecydowanie mi służy :)
Na koniec dobra wiadomość, w najnowszym newsletterze marki Anna Pikura Matmatique jest w promocyjnej cenie 219 zł!!
Dajcie mi koniecznie znać, na co stawiacie w letniej pielęgnacji skóry oraz oczywiście, czy powyższe kosmetyki Was zaciekawiły i czy mielibyście ochotę je przetestować.