Witajcie kochane,
Jak to u Was jest z układaniem włosów? Jestem przykładem osoby, która ma włosy proste jak druty, rano mam bardzo mało czasu na czesanie i najczęściej ograniczam się do zrobienia kucyka. Nie farbuję, nie prostuję, kręcę raz do roku. I tak szczerze, ten kucyk już bardzo mi się znudził. I nie dość, że nudny, to jeszcze nie jest mi w nim za bardzo do twarzy. Nie mam również talentu do czesania, gdy próbuję realizować tutoriale z Internetu, wychodzą mi dziwadła nie przypominające tego co na ekranie monitora. Dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy dostałam zaproszenie do warszawskiego salonu Empire na ... warkocze :)
Tak kochane, pojechałam w sobotę rano w bananowo żółtym płaszczyku, wiosna w powietrzu, uśmiech na twarzy. Szykują się zmiany!
Salon Empire Hair & Beauty mieści się w centrum Warszawy. Oprócz miejsca, w którym byłam są jeszcze dwa inne salony. Adresy podam Wam na dole, więc jeśli nabierzecie ochoty na warkocza, będziecie wiedziały, gdzie jest Wam najbliżej :)
Ale wracając do warkoczowej przygody.
Przed wizytą przeczytałam następującą zapowiedź tego co mnie czeka: "Jeżeli pragniesz zmienić swój codzienną fryzurę i ponieść się nieograniczonej fantazji stylistów Empire polecamy wszelkiego rodzaju sploty, upięcia, warkocze, w których jesteśmy specjalistami. Warkocze klasyczne, kłosy, awangardowe plecionki to tylko przedsmak tego, co czeka Cię w EMPIRE Hair&Beauty Salon."
Przed wizytą przeczytałam następującą zapowiedź tego co mnie czeka: "Jeżeli pragniesz zmienić swój codzienną fryzurę i ponieść się nieograniczonej fantazji stylistów Empire polecamy wszelkiego rodzaju sploty, upięcia, warkocze, w których jesteśmy specjalistami. Warkocze klasyczne, kłosy, awangardowe plecionki to tylko przedsmak tego, co czeka Cię w EMPIRE Hair&Beauty Salon."
Gdy przekroczyłam próg salonu spotkało mnie bardzo ciepłe przyjęcie. Zostałam oprowadzona po wnętrzu, (kolorystyka kawy z mlekiem, koniakowe drewno, fioletowe akcenty, przepiękne lustra w drewnianych ramach, kryształowe żyrandole i zapach wanilii rozsiewany przez świece Yankee Candle).
Dostałam pyszną kawkę, gazetki, do których nawet nie zajrzałam, bo bardzo miło rozmawiało mi się z panią Gabrysią, która zajmowała się moją fryzurą. Pani Gabrysia zapytała mnie czy mam jakieś życzenia, uwagi. Nie miałam takowych, oddałam moją głowę w jej ręce i czekałam na efekt.
Pani Gabrysia uwijała się z lakierem, suchym szamponem, grzebieniem, wsuwkami, gumkami. Opowiadała mi w trakcie co robi, pytała czy się podoba, czy wolałabym tak, a może inaczej. Z każdą minutą z coraz większym zadowoleniem patrzyłam w lustro.
Dostałam pyszną kawkę, gazetki, do których nawet nie zajrzałam, bo bardzo miło rozmawiało mi się z panią Gabrysią, która zajmowała się moją fryzurą. Pani Gabrysia zapytała mnie czy mam jakieś życzenia, uwagi. Nie miałam takowych, oddałam moją głowę w jej ręce i czekałam na efekt.
Pani Gabrysia uwijała się z lakierem, suchym szamponem, grzebieniem, wsuwkami, gumkami. Opowiadała mi w trakcie co robi, pytała czy się podoba, czy wolałabym tak, a może inaczej. Z każdą minutą z coraz większym zadowoleniem patrzyłam w lustro.
Czesanie trwało ok. 20 minut. Efektem końcowym byłam po prostu zachwycona. Uczesanie zostało ładnie dopasowane do kształtu mojej twarzy, włosy zostały podniesione i fryzura zyskała objętość i naturalny nieład, który tak bardzo podobał mi się u innych, a nie umiałam go wyczarować na swojej głowie.
Zawsze chciałam mieć taką fryzurę, choć może nie wiedziałam, że polubię ją tak bardzo.
Zawsze chciałam mieć taką fryzurę, choć może nie wiedziałam, że polubię ją tak bardzo.
Zapowiedziałam pani Gabrysi że będę do niej przychodzić, że pojawię się przed randką z mężem, wyraziłam wielki zachwyt i podziękowałam, gdyż dzięki niej i warkoczowi ten dzień zaczął się cudownie.
Kobiecie czasem wystarczy warkocz, żeby poczuła się szczęśliwa :)
Kochane, tak jak obiecałam podaję namiary na Salony Empire:
1. Al. Jana Pawła II 29, tel. 22 653 83 59, Atrium Plaza
2. ul. Świętokrzyska 14, tel. 22 692 48 75
3. ul. Arabska 5, tel. 22 616 30 49, Saska Kępa
A tu znajdziecie ich fanpage na Facebooku - KLIK.
Oczywiście nie zajmują się tylko warkoczami, znajdziecie tam pełen zakres usług fryzjerskich, zabiegi na ciało i twarz, masaże, manicure etc.
Byłabym zapomniała, koszt warkocza to ok. 50 zł. Fryzurka trzymała się pięknie w stanie nienaruszonym cały dzień.
Jak podobają się Wam takie uczesania, umiecie coś takiego zrobić, czy podobnie jak mnie brakuje Wam umiejętności?
Miłego dnia
Warkocz jest piękny! Chętnie wypróbowałabym go na sobie, ale aktualnie mam chyba trochę krótkie włosy.
OdpowiedzUsuńCzy za oknem to przypadkiem nie budowa metra? Skojarzyło mi się z nią kiedy zobaczyłam rozpiskę miejsc, w których znajduje się salon ;)
Tak! Dokładnie, to budowa metra :) Haha
UsuńPomijając fakt, że mam włosy niezbyt długie i kompletnie niepodatne na układanie, to do warkoczy mam dwie lewe ręce. Nie umiem na głowie stworzyć nic :P
OdpowiedzUsuńAle twoje uczesanie piękne!
Ja też jestem fryzurowy antytalent i porażka :)
UsuńPięknie, chętnie bym takie uczesanie nosiła na głowie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym móc sama coś takiego zrobić i nosić kiedy tylko mam ochotę :)
UsuńSuper :) sama zaplatam często warkocze,moja fryzura ślubna to także warkocz :) Mam do nich słabość :))
OdpowiedzUsuńTwój jest rewelacyjny :)
Pozdrawiam ciepło
biszkopcik86.blogspot.com
Na pewno musiałaś wyglądać pięknie w swoim ślubnym warkoczu :)
UsuńJa jedynie potrafię zrobić sobie taki klasyczny warkocz, wszystko inne przekracza moje możliwości. Ale u Ciebie to takie małe dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się, że całość wygląda naturalnie i sama chętnie bym nosiła.
Dokładnie, ten naturalny efekt jest super, mnie też podoba się najbardziej :)
UsuńŚwietne uczesanie :) Gdybym tylko mieszkała w W-wie to na pewno skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że się jeszcze skuszę, na jakaś fajną okazję :)
Usuńale cudowna fryzura :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasieńko :)
UsuńKasiu wyglądasz uroczo :) bardzo kobieco i po prostu przepięknie! Nabrałam ochoty na taki warkocz ;).
OdpowiedzUsuńOch dziękuję, tak się cieszę że Ci się podoba :)
UsuńŚciskam!
Piękny warkocz:) Mnie niestety też brakuje talentu do wymyślnych fryzur i chodzę w kółko w tym samym:/
OdpowiedzUsuńMam tak samo :(
UsuńPrzepiękny, kochana :*. Też się muszę nauczyć taki robić, ale moje warkocze się notorycznie sypią...
OdpowiedzUsuńTrenuj, a potem nauczysz mnie :)
Usuńjejku piękny! ja umiem tylko ledwo ledwo zrobić kłosa :D
OdpowiedzUsuńA ja nawet kłosa nie umiem :P
UsuńPiękny warkocz ;) Niestety nie mam talentu w takim zaplataniu.. Albo kucyk albo proste rozpuszczone :)
OdpowiedzUsuńNo ja jeszcze czasem koczek :)
UsuńŚliczny warkocz i jaki gruby! :) Na sobie ciężko mi samej cokolwiek wymyślić. Ubolewam że mam bratową fryzjerkę tysiące kilometrów stąd. Yhh to trzeba mieć pecha. ;)
OdpowiedzUsuńTaka bratowa to skarb, szkoda że tak daleko :(
UsuńO !!! Takie woarkocza to ja bym chciała ! Cudowny jest ;))
OdpowiedzUsuńJa już za nim tęsknię ;) Czułam się w nim pięknie!
Usuńuwielbiam warkocze i bardzo często zaplatam włosy, to po prostu niesamowicie wygodna fryzura :) szkoda tylko, że mój jest o połowę cieńszy niż Twój i już tak fajnie nie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńGabrysia dodała mu sporo objętości odpowiednim czesaniem, ja mam raczej cienkie włosy :)
UsuńPiękny warkocz !!! I Śliczne włosy :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, moja imienniczko :)
UsuńNo jest pięknie, ale jakie Ty masz piękne włosy! Na moich cieniutkich to już by tak nie wyglądało:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie są aż tak gęste, Gabrysia dodała im sporo objętości tapirowaniem i suchym szamponem :)
UsuńJa mam bardzo grube włosy więc u mnie jakąkolwiek fryzurę zrobić to cud. Teraz ścięłam więc nawet warkocza nie mogę zrobić więc ograniczam się tylko do kucyka :D
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć grube włosy :)
UsuńPatrząc na ten warkocz, myślę, że to kawał...;>
OdpowiedzUsuńDlaczego? :)
UsuńWnętrze jest po prostu śliczne. Warkocz również przepiękny, jest Ci w nim bardzo do twarzy. Jak na fryzurkę u fryzjera, 50zł to nie tak dużo. Szkoda, że mam tak daleko do Warszawy!
OdpowiedzUsuńWnętrze też przypadło mi do gustu, a najbardziej te lustra :)
UsuńDziękuję :*
sliczna fryzurka :)
OdpowiedzUsuńwww.aliceFashion.pl
Piękny warkocz ;)
OdpowiedzUsuńAle masz też gęste włosy, więc dlatego wygląda on tak zjawiskowo ;) Z moich włosów tyle by nie wykrzesano :P
Wcale nie są takie gęste, suchy szampon i dobry tapir robi swoje ;)
UsuńNajpierw trzeba mieć długie włosy by zrobić sobie warkocz ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się nie zgodzić :)
UsuńPięknie to wygląda. Warkocz w artystycznym nieładzie jest mega efektowny :)
OdpowiedzUsuńGenialny ten warkocz! Wyglądasz prześlicznie Kasienko! :***
OdpowiedzUsuńDziękuję Marti Kochana :*:*:*:*
UsuńWystrój salonu jest naprawdę uroczy. Twoje uczesanie strasznie mi się podoba. Wyglądasz w nim ślicznie! I jesteś piękną dziewczyną (po raz pierwszy widzę Twoją buzię)! :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi miło i dziękuję za komplement, całuję cieplutko :)))))
Usuńo rany ! piękny warkocz ! też zawsze podziwiałam takie na turotialach a nigdy nie potrafiłam wyczarować u siebie :D
OdpowiedzUsuńMa dziewczyna talent :)
UsuńMam plecie mi podobne :) Sama niestety nie umiem :(
OdpowiedzUsuńMoja ciocia plecie bardzo ładne, mama podobnie jak ja nie potrafi.
UsuńDo twarzy Ci w takiej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńKasieńko, ślicznie wyglądasz :))) Warkocz jest piękny i grubaśny, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZ fryzurami mam podobnie, jak Ty - naoglądam się u innych, ale moje wątpliwe zdolności wykluczają odtworzenie tych fryzurowych zachcianek. Kończę zwykle na kucyku,koku lub rozpuszczonych włosach ;)
Zapomniałam dodać, że poszerzyłam swój repertuar o koka :)
Usuńwyglądasz pięknie w tym warkoczu!
OdpowiedzUsuńFenomenalnie zrobione! Pięknie Ci :)
OdpowiedzUsuńArcydzieło! ja często plotę warkocza, ale nie wygląda tak zjawiskowo jak Twój :))
OdpowiedzUsuńTo najpiękniejszy warkocz jaki miałam w życiu :)
UsuńKasieńko, wyglądasz zjawiskowo! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAneta
Dziękuję Anetko, ściskam Cię bardzo :*
Usuń