Witajcie Kochani,
Jestem w wiecznym niedoczasie (na blogu) i dopiero pod koniec stycznia przedstawiam Wam listę postanowień na rok 2017. Ale mimo opóźnienia i tak chcę się nimi podzielić, gdyż działa to na mnie jako dodatkowa motywacja na drodze do celu.
Jeśli jeszcze nie czytaliście, zapraszam Was na:
Podsumowanie roku 2016
Perfumowe postanowienia na 2017 rok
A teraz przejdźmy do głównych postanowień, jakie obrałam sobie na rok 2017.
1. Zdrowe jedzenie
Ten punkt zdołałam już wielokrotnie położyć w tym roku. Moją słabą stroną jest podjadanie z nudów. Znacie taki scenariusz? Np oglądacie wieczorem fajny serial i macie ochotę na niezdrową przekąskę. Samo oglądanie serialu, nie będzie dość fajne, trzeba czymś uatrakcyjnić wolny czas, więc otwieram tę nieszczęsną czekoladę, którą kupił mój mąż, chyba tylko po to, żeby mnie kusiła. I nie poprzestaję na jednej kostce. A potem jestem zdołowana, że cały dzień dobrze się odżywiałam, a teraz aż mnie mdli od nadmiaru cukru.
Chciałabym mieć zdrowy stosunek do jedzenia. Cieszyć się nim, nie odmawiać sobie na każdym kroku, ale też nie objadać się tak, że potem mam wyrzuty sumienia. Mam wrażenie, że w tym zakresie ciągle się doskonalę, ale bardzo długa droga jeszcze przede mną. Liczę na to, że w 2017 poczynię kolejne postępy. Mam zamiar inspirować się pozytywnie, blogami, książkami, kanałami na You Tubie. Wypróbowywać nowe przepisy. Szukać w jedzeniu radości, równowagi, a nie źródła frustracji.
2. Sport
W zeszłym roku przebiegłam 342 km i odbyłam 166 treningów. Moim celem na 2017 jest pobicie tego wyniku. Póki co uczestniczę w styczniowym wyzwaniu Look for love na stronie Tone it up i korzystam z planów treningowych Kareny i Katriny. To moje ulubione You Tubowe trenerki :) Plany treningowe K&K są dość intensywne, bo przewidują aktywność fizyczną na każdy dzień tygodnia. Wyzwanie trwa do Walentynek. Po nim zmniejszę częstotliwość treningów. Myślę, że 5 treningów w tygodniu, będzie wystarczające. Postaram się nie schodzić poniżej 4 razy.
Co do formy aktywności, będę oczywiście biegać, ćwiczyć jogę i ćwiczyć w domu z dziewczynami z Tone it up. Może spróbuję też jakiejś nowej formy aktywności?
3. Prowadzenie auta
Zdobyłam wreszcie upragnione prawo jazdy i chciałabym nabierać praktyki w prowadzeniu samochodu. Póki co po zdanym egzaminie jeździłam tylko dwa razy, za to bardzo często śni mi się, że prowadzę. Szkoda, żebym zmarnowała zainwestowany wysiłek, czas i pieniądze. Póki co planuję jeździć przynajmniej raz w tygodniu naszym o wiele za dużym Audi, a z czasem chcę kupić swoje małe autko. Postanowiłam też odwiedzić salon optyczny i sprawić sobie okulary. Myślę, że dzięki nim będę czuła się pewniej i bezpieczniej za kierownicą.
To moje trzy główne cele. Ale postawiłam sobie bardzo dużo drobniejszych zadań dotyczących każdej sfery życia. Jestem bardzo ciekawa, co Wy zamierzacie wdrożyć, zmienić, osiągnąć w 2017 roku. Z niecierpliwością czekam na Wasze komentarze.
Owocnego weekendu!