Mleczko jedwabne do włosów - Biochemia Urody

Hej kochane,
Postanowiłam zrobić sobie kolejny kosmetyk jaki zamówiłam z Biochemii Urody. Trzeba brać się za zużywanie jedwabnego mleczka do włosów, bo ma tylko 6 miesięcy ważności od daty zakupu :)

Cały zestaw do wykonania mleczka do kupienia tutaj. 120 ml kosztuje 18,50 zł. W skład zestawu wchodzi wszystko co potrzebujemy do wykonania kosmetyku, czyli:

• mleczko jedwabne
• keratynę hydralizowaną
• witaminę B5
• kompleks liposomowy

Wykonanie jest banalne, do niebieskiej butelki z mleczkiem wlewamy po kolei kompleks liposomowy, Witaminę B5 (pantenol) oraz Keratynę. Zakręcamy buteleczkę i przez kilka sekund mocno wstrząsamy. Przyklejamy etykietę z datą ważności i gotowe do użytku! Prawda, że proste?
Otrzymujemy białą, gęstą emulsję o łagodnym, troszkę mydlanym zapachu.
Przed każdym użyciem mleczka należy je ponownie wstrząsnąć.

Można go używać na włosy suche i mokre, bez spłukiwania, można wcierać w końcówki albo rozpylać na włosy przy pomocy butelki z atomizerem. Można również używać jako typową odżywkę, którą spłukujemy z mokrych włosów po 5-10 minutach. Ba, można je nawet wcierać w paznokcie! Do wyboru do kolor :)
Jeśli dla kogoś mleczko jest za gęste może je rozcieńczyć dowolnym hydrolatem. Pamiętajmy, że to produkt wysoce skondensowany, wystarczy odrobina, gdyż za duża ilość może obciążyć włosy.
Mleczko jedwabne jest ekstraktem z hydrolizowanych protein jedwabiu, rozpuszczalnych w wodzie.
Proteina jedwabiu zwiększa stopień nawilżenia włosów, poprawia ich elastyczność, podatność na układanie, dodaje włosom miękkości i gładkości oraz jedwabistego połysku. Jest często stosowana w odżywkach do włosów typu "włos w płynie", ma bowiem właściwości reperujące zniszczone włókno włosa, redukuje skłonności do łamania i rozdwajania końcówek włosów. Polecana jest do pielęgnacji włosów zdrowych w celu ochrony przed uszkodzeniem, ale również do włosów zniszczonych, suchych, słabych i wymagających regeneracji. Czyli do każdego rodzaju włosów oraz do cienkich, łamiących się, czy zażółconych paznokci.
Nie pozostaje mi nic innego jak zacząć używać i to od zaraz. Dodatkowo, jako że gości u nas moja siostra, jej też każe :) Co dwie opinie, to nie jedna.
Wkrótce opowiem Wam, wraz z siostrą, jak się ten wynalazek sprawuje.
Miłego wieczorku
Kasia