Witajcie Kochani,
Niedawno poczyniłam małe zakupy drogeryjne.
Część produktów znam i kupuję od dawna, a dwa z nich to zupełne świeżynki, które zakupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami.
To już trzecia buteleczka serum z witaminą C marki Auriga. Tym razem zdecydowałam się na wyższe stężenie witaminki i wybrałam wersję Flavo-C Forte. To serum wyraźnie poprawia kondycję skóry, mam wrażenie (a może to więcej niż wrażenie), że spłyca zmarszczki i sprawia, że skóra jest bardziej napięta. Jest dość drogie (ok.100 zł), ale w Super-pharmie bardzo często są promocje i można spokojnie wyczekać i zakupić je np. 30% taniej. Stosuję je rano i wieczorem pod krem. Ze względu na krótki termin ważności (tylko 3 miesiące - witamina C szybko się ulatnia), trzymam je w lodówce.
Kolejna nie nowość z Super-pharmu to woda termalna Uriage. Tym razem zdecydowałam się na największą pojemność 300 ml (planuję jeszcze zakup najmniejszej buteleczki, do noszenia w torebce - zaczęły się upały). Używam jej rano i wieczorem po umyciu twarzy i przed aplikacją toniku. Oraz w ciągu dnia, gdy mam ochotę na dodatkowe odświeżenie. Cudownie koi skórę, przynosi natychmiastową ulgę i uwielbiam w niej to, że nie trzeba jej osuszać, po prostu psikamy i gotowe :)
Postanowiłam spróbować jak się u mnie sprawdzi płyn do usuwania skórek, Instant Cuticle Remover od Sally Hansen. Mam nadzieję, że pomoże mi doprowadzić moje skórki do ładu, ale nie jestem nastawiona na spektakularne efekty. W sumie mamy XXI wiek, szkoda że nie wymyślili jeszcze preparatu, który potrafi rozprawić się ze skórkami, raz a dobrze :) Chyba że takowy istnieje, ale do mnie słuchy o nim nie dotarły. A Wy jak radzicie sobie ze skórkami?
I ostatni kosmetyk to żel pod prysznic Isana z witaminami i jogurtem, który kupiłam w Rossmannie w promocyjnej cenie, uwaga 2,50 zł! :) Żel ma łagodny, owocowy zapach, jest delikatny i nie wysusza skóry.
A jakie jest Wasze zdanie na temat powyższych kosmetyków? Są Wam znane, sprawdziły się, a może dopiero macie ochotę je przetestować???
Pozdrawiam
Żel Isana ma obłędny zapach :) O pozostałych, przyznam się szczerze, nie słyszałam. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeszcze nie raz się na nie natkniesz, są bardzo lubiane :)
UsuńMój mąż bardzo nie lubi tych żeli Isana i choć czasami bardzo mnie kuszą te zapachy, to nie kupuję ...
OdpowiedzUsuńMój na szczęście się nie wypowiadał, także robię swoje :P
Usuńświetne rzeczy, miłych testów :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńlubię żele isana, tanie, w miarę wydajne i ciekawe zapachy, nawet mojego męża namówiłam na te męskie wersje a jest ich kilka więc jest w czym wybierać. Karola
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy żel Isana :) Mój mąż nie lubi żeli, woli mydła :)
UsuńSame wspaniałości ! Ja wodę termalną kupiłam pierwszy raz niedawno ale z innej firmy;]
OdpowiedzUsuńGeneralnie wody termalne są super, Uriage o tyle cenię, że nie trzeba jej wycierać :)
UsuńMiałam wszystko oprócz Flavo C:) Żel do usuwania skórek - uwielbiam, naprawdę działa:) Wodę termaną z Uriage teraz też stosuję rano, przed nałożeniem kremu. Serum z Aurigi bardzo mnie ciekawi, ale ostatnio skusiłam się na zakup osławionego serum z Kiehl's i czekam na nie, paczka już do mnie idzie- polecam Ci o nim poczytać jeżeli lubisz używać takich specyfików, chyba, że juz je znasz :) Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytałam Martusiu o serum Kiehl's i mam nadzieję, że kiedyś wpadnie w moje łapki :)
UsuńA ja mam pytanie o żel do skórek,poluję na niego :) W jakiej był cenie? :)
OdpowiedzUsuńAkurat był w promocji i zapłaciłam za niego 18,99 zł :)
UsuńUriage jest ostatnio bardzo popularna na blogach.
OdpowiedzUsuńA to już dawno chyba :)
UsuńJa dzisiaj zamawiam serum z witaminką C,ale z innej firmy. Chociaż na Flavo C mam od dawna ochotę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A z jakiej firmy? :)
UsuńŻel do skorek jest bardzo fajny : ) a co do reszty, musze kiedyś kupic to serum : )
OdpowiedzUsuńSerum polecam i cieszę się, że żel fajny, liczę że mi pomoże :)
Usuńja uwielbiam zapach z isany melon i gruszka;p
OdpowiedzUsuńWidzę, że dość często jest chwalony, tym bardziej sprawdzę ;)
UsuńMi akurat ta wersja zapachowa z Isany nie przypadła do gustu ale bodajże melon i gruszka jest moim faworytem :)
OdpowiedzUsuńO! To będę musiała sprawdzić przy okazji :)
Usuńmam chrapkę na uriage! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńjuz od bardzo dawna marzy mi sięFlavo-C ale ciągle zapasy kosmetyków nie pozwalają mi na zakupy nowych
OdpowiedzUsuńKiedyś przyjdzie ten dzień... :)
Usuńmuszę kupić wodę termalną Uriage, zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńTak, to dobry pomysł :)
Usuńwidzę mój ulubiony żel isana :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel z Isany, ale nie podobał mi się jego zapach:/
OdpowiedzUsuńZapach jak dla mnie jest okej :) Szału nie ma, ale mi nie przeszkadza, całkiem milusi :))
UsuńTeż kupiłam ten preparat od Sally Hansen, napisz koniecznie jak się u Ciebie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńDobrze napiszę :) Muszę się tylko zmobilizować do zrobienia manikiuru :)
UsuńWodę Uriage uwielbiam :) A Flavo forte cały czas kusi ...
OdpowiedzUsuńLubię zapach tego żelu z isany, mam malutką wersję.
Nie wiedziałam, że robią malutkie, fajnie :)
UsuńKupię sobie na jakiś wyjazd.
Uwielbiam żel do skórek SH. Też nie znam lepsego sposobu na walkę ze skórkami :)
OdpowiedzUsuńWodę Uriage dostałam teraz od jedej z czytelniczek. Już się zdążyłam w Polsce podczas tych kilkudniowych upałów nieco wypsikać i schłodzić :D
Super, że SH się u Ciebie sprawdziła, to napawa mnie nadzieją :D
UsuńWodę Uriage uwiebiam, ale obecnie zdradzam ją z wodą winogronową Caudalie i mgiełką różaną Pat&Rub ;) Na serum Flavo C mam coraz większą ochotę, a żel do usuwania skórek też mnie troszkę kusi ;)
OdpowiedzUsuńWoda winogronowa Caudalie, też jest super i oczywiście muszę wypróbować mgiełkę P&R!! Zastanawiam się, czy tak jest tylko woda różana w składzie, bo jeśli tak to już używałam solo hydrolatu różanego i to chyba będzie to samo. Muszę sprawdzić.
UsuńMiałam tą Isanę i byłam z niej zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem spoko jest.
UsuńSame znajome opakowania, z tą różnicą, że ja wersję Flavo-C Forte jeszcze się nie odważyłam i znów zakupiłam 8%:) Uriage uwielbiam, żel do skórek testuję i na razie jest całkiem ok. Żel z Isany kiedyś miałam, pachnie cudnie, ale dostałam po nim strasznego uczulenia:/
OdpowiedzUsuńNo ja po Forte wrócę znowu do 8%, miałam ochotę na taki mocniejszy, witaminowy strzał :)
UsuńFlavo C kusi, ale póki co używam serum z witaminą C z ZSK i także jestem baaaardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńTeż musiałabym kupić wodę termalną, ale poczekam na promocję, na razie używam tej z Vichy :)
Witamina C jest super dla skóry, takiej około 30 roku życia. Fajnie, że sporo firm wprowadziło śladem Aurigi podobne preparaty, bo naprawdę fajnie działają. Jest w czym wybierać :) A ZSK to co za marka? :)
UsuńMam ten preparat SH, ale u mnie radzi sobie średnio - mam mega grube skórki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak to u mnie będzie ...
Usuńtą wodę mam :D jak sobie o niej przypomnę to się pryskam :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wodę Uriage. A na serum Auriga mam co raz większą ochotę;)
OdpowiedzUsuńU mnie SH działa, tylko ja nie mam czasu używać ;)
OdpowiedzUsuń